„Scott nawet nie wiedział, że został postrzelony.”
Tak w 2016 roku mówił Just-Ice, wspominając jeden z bardziej tragicznych momentów w swoim życiu i karierze. Weteran hip-hopu był przesłuchiwany przez WHO?MAG TV Hip Hop Talk–dyskutując o morderstwie Scotta „La Rocka” Sterlinga z 1987 roku. Just-Ice był z La Rockiem tuż przed zabójstwem i wspominał wydarzenia, które doprowadziły do tego, że Scott został zastrzelony z pobliskiego budynku, kiedy jechał Jeepem przez osiedle Highbridge Gardens na Bronksie. Just-Ice i Scott La Rock właśnie sfinalizowali umowę na debiutancki album Just-Ice’a.
„Po podpisaniu umowy poszliśmy do McDonalds. Byliśmy wszyscy plus RoboCop był z nami”, podzielił się Just-Ice. Dostali telefon od swojego młodego przyjaciela i współpracownika D-Nice’a, który potrzebował pomocy. Scott powiedział: „Pójdziemy tam, a ja pójdę po…”. Scott był jak, 'I’ma go witchu.’
„To był ostatni raz, kiedy widzieliśmy Scotta.”
Śmierć Scotta La Rocka będzie miała głęboki wpływ na jego grupę Boogie Down Productions i na Złotą Erę hip-hopu.
Oprócz Lawrence’a „KRS One” Parkera, DJ Scott La Rock był współzałożycielem Boogie Down Productions; którzy wyłonili się w 1986 r. jako jeden z najbardziej obiecujących nowych zespołów hip-hopowych w Nowym Jorku. Większość hip-hopowych głów zna tę historię: po usłyszeniu „The Bridge” MC Shana i poczuciu, że ich rodzinny Bronx został zlekceważony, KRS i Scott La Rock wzięli na celownik Shana z Queens, producenta Marleya Marla i Marley’s Juice Crew. Wojny o mosty” wprowadziły BDP w świat rapu dzięki wczesnym singlom, takim jak „The Bridge Is Over” i „South Bronx”. Zawsze łącznik, Scott La Rock zebrał to wszystko razem.
Znakomity koszykarz i wybitny student, Scott Sterling ukończył Our Savior Lutheran High School w 1980 roku i zapisał się do Castleton State College w Vermont. Deejaying na imprezach w kampusie dał Sterlingowi możliwość zapoznania się z hip-hopem pochodzącym z Nowego Jorku i doskonalenia swoich umiejętności. Po ukończeniu college’u w 1984 roku, Sterling przeprowadził się z powrotem do Nowego Jorku, aby znaleźć pracę jako pracownik socjalny. Poznał Lawrence’a (aka „Kris”) Parkera, gdy Sterling pracował w Franklin Armory Men’s Shelter na 166th St w Bronksie.
„Scott pracował dla Franklin Men’s Shelter i ja i BDP posse byliśmy tam, buggin’–runnin’ around, illin’,” KRS wspominał w wywiadzie z 1987 roku. „Ale nie byliśmy tacy jak wszyscy inni. Większość ludzi, których widzisz w schroniskach, są tam z powodu butelki, cracku, igły – cokolwiek to jest, są tam z jakiegoś powodu. My byliśmy tam po prostu dlatego, że nikt inny nie chciał w nas uwierzyć, rodzinnie.”
Scott La Rock spędzał noce jako DJ w klubach hip-hopowych, takich jak Danceteria, a po spotkaniu Krisa, który był wtedy artystą graffiti, oznaczającym się jako „KRS One”, Scott zdał sobie sprawę, że ma charyzmatycznego emcee, z którym mógłby współpracować. Scott sprowadził również młodego, dobrze zapowiadającego się DJ-a/producenta o imieniu Derrick „D-Nice” Jones, a ekipa początkowo nazywała się „Scott La Rock and the Celebrity Three”. Ostatecznie przemianowali się na „Boogie Down Productions” w hołdzie dla ich rodzinnej dzielnicy – „Boogie Down” Bronx.
