Kiedy Abraham Lincoln został wybrany na prezydenta w 1860 roku, siedem niewolniczych stanów opuściło Unię, tworząc Skonfederowane Stany Ameryki, a cztery kolejne dołączyły, gdy rozpoczęły się działania wojenne między Północą a Południem. Krwawa wojna domowa ogarnęła naród, gdy Lincoln przysięgał zachować Unię, egzekwować prawa Stanów Zjednoczonych i zakończyć secesję. Wojna trwała ponad cztery lata i przyniosła oszałamiające straty w postaci ponad 600 000 zabitych Amerykanów. W połowie wojny Lincoln wydał Proklamację Emancypacji, która uwolniła wszystkich niewolników w Konfederacji i zmieniła wojnę z bitwy o zachowanie Unii w bitwę o wolność. Był pierwszym republikańskim prezydentem, a zwycięstwo Unii na zawsze zakończyło twierdzenie, że suwerenność stanowa zastępuje władzę federalną. Zabity kulą zamachowca w niecały tydzień po kapitulacji sił Konfederacji, Lincoln pozostawił narodowi doskonalszą Unię i tym samym zyskał podziw większości Amerykanów jako największy prezydent kraju.
Urodzony w ubóstwie w chacie z bali w Kentucky w 1809 roku, Lincoln dorastał w granicznym Kentucky i Indianie, gdzie był w dużej mierze samoukiem, lubiącym żarty, ciężką pracę i książki. Przez pewien czas służył jako żołnierz w wojnie Black Hawk, uczył się prawa i zasiadał w legislaturze stanu Illinois jako polityk Whig w latach 30. i 40. Z polityki stanowej przeszedł do Izby Reprezentantów USA w 1847 r., gdzie wyraził sprzeciw wobec wojny USA z Meksykiem. W połowie lat 50-tych XIX wieku Lincoln opuścił Partię Whigów i przyłączył się do nowej Partii Republikańskiej. W 1858 r. stanął przeciwko jednemu z najpopularniejszych polityków w kraju, senatorowi Stephenowi Douglasowi, w konkursie do Senatu USA. Lincoln przegrał te wybory, ale jego spektakularny występ przeciwko Douglasowi w serii ogólnokrajowych debat sprawił, że stał się pretendentem do republikańskiej nominacji prezydenckiej w 1860 roku.
Walka o jedność i wolność
W kampanii prezydenckiej w 1860 roku Lincoln stanowczo wyraził swój sprzeciw wobec niewolnictwa i determinację, by ograniczyć ekspansję niewolnictwa na zachód na nowe terytoria nabyte od Meksyku w 1850 roku. Jego zwycięstwo wyborcze wywołało kryzys w narodzie, ponieważ wielu południowych demokratów obawiało się, że to tylko kwestia czasu, zanim Lincoln doprowadzi do zniesienia niewolnictwa na Południu. Zamiast stawić czoła przyszłości, w której czarni ludzie mogliby stać się wolnymi obywatelami, znaczna część białego Południa popierała secesję. To rozumowanie opierało się na doktrynie praw stanów, która przyznawała ostateczną suwerenność stanom.
Lincoln przysiągł zachować Unię, nawet jeśli oznaczało to wojnę. W końcu zebrał armię i flotę liczącą prawie trzy miliony ludzi z Północy, by stawić czoła armii Południa liczącej ponad dwa miliony żołnierzy. W bitwach stoczonych od Wirginii po Kalifornię (ale głównie w Wirginii, w dolinie rzeki Missisipi i wzdłuż stanów granicznych) wielka wojna domowa rozerwała Stany Zjednoczone na strzępy. Dążąc do zwycięstwa, Lincoln przejął pozaprawną władzę nad prasą, ogłosił stan wojenny na terenach, gdzie nie uzasadniały tego działania militarne, stłumił zbrojnie zamieszki poborowe i powołał żołnierzy do walki za sprawę Unii. Żaden prezydent w historii nie używał tak szerokiej władzy wykonawczej, ale czynił to nie dla osobistej władzy, lecz po to, by zachować Unię. W 1864 roku, jako przykład jego ograniczonych ambicji osobistych, Lincoln odmówił odwołania wyborów krajowych, woląc je przeprowadzić, nawet jeśli przegrałby w głosowaniu, niż zniszczyć demokratyczne podstawy, na których opierał swoją władzę. Dzięki wyborczemu poparciu żołnierzy Unii, z których wielu otrzymało krótkie urlopy, aby wrócić do domu i zagłosować, oraz dzięki spektakularnemu zwycięstwu wojsk Unii w zdobyciu Atlanty przez generała Shermana, Lincoln został zdecydowanie wybrany ponownie.
To, co zaczęło się jako wojna o zachowanie Unii i obronę demokracji, stało się bitwą o wolność i wojną o zakończenie niewolnictwa, kiedy Lincoln wydał Proklamację Emancypacji w styczniu 1863 roku. Choć Proklamacja nie uwolniła wszystkich niewolników w kraju – w istocie, nie dotknęła ona żadnych niewolników spoza Konfederacji – była ważnym symbolicznym gestem, który utożsamiał Unię z wolnością i śmiercią niewolnictwa. W ramach Proklamacji Lincoln zachęcał również czarnoskórych mężczyzn do wstępowania do sił Unii jako żołnierze i marynarze. Do końca wojny prawie dwieście tysięcy Afroamerykanów walczyło za sprawę Unii, a Lincoln określił ich jako niezbędnych do zapewnienia zwycięstwa Unii.
Personalne tragedie i triumfy
Podczas wojny Lincoln przeżywał również wielkie osobiste udręki z powodu śmierci ukochanego syna i depresji psychicznej żony, Mary. Ból wojny i straty osobistej dotknął go głęboko i często wyrażał swoją udrękę poprzez humor i elokwentne przemówienia na temat znaczenia wielkiej wojny, która szalała w całym kraju. Jego przemówienie Gettysburskie, wygłoszone po bitwie pod Gettysburgiem, jak również jego druga inauguracja w 1865 roku, są uznawane za jedne z największych przemówień w historii Ameryki.
Prawie wszyscy historycy uważają Lincolna za największego prezydenta w historii Ameryki z powodu sposobu, w jaki sprawował przywództwo podczas wojny i z powodu wpływu tego przywództwa na moralny i polityczny charakter narodu. Postrzegał swoją rolę prezydencką jako wyjątkową na mocy Konstytucji w czasach kryzysu. Lincoln był przekonany, że spośród wszystkich gałęzi rządu tylko prezydentura jest upoważniona nie tylko do przestrzegania Konstytucji, ale także do jej zachowania, ochrony i obrony. Ostatecznie jednak Lincolna ocenia się po jego najtrwalszych osiągnięciach: zachowaniu Unii, obronie demokracji i śmierci niewolnictwa – osiągnięciach osiągniętych dzięki działaniu „ze złośliwością wobec nikogo” w dążeniu do doskonalszej i równiejszej Unii.
.