Nawet jeśli jesteś profesjonalny i ostrożny — wypadki zdarzają się w scenariuszach medycznych. Pielęgniarka Rhianna Ferial opowiada o zakłuciu igłą, którego doznała w pracy, a które prawdopodobnie naraziło ją na zakażenie wirusem zapalenia wątroby typu C. W tym filmie apeluje do swoich kolegów pracowników służby zdrowia, aby się nie wstydzili i dbali o siebie. Obejrzyj wideo lub przeczytaj transkrypcję poniżej.
Teraz, chciałam porozmawiać o moim zakłuciu igłą i po prostu opowiedzieć wam, co się stało, ponieważ nie miałam czasu, aby porozmawiać o tym wcześniej. Zasadniczo to, co się stało, to zakładanie kroplówki pacjentowi. Potem szedłem do pojemnika na ostre narzędzia i niosłem kilka rzeczy, które miały trafić do pojemnika na ostre narzędzia, i poczułem, że coś wbija mi się w palec. Zacząłem krwawić pod rękawiczką. Spojrzałem w dół i zobaczyłem, że to była igła, która faktycznie była jakby wygięta, co było super dziwne, i przebiła się przez bok plastikowej nakładki zabezpieczającej i wbiła mi się w palec.
To była po prostu naprawdę dziwaczna sytuacja. Tak naprawdę to nie była niczyja wina. Prawdopodobnie powinienem był podnosić igły bardziej ostrożnie. W przeciwnym razie, to było coś w rodzaju nieprzewidywalnej sytuacji, nigdy nie spodziewasz się, że to się stanie.
Włożyłem wszystko do pojemnika na ostre narzędzia, umyłem ręce, wycisnąłem krew, wyczyściłem alkoholem, mydłem i wodą, wszystko to, i powiedziałem ładunkowi, co się dzieje. Następnie wysłali mnie do Pomocy Pracowniczej, abym poszukała leczenia i omówiła to, co robiłam.
Byłam super wspierana podczas całej tej sytuacji. Wszyscy byli naprawdę wspaniali, co było naprawdę niesamowite, ponieważ byłem zestresowany. Potem dowiedziałem się krótko po tym, że pacjent miał zapalenie wątroby typu C i byłem jeszcze bardziej zestresowany.
Sposób, w jaki działały moje laboratoria jest taki, że miałem je zaraz po tym, jak to się stało, po miesiącu, po trzech miesiącach i po sześciu miesiącach, czyli dzisiaj. Nie znam wyników z dzisiaj, ale wszystkie moje inne były całkowicie negatywne do tej pory, więc jestem pewna, że te z dzisiaj też będą negatywne.
Zrobiłam małe badania na temat zapalenia wątroby typu C zaraz po tym, jak to się stało, oczywiście, i dowiedziałam się, że wskaźnik konwersji surowicy u pracowników służby zdrowia, kiedy są zakłuci przez małą, pustą igłę, wynosi tylko około 0,3%. To bardzo, bardzo mało. Dowiedziałem się również, że po czterech do ośmiu tygodniach szansa na zarażenie się wirusem zapalenia wątroby typu C, jeśli do tej pory wyniki badań były negatywne, jest również bardzo niska. Teraz czuję się naprawdę komfortowo. Wiem, że wyniki moich badań będą negatywne. Oczywiście, istnieje bardzo, bardzo rzadka szansa, że będą pozytywne, ale bardzo wątpię, że tak się stanie.
Jak tylko dostałam moje jednomiesięczne wyniki i były negatywne, poczułam się o wiele lepiej z całą sytuacją. Chcę tylko o tym porozmawiać, ponieważ wiem, że w pielęgniarstwie może istnieć kultura zawstydzania pielęgniarki, kiedy jest narażona na coś, zraniona lub coś się dzieje, ponieważ wszyscy chcą wiedzieć, dlaczego to się stało, co zrobiłaś źle, jak mogłaś temu zapobiec i jakiej procedury lub protokołu nie przestrzegałaś.
Czasami dziwaczne rzeczy po prostu się zdarzają i nie możesz temu zapobiec ani pomóc. Czasami jest to nagły przypadek. Wbiegasz do pokoju pacjenta i wszędzie jest krew, wymiociny lub coś innego, a ty biegniesz, aby pomóc temu pacjentowi. Nie masz czasu, aby chwycić swój sprzęt bezpieczeństwa, ponieważ pacjent jest twoim priorytetem i w końcu narażasz się na coś.
Jest wiele różnych sytuacji, w których może się to zdarzyć. Nie lubię kultury bycia zawstydzony dla czegoś , które zdarza się tobie , które jest rodzaj z jak traumatyzujący do ciebie. Nie byłam w ogóle zawstydzona, ale mówię o tym ogólnie, ponieważ wiem, że wiele pielęgniarek boi się zgłaszać takie rzeczy, ponieważ nie chcą mieć kłopotów, są zakłopotane jak rozmawiać o tym z koleżankami, są zakłopotane, że im się to przytrafiło, są doświadczone i czują się głupio, że im się to przytrafiło.
Szczerze mówiąc, na początku czułam się głupio. Byłem jak powinienem był podnieść te igły inaczej. Powinienem je wszystkie sprawdzić, zanim zacząłem je podnosić i zacząłem się obwiniać za to, co się stało. Ale myślę , że to jest rodzaj w naszej naturze by położyć innych ludzi najpierw — szczególnie nasi pacjenci, wszystkie 100% twojego wysiłku idzie do tego — że czasami możesz rodzaj zapomnienia o sobie, i to może pozwolić, żeby coś rozprysło się na tobie, coś w tym rodzaju by zdarzyć się.
Chciałem tylko dotknąć tego. Ponieważ jeśli kiedykolwiek utknąłeś albo wystawiony przez coś, naprawdę powinieneś szukać uwagi i nikt nie powinien robić ciebie czują się źle o tym. Chciałem tylko powiedzieć, że nie jesteś sam, jeśli ci się to przytrafi. Prawdopodobnie zdarzyło się to prawie każdej pielęgniarce w pewnym momencie ich kariery, więc po prostu staraj się nie czuć zbyt źle o tym i nie bij się nad tym.
.