BDP wydali swój debiutancki album na początku 1987 roku, a Criminal Minded będzie przełomowym nagraniem w hip-hopie. Zawierający ziarniste opowieści KRS One’a o życiu w projektach Bronxu, które tak dobrze znał, album stał się punktem odniesienia dla tego, co później będzie znane jako „gangsta rap”. Umiejętności deejay’a Scotta były godne uwagi same w sobie – i był on również tematem jednego z najbardziej osławionych utworów BDP: „Super Hoe”. Ale duża część wczesnej sławy ekipy pochodziła z Bridge Wars. To był legendarny Mr. Magic z WBLS i jego odrzucenie wczesnych demówek BDP, które pobudziły ekipę do nagrania tych klasycznych singli.
„Słyszę te wszystkie nagrania o Brooklynie i Queens, a potem Shan mówi, że muzyka rap zaczęła się w Queens – to stek bzdur,” powiedział Scott w KFPC. „I tak nie lubię Mr. Magica, więc pomyślałem, że czas powiedzieć prawdę”. Grupa wydała „Success Is the Word” w Sleeping Bag Records, ale nie był to utwór napisany ani wyprodukowany przez BDP i nie wywarł większego wpływu. To ich skupiona wściekłość w „The Bridge Is Over” i „South Bronx” przykuła uwagę.
Okładka albumu Criminal Minded przedstawiała KRS i Scotta La Rocka z bronią automatyczną i amunicją, ruch, który załoga tłumaczyła jako wskazujący na ochronę i wojowniczość bardziej niż bandytyzm.
„Ideą byli rewolucjoniści”, KRS powiedział MTV w 2010 roku. „Jeśli spojrzysz na okładkę „Criminal Minded”, to właśnie o nich mówiliśmy, że są współczesnymi Czarnymi Panterami. Miałem pas z bronią przechodzący przez ramię, granaty. To nie był kaptur. To nie było tak, że mieliśmy broń na stole, jakbyśmy byli handlarzami narkotyków – mieliśmy granaty. Prawdziwe paramilitarne rzeczy były na stole. Pokazywaliśmy się jako rewolucjoniści. Gangsterzy są naprawdę inteligentni. Jesteśmy Czarnymi Panterami. Nie jesteśmy zwykłymi kolesiami z rogu.”
Muzyka była okrojona i hardcorowa, w większości produkowana przez Scotta, Krisa i Ceda Gee, który miał zyskać sławę jako członek Ultramagnetic MCs.
„Ja i Scott dorastaliśmy razem”, powiedział Ced Angusowi Bateyowi w 2004 roku. „Znałem całą rodzinę Scotta. Przy BDP’s Criminal Minded, mój wkład polegał bardziej na pokazaniu Scottowi jak używać samplera. Kiedy pojawił się SP-12, wielu inżynierów po prostu zapętlało. Ale ja brałem dźwięki i siekałem je – nawet jeśli nie było to pełne brzmienie, sprawiałem, że brzmiało ono w pełni. Byłem pierwszą osobą, która siekała sample na SP-12. Wkrótce wszyscy to robili. przynosił płytę, ja ją brałem, siekałem, zmieniałem aranżację. Zrobiłem cały album, poza czterema piosenkami.”
Scott był otwarty i był przywódcą, cechy, które sprawiły, że był niezbędny w forsowaniu BDP. Był również mentorem dla D-Nice’a. Nastolatek poznał Scotta La Rocka przez kuzyna, który pracował w schronisku.
„Więc przyniosłem jedzenie w schronisku dla mężczyzn we Franklinie”, wyjaśnił D-Nice dla Combat Jack w 2014 roku. „On był jak 'Yo, chcę cię komuś przedstawić’. Zabrał mnie do swojego biura i przedstawił mnie temu gościowi.”
„Tym gościem” był DJ Scott La Rock, a D-Nice został wprowadzony do owczarni Boogie Down Productions.
To Scott La Rock przekonał nastolatka, że może zbudować przyszłość w hip-hopie, nawet jeśli młody D-Nice nie do końca wyobrażał sobie rzeczy tak, jak Scott. „Mieć ludzi, którzy chcą dać ci miłość – witasz to z radością.”
