Baza Sił Powietrznych George została otwarta w czerwcu 1941 roku i oficjalnie zamknięta w 1992 roku pod koniec zimnej wojny. Od tego czasu jej części są pozostawione do zniszczenia pod gorącym słońcem. Przez ponad 50 lat była baza wojskowa USA była tętniącą życiem społecznością i centrum ważnych operacji wojskowych.
Dzisiaj jest to tylko upiorne miasto duchów. Puste ulice, domy, instalacje wojskowe i inne budynki są w ruinie i po cichu ogarniają je tajemnicze siły natury.
Zdjęcie lotnicze George Air Force Base, 2006 r.
Zamknięta baza znajduje się w hrabstwie San Bernardino w Kalifornii, pomiędzy miastami Victorville i Adelanto, w pobliżu legendarnej Route 66 i rzeki Mojave na pustyni Mojave (zwanej też High Desert). Zanieczyszczenie zostało zauważone po raz pierwszy w latach 70-tych, a cały obszar jest obecnie klasyfikowany jako miejsce o wysokim stopniu zanieczyszczenia i jest wpisany na listę najbardziej niebezpiecznych miejsc w Stanach Zjednoczonych (oficjalnie znanych jako Superfund sites).
Zdjęcie lotnicze z 1943 roku
Gleba i wody gruntowe są silnie zanieczyszczone materiałami radioaktywnymi i toksycznymi, takimi jak metale ciężkie, paliwo lotnicze, odpady medyczne, pestycydy, gruz budowlany, azotany, dioksyny i kilka innych zanieczyszczeń. Główną funkcją bazy lotniczej było zapewnienie wsparcia dla złożonych taktycznych misji samolotów wojennych. Stanowiła również ośrodek szkoleniowy dla pilotów i innych załóg lotniczych. Takie operacje wymagały użycia dużej ilości niebezpiecznych materiałów nie tylko do misji, ale także do konserwacji samolotów.
Wczesnoporanna konserwacja samolotów, 1987 r. Autor: Rob Schleiffert – CC BY-SA 2.0
W czasie II wojny światowej mieściła się tu Szkoła Zaawansowanego Latania. Przyszli piloci i bombardierzy byli szkoleni na takich samolotach wojennych jak T-6 Texan, AT-17, Curtiss AT-9, AT-11 i BT-13 Valiant. Lokalizacja była postrzegana jako idealna dla bazy sił powietrznych, ponieważ pustynia oferuje szerokie otwarte przestrzenie i czyste niebo. W bazie zbudowano ponad 250 budynków.
Nie tylko koszary i struktury wojskowe, ale także szpitale, sklepy, domy, kluby i biblioteki. Mimo, że w regionie istniały już miasta, przy lotnisku powstała mała gmina i osiedle mieszkaniowe. Zbudowano również kompletną sieć elektryczną, wodną, gazową i kanalizacyjną. Budynki były wykonane z materiałów o charakterze tymczasowym, takich jak beton, azbest i drewno. W bazie służyło blisko 4000 osób personelu wojskowego.
Baza stała się upiornym miastem duchów/ Autor: Eddie Maloney – CC BY-SA 2.0
Po wojnie baza była zamknięta przez kilka lat. Otwarto ją ponownie w 1950 roku na początku wojny koreańskiej. Tymczasowe budynki zostały zrekonstruowane z nowych materiałów. Baza lotnicza nadal pełniła rolę szkoły szkoleniowej nie tylko dla pilotów amerykańskich, ale także dla pilotów NATO i alianckich. Stanowiła również centrum dowodzenia operacjami wojskowymi podczas wojny w Wietnamie i Zatoce Perskiej. Baza sił powietrznych została zamknięta po upadku ZSRR i nieuchronnym końcu zimnej wojny. Mieszkańcy przenieśli się do pobliskich miast.
Puste ulice. Autor: Eddie Maloney – CC BY-SA 2.0
Proces porządkowania rozpoczął się po zamknięciu bazy. Istniały plany wyburzenia konstrukcji, ale rozbiórka i proces oczyszczania zatrzymały się 10 lat temu ze względu na koszty przedsięwzięcia. Obecnie władze jedynie monitorują sytuację, nie podejmując poważnych działań w celu uprzątnięcia bałaganu. Bezpośredni kontakt lub spożycie niebezpiecznych substancji może spowodować problemy zdrowotne.
Opuszczony dom. Autor: Eddie Maloney – CC BY-SA 2.0
Wydaje się, że zanieczyszczenia są pozostawiane do samodzielnej degradacji w powolnym i naturalnym procesie, który może trwać setki, a może tysiące lat. Budynki, zamiast być celowo i systematycznie burzone, również pozostawiono do samoistnego rozpadu. W ten sposób na samotnej pustyni powstał doskonały apokaliptyczny krajobraz. Szorstka roślinność i wielkie sterty chwastów tylko dodają dodatkowego „uroku” tej dziwnej atmosferze.
Na miejscu można znaleźć wiele opuszczonych struktur w bardzo opłakanym stanie, takich jak setki domów, szpital, hotel, dziesiątki baraków, laboratorium fotograficzne i pozostałości kilku szkół. Duża część domów spłonęła w trakcie użytkowania terenu jako miejskiego ośrodka szkolenia wojskowego. Ślady działań szkoleniowych można również dostrzec na kilku zniszczonych pojazdach porozrzucanych po pustych ulicach. Baza służyła również jako miejsce kręcenia filmów.
Operacja szkoleniowa
Niektóre części byłej bazy znajdujące się na obrzeżach i z dala od najbardziej zanieczyszczonych sektorów są nadal aktywne. Można tam znaleźć kościół, dom kultury, a nawet plac zabaw dla dzieci. Ponadto, kilka hangarów i lotnisko są częścią lotniska Victorsville’s Southern California Logistics Airport (SCLA), gdzie firmy transportowe wykorzystują lotnisko do swoich lotów. Dawne lotnisko wojskowe jest przystosowane do lądowania i startu samolotów towarowych. Miasto Victorville planuje zbudować stację kolejową, ale plany te zostały pozostawione na przyszłość, ze względu na zanieczyszczenie środowiska.
.