Popularne w Variety
Achociaż wielu z nas z sentymentem wspomina jego stint anchoring „Saturday Night Live’s” „Weekend Update”, kilka minut Norma Macdonalda generalnie przechodzi długą drogę, jak pokazał jego tytułowy serial ABC. Jednak to tylko jeden problem z jego nowej komedii Fox, nieświeży twist na „Green Acres”, który obraca oczekiwania małego miasta na głowie bez wstrząśnięcia wiele śmiechu luzem w procesie.
Nieably brakuje w „Fox postawy” i tematycznie podobne do ABC „Married to the Kellys”, „Stan Hooper” jest o tak przyziemne jak sitcom dostaje. Oba programy, w rzeczywistości, zaczynają się od nieco datowanego założenia, w którym bohaterowie zakładają, że świat poza Manhattanem dopiero niedawno nauczył się rozpalać ogień.Pomimo współtworzenia programu z „Trenerem” Barrym Kempem, Macdonald jest tu głównie postronnym obserwatorem i prostym człowiekiem. W gruncie rzeczy gra skrzyżowanie Charlesa Kuralta i Roberta Krulwicha z ABC News, reportera, który szuka dziwacznych historii dla popularnego programu informacyjnego. Zdeterminowany, by doświadczyć życia w małym miasteczku, Stan i jego żona Molly (Penelope Ann Miller) wracają do Waterford Falls, przez które przejeżdżali w czasie miesiąca miodowego wiele lat wcześniej. Mimo to, jeśli Stan ma serce nastawione na miejsce, gdzie ludzie piją „cup o’ Joe” zamiast cappuccino, szybko pozbywa się tego przekonania. Jak wiele miast telewizyjnych przed nim, ten ser-obsesja Wisconsin burg jest pełen dziwnych postaci, od niechcianego kamerdynera, który przychodzi z domu (Brian Howe) do lokalnego króla sera (Fred Willard, na autopilocie) do duetu chipper (Daniel Roebuck i Garret Dillahunt), którzy prowadzą lokalną jadłodajnię.Nie pomaga fakt, że Macdonald ma ograniczony zasięg (jest jednym z tych stand-uperów, którzy nie przekładają się dobrze na formę sitcomu), co zmusza go do chodzenia po premierze z wiecznie zdziwionym spojrzeniem przypominającym Billa Murraya z „Caddyshack” – ani to, że Miller nie rejestruje się zbytnio jako jego żona. Tak, widzimy ten dziwny świat przez ich załzawione oczy, ale czy muszą być takimi nudnymi snobami? Gracze drugoplanowi wypadają nieco lepiej. Roebuck dostarcza jeden naprawdę zabawny moment, a cameo Willard jest kick, choć część jest tak przypominający podobnych ról – w tym jego powtarzające się gig na „Everybody Loves Raymond” – jak ograniczyć jego impact.Whatever jego niedociągnięcia, „Stan Hooper” dziedziczy obiecujące nieruchomości między „That ’70s Show” i „The OC,” z tylko ABC „To wszystko jest względne” rywalizując o komedii tłumu. Auguring na jego korzyść, zbyt, jest lepszy niż oczekiwano wydajność ABC nowych komedii, sugerując słowo „niewymagające” nie jest obecnie pejoratywny w leksykonie sitcom.Niemniej jednak, w obliczu pół godziny do zabicia przed „The West Wing” i „The Bachelor”, bardziej dyskryminujących widzów może chcesz przeczytać dzieciom historię lub traktować siebie do kubka o 'Joe i duży plaster sera.