Scott był nieugięty, aby D-Nice nie lekceważył swojej edukacji. D-Nice nie dorastał z ojcem i nie doceniał wskazówek.
„Nie byłem na okładce Criminal Minded z jakiegoś powodu”, powiedział. „Wdaliśmy się w kłótnię. Byłem bystrym kolesiem i Scott o tym wiedział. Nie lubiłem już chodzić do szkoły…ponieważ ludzie, kiedy dowiadywali się, że mamy wydane płyty, zawsze były jakieś problemy.
„Ponieważ zawsze byłem sam i nigdy nie jeździłem z ekipą – większość kolesi, z którymi jeździłem była starsza ode mnie – więc bycie w szkole zawsze było jak problem,” kontynuował. „Przestałem chcieć chodzić do szkoły i ten koleś…mówił do mnie 'Stary, jeśli nie chcesz zdobyć wykształcenia…nie możesz być w grupie’.”
D-Nice umawiał się z młodą kobietą ze swojego sąsiedztwa i kiedy rozmawiał przez telefon z jej przyjaciółką, mężczyzna, z którym umawiał się przyjaciel chwycił telefon i groził, że zabije D-Nice’a za rozmowę z jego dziewczyną przez telefon. To wydarzyło się zanim BDP wydało Criminal Minded; a kilka miesięcy po wydaniu albumu, D-Nice i jego przyjaciel szli przez osiedle Highbridge Gardens i doszło do konfrontacji. Nagle przyjaciel D-Nice’a zniknął, a młody raper został otoczony przez kilka osób. Jedną z tych osób był mężczyzna z rozmowy telefonicznej sprzed kilku miesięcy.
„Jeden koleś podjechał i powiedział 'Nie znasz mnie, ale ja znam ciebie. Miałeś jakieś mądre gówno do powiedzenia w zeszłym roku’,” wspomina D-Nice. Wyciągnął broń i uderzył D-Nice’a w twarz swoim pistoletem. Obawiając się o swoje życie, zakrwawiony D-Nice zadzwonił do swoich przyjaciół. Scott La Rock chciał pomóc.
Zawsze biznesmen („Odbywał spotkania z Lyorem”), Scott La Rock nie sądził, że wołowina jest dobra dla kogokolwiek zaangażowanego. Więc wskoczył do Jeepa z Darrelem aka „The Original RoboCop”, Scotty „Manager Moe” Morris, DJ McBooo i D-Nice, aby rozwiązać problem. Patrząc wstecz, D-Nice mówi, że prawdopodobnie nie przyjęli najlepszego podejścia do rozwiązania problemu.
„Patrzysz na to z perspektywy kogoś innego, wygląda to tak, jakbyśmy chcieli rozpocząć beef. Patrząc wstecz jako dorosły – co myśleliśmy?”
Kiedy RoboCop, działając jako ochrona, wszedł przed projekty Highbridge Gardens, pytając kogoś, czy widział ludzi, o których mowa, sprawy przybrały zauważalnie wrogi obrót. RoboCop nagle wdał się w konfrontację z młodym chłopakiem i przytrzasnął go na chodniku. Gdy wracał do samochodu, rozległy się strzały.
„Ktoś był w krzakach, ktoś wbiegł na dach i po prostu zaczęli do nas strzelać”, wspominał D-Nice.
Nieuzbrojona grupa przyjaciół rzuciła się do ucieczki. Scott La Rock siedział na siedzeniu pasażera, a z jego głowy zaczęła lać się krew. W 2016 roku Just-Ice wspominał ten fatalny dzień.
„Według RoboCopa, jechali samochodem i nagle Scott ; głową uderzył w skurwiałą deskę rozdzielczą i widać dziurę. I to była .22! To jest to, co nazywasz szczęśliwym strzałem, człowieku. Jeśli kiedykolwiek byłeś w Webster Projects, te budynki mają od 17 do 20 pięter wysokości. On był na dachu, a on go zastrzelił z małej 22-ki! Jeśli wiatr wieje za mocno, to go zrzuca z kursu! Tego dnia nie było wiatru.”
