Z okazji Święta Pracy i długiej historii aktywizmu pracowniczego w Chicago asystentka kustosza CHM, Brittany Hutchinson, opowiada o tym, jak tragarze z Pullman Company utworzyli pierwszy w pełni czarny związek zawodowy w USA, aby rozwiązać problem niskich płac, długich godzin pracy i złego traktowania przez pasażerów.
W sierpniu 1925 roku A. Philip Randolph został wybrany na prezydenta nowo powstałego Bractwa Portierów Wagonów Sypialnych (BSCP), pierwszego w pełni czarnego związku zawodowego w USA. Związek początkowo spotkał się z opozycją nie tylko ze strony Pullman Company, ale także portierów, którzy obawiali się wypowiedzenia i członków afroamerykańskiej społeczności, którzy postrzegali George’a Pullmana jako sprzymierzeńca i przypisywali mu zapewnienie lukratywnych możliwości zatrudnienia dla byłych zniewolonych mężczyzn i kobiet.
Niedatowany portret A. Philipa Randolpha. CHM, ICHi-018048
Spotkanie BSCP w audytorium, 1927. CHM, ICHi-025673
Po wojnie secesyjnej George Pullman starał się zatrudnić zniewolonych mężczyzn jako tragarzy wagonów sypialnych. Decyzja Pullman Company o zatrudnieniu czarnych mężczyzn jako tragarzy stworzyła możliwość awansu ekonomicznego dla nowo wyemancypowanych Afroamerykanów i często przypisuje się ją przyczynieniu się do powstania czarnej klasy średniej. Pomimo tych korzyści, tragarze wagonów sypialnych byli często źle traktowani, zarówno przez swoich klientów, jak i przez firmę.
Broadside ogłaszający odroczenie strajku tragarzy Pullmana, 1928. CHM, ICHi-061917
O ile zatrudnienie jako tragarz w Pullmanie było ostatecznie postrzegane jako wysoko płatna praca, to początkowo tak nie było. Płace były bardzo niskie jak na ówczesne standardy, a tragarze często musieli pracować co najmniej 400 godzin miesięcznie, aby zarobić pełną miesięczną pensję. W porównaniu z innymi stanowiskami w firmie, tragarze otrzymywali najniższe wynagrodzenie i musieli spełniać każdą zachciankę pasażerów, aby zarobić na napiwki. Poza długimi godzinami pracy i niskim wynagrodzeniem, tragarze byli narażeni na niepohamowany rasizm. Pomimo pewnych względnie pozytywnych rezultatów dla czarnej społeczności, decyzja Pullmana o zatrudnieniu byłych niewolników była zakorzeniona w przekonaniu, że byli niewolnicy będą w pełni zaaklimatyzowani do służby i długich godzin pracy. Pasażerowie powszechnie nazywali tragarzy „George” niezależnie od ich imienia, kontynuując poniżającą praktykę zwracania się do zniewolonej osoby po imieniu jej właściciela. Połączenie rasizmu i nieludzkich warunków pracy doprowadziło do wezwań do uzwiązkowienia.
A certificate of membership in the American Federation of Labor through the Sleeping Car Porters for Archibald Motley, father of Harlem Renaissance artist Archibald Motley Jr, 1929. CHM, ICHi-061920
funkcjonariuszyBSCP, ok. 1935. CHM, ICHi-022642
W 1935 roku Bractwo Portierów Wagonów Sypialnych stało się pierwszą afroamerykańską organizacją związkową, której przyznano członkostwo w America Federation of Labor. Pullman Company zgodziła się na negocjacje z BSCP i w kwietniu 1937 roku, po dwunastu latach oporu, w końcu osiągnięto porozumienie kontraktowe, które zawierało wzrost płac i ograniczenie do 240 godzin miesięcznie.
Milton P. Webster, pierwszy wiceprezes i lider chicagowskiego oddziału BSCP, 1951. CHM, ICHi-024898
Wpływ BSCP na ruch pracowniczy obejmował rolę we wspieraniu Wielkiej Migracji poprzez rozprzestrzenianie informacji o możliwościach pracy i większej równości dla Czarnych ludzi na Północy. Kiedy po II wojnie światowej przemysł samochodów osobowych podupadł, A. Philip Randolph i BSCP stali się wczesnymi i wpływowymi postaciami w Ruchu Praw Obywatelskich, jako że walka o prawa pracownicze jest nierozerwalnie związana z prawami obywatelskimi.
.