DJ Scott La Rock zmarł w szpitalu 27 sierpnia 1987 roku – zaledwie sześć miesięcy po tym, jak Criminal Minded uczynił Boogie Down Productions najgorętszym nowym aktem w hip-hopie. Właśnie został ojcem.
„Właśnie straciliśmy lidera grupy przez jakieś bzdury,” wspominał D-Nice, przed dodaniem, „w czym byłem częścią.”
„Świadomość, że to przez nic nie było szalone,” D-Nice powiedział Combat Jack.
Nagłówek New York Timesa brzmiał „Violent Death Halts Rap Musician’s Rise,” jako że społeczność hip-hopowa musiała zmierzyć się ze swoją pierwszą poważną ofiarą. D-Nice zmagał się z poczuciem winy i wycofał się z koncertów i występów, podczas gdy KRS-One próbował walczyć dalej. W 1988 roku, Cory Bayne i Kendall Newland zostali aresztowani za zabójstwo. Sprawa nie miała świadków chętnych do zeznań i obaj mężczyźni zostali uniewinnieni.
Dla KRS-One, był teraz bez swojego partnera. Ale bombastic raper soldiered dalej, wraz z jego bratem Kenny „Special K” Parker i wkrótce przyszłej żony Miss Melodie. KRS nazwał siebie „The Teacha” i utrzymał szyld Boogie Down Productions, ale zmienił swój liryczny punkt ciężkości: teraz jego rymy będą skupiać się na podnoszeniu czarnej świadomości i potępianiu przemocy, która stała się tak wszechobecna. Po opłakiwaniu śmierci Scotta, Kris Parker odnalazł nowe skupienie.
„Wszyscy zaplanowaliśmy nasze cele. wiedzieliśmy dokładnie, co chcemy zrobić i gdzie chcemy się udać”, stwierdził Kris krótko po zabójstwie Scotta w 1987 roku. „My jako grupa, nie nosimy żałoby. Mieliśmy swoją szansę na żałobę. Masz ten jeden dzień, wypłakujesz to – i to wszystko. My nie opłakujemy i nie kontynuujemy tego i nie kontynuujemy. Świętujesz, jeśli w ogóle, ponieważ ciągle idziemy do przodu. Gdybyśmy splajtowali, wtedy byłoby mi smutno, że Scott odszedł. 'Nasza kariera poszła na dno’ i tak dalej. Jego syn będzie żył z tym, czego nie miał materialnie. Więc wszystko jest proste.”
Ale sprawy nie były proste między KRS i D-Nice. Para nie chciała poruszyć tematu morderstwa Scotta La Rocka i wyobcowania, które nastąpiło po nim na ponad 25 lat.
„Kris i ja nie byliśmy tak do końca zżyci,” przyznał D-Nice dla Combat Jack. „I jest część mnie, która, chociaż chciałem, żeby mój brat zrozumiał i zobaczył, kim jestem, nie mogłem być zły na KRS, ponieważ Scott był człowiekiem, który wciągnął mnie do grupy. KRS nigdy nie wiedział, jaka jest historia. Wiedział tylko, że teraz Scott nie żyje, bo przyszedł mi z pomocą.”
Boogie Down Productions wznowiło pracę nad drugim albumem, który miał się ukazać w 1988 roku. By All Means Necessary stał się kolejnym sukcesem krytycznym i przyciągnął więcej komercyjnej uwagi niż Criminal Minded. Jedną z piosenek na albumie był „Stop the Violence”, utwór, który KRS stworzył, aby mówić o bezsensownych zabójstwach w społeczności i o tym, co stało się ze Scottem.
„’Stop the Violence’ był freestyle’em,” podzielił się KRS w 1988 roku. „Ponieważ za każdym razem, gdy szliśmy zrobić show, ktoś zacząłby zachowywać się głupio. Mielibyśmy coś do powiedzenia, nawet jak to się działo, bo muzyka nigdy nie ustawała.”
Rzeczy zostały jeszcze bardziej podkreślone w ciągu następnych kilku miesięcy po zabójstwie Scotta. Podczas Dope Jam Tour w 1988 roku, występ 10 września w Nassau Coliseum stał się krystalizacją tragedii zarówno specyficznej straty BDP, jak i większego problemu, który był wszechobecny w miejskich czarnych społecznościach – i na imprezach hip-hopowych. Wypełnione po brzegi miejsce zgromadziło pozornie każdego fana hip-hopu w Nowym Jorku, a ochrona była nieodpowiednia od samego początku.
„To był pokaz pokaz pokazów na ten…czas,” wyjaśniłby KRS. „Ochrona zrezygnowała z udziału w trasie. Kiedy odeszli, nie mieliśmy żadnej ochrony w Nassau Coliseum. Był Brooklyn, Queens, Manhattan, Bronx, Long Island, Jersey – w domu. Zaczęli podsłuchiwać. Ten dzieciak został zabity przez złoty łańcuszek. Ze wszystkich rzeczy, które wydarzyły się tamtej nocy, to wydawało się być zenitem ignorancji. Zginął z powodu złotego łańcuszka. Wbity w serce, tak mi się wydaje.”
KRS-One zorganizowałby ruch Stop the Violence; kolektyw artystów hip-hopowych, którzy zebrali się, aby podnieść świadomość i promować pokój w czarnej społeczności. Rekrutując takie sławy rapu jak MC Lyte, Stetsasonic, Just-Ice, Heavy D, Public Enemy, Kool Moe Dee, Doug E. Fresh i innych, kolektyw wydał singiel „Self Destruction” w 1988 roku, przebojowy utwór i teledysk, który był orędownikiem jedności. Był to ostateczny hołd dla Scotta La Rocka i moment definiujący dla KRS One i dla hip-hopu.
Oczywiście, KRS-One kontynuowałby jako jeden z bardziej świadomych społecznie i kontrowersyjnych raperów w hip-hopie, wydając więcej klasycznych albumów, zarówno pod moniką BDP, jak i pod własnym nazwiskiem, począwszy od 1993 roku. Jego przejście od kryminalnych opowieści o projekcie do aktualnych problemów czyni go kluczową postacią w dwóch pozornie sprzecznych stronach hip-hopu, a jego dziedzictwo jest niezaprzeczalnie ukształtowane przez śmierć Scotta La Rocka.
W latach, które upłynęły od tego czasu, miały miejsce inne bezsensowne morderstwa wielkich hip-hopu. Od 2Paca i Notoriousa B.I.G., do Jam-Master Jay’a, do Mac Dre, Big L i Freaky Tah – lista jest niepokojąco długa. A większość z tych zabójstw nie przyniosła żadnych wyroków, żadnego zamknięcia. Morderstwo Scotta La Rocka miało miejsce w czasie, gdy BDP było na fali wznoszącej, ale grupa nie była dokładnie na radarze głównego nurtu. W związku z tym przypadkowi fani hip-hopu w 2017 roku mogą nie w pełni docenić, jak bezsensowna i smutna była ta strata.
Nierozwiązane morderstwo Scotta La Rocka zapoczątkowało serię wydarzeń, które na nowo skonfigurowały jeden z najbardziej wpływowych głosów hip-hopu. Mentorstwo Scotta La Rocka doprowadziło do tego, że D-Nice ostatecznie rozpoczął udaną karierę solową w latach 90-tych, a następnie stał się jednym z najpopularniejszych DJ-ów na świecie w latach 2000 i 2010. Róg Jerome Ave. i Kingsbridge Road w Bronksie został przemianowany na „DJ Scott La Rock Boulevard” w 2017 roku, a poza jego tragicznym końcem, to właśnie wizja Scotta La Rocka doprowadziła do powstania Boogie Down Productions. Był DJ-em i liderem, a w planach miał bycie potentatem. Jego imię nie może być nigdy zapomniane. Jego spuścizna nigdy nie powinna być pomniejszona.
Hip-hop zawsze będzie pamiętał.