Norwegia nie byłaby takim krajem, jakim jest dzisiaj, bez ropy i gazu. Przyglądamy się historii przemysłu naftowego w tym kraju.
Norweska ropa naftowa i gaz ziemny to największa i najważniejsza gałąź przemysłu w Norwegii. W sumie stanowi on od 40 do 70% eksportu.
Ale jak to się stało, że mały rybacki kraj na Morzu Północnym stał się 8. największym producentem ropy naftowej i 3. największym producentem gazu ziemnego na świecie? Historia zabiera nas aż do lat sześćdziesiątych.
Table of Contents
Uderzające czarne złoto
Przed 1959 rokiem nikt nie miał nadziei, że Norweski Szelf Kontynentalny (NCS) będzie głównym źródłem ropy i gazu. Wszystko zmieniło się w 1959 r., kiedy w Groningen w Holandii odkryto gaz.
Pierwsza firma, Phillips Petroleum, złożyła w 1962 r. wniosek o zbadanie NCS pod kątem możliwych zasobów ropy i gazu. Ich oferta była postrzegana jako próba zarezerwowania całego obszaru dla jednej firmy. Rząd Norwegii odrzucił ten pomysł i chciał otworzyć zasoby dla kilku różnych firm.
W 1963 r. rząd norweski ogłosił suwerenność nad wszystkimi zasobami naturalnymi na tym obszarze i zaczął wydawać licencje na poszukiwanie potencjalnych pól naftowych, ale nie na wiercenia.
W 1965 roku, po rozwiązaniu kwestii dotyczących sposobu podziału szelfu z Norwegią i Wielką Brytanią, przyznano pierwsze koncesje na wiercenia.
Pierwszy odwiert wykonano w 1966 roku, ale okazało się, że jest suchy. W ciągu następnych kilku lat z ponad 200 odwiertów poszukiwawczych pochodziły te same informacje. Sprawy przybierały nieco ponury obrót, aż w 1969 roku Phillips wykonał odwiert w Ekofisku. Okazało się, że jest to jedno z głównych pól naftowych na NCS.
Utrzymanie pieniędzy z ropy w Norwegii
W 1972 roku utworzono Statoil, norweską państwową spółkę naftową. Rząd wprowadził również zasadę, że 50% każdej licencji naftowej powinno być własnością państwa.
Read more: Ropa & Gaz Praca w Norwegii
Z biegiem lat uległa ona reorganizacji. W 1985 roku działalność została podzielona między Statoil i SDFI – bezpośrednią inwestycję państwa w ropę naftową.
Powód tego był jasny. Po podjęciu decyzji, że wydobycie ropy naftowej powinno zostać podzielone między różne kraje, oczywiste było, że państwo norweskie powinno być zaangażowane. This allowed the government to directly benefit from the oil and gas activities rather than allowing the profits to disappear abroad.
Over the years, Statoil has undergone many changes, including its name. W 2001 roku firma została sprywatyzowana i notowana na giełdach w Oslo i Nowym Jorku. Rząd norweski posiadał 81,7% akcji.
W 2007 r. firma połączyła się z działem ropy i gazu Norsk Hydro, głównego producenta energii wodnej w Norwegii. Nazwa firmy zmieniła się na StatoilHydro. W 2018 roku firma zmieniła nazwę na Equinor.
W czasie pisania państwo norweskie nadal posiada 67% udziałów w firmie i jest największym udziałowcem.
Dzięki zaangażowaniu państwa w przemysł naftowy Norwegia doświadczała nadwyżki gospodarczej każdego roku, odkąd pierwsza ropa zaczęła pompować.
Jak w przypadku innych krajów, stanęli przed dylematem, jak wykorzystać pieniądze. Wydać dziś i martwić się o jutro później, czy inwestować w przyszłość?
Jak Norwegia inwestuje swoje bogactwa naftowe
Jedną rzeczą, którą wszyscy wiemy o ropie, jest to, że jej cena jest bardzo zmienna. Wystarczy, że jeden producent zwiększy produkcję i cena światowa spada. Z drugiej strony, pożar w głównym polu naftowym może wysłać cenę w górę. If your economy is based on oil this volatility is a real problem.
In 1990, the Norwegian government created the Oil Fund (Oljefondet) known today as the Government Pension Fund Global (GPF-G). Celem GPF-G jest inwestowanie części dużej nadwyżki z przemysłu naftowego.
Tworzy to znaczący amortyzator i oznacza, że gospodarka Norwegii nie jest na łasce globalnej ceny ropy.
Fundusz jest zarządzany przez oddział Norweskiego Banku Centralnego. Jest to największy fundusz emerytalny na świecie, choć, co oczywiste, nie jest to typowy fundusz emerytalny. Zamiast opierać się na indywidualnych składkach, jego fundamentem są zyski z ropy naftowej.
Przy wartości ponad 1 biliona USD w 2017 roku, fundusz posiada…dużo! 65% portfela to akcje, a resztę stanowią nieruchomości i inwestycje o stałym dochodzie. Jest to również największy właściciel akcji europejskich, posiadający 2,33% wszystkich akcji w Europie.
Wyzwania Funduszu Ropy Naftowej
Rząd ma prawo wydawać zwrot funduszu skorygowany o inflację do maksymalnie 3%. Zostało to zmniejszone z 4% w 2017 roku, a zmiana została poparta przez każdą partię polityczną z wyjątkiem prawicowej Partii Postępu.
Twierdzą oni, że więcej z funduszu powinno zostać wydane teraz na infrastrukturę i państwo opiekuńcze. To pomogło im w pewnym stopniu odnieść sukces wyborczy, a oni tworzą część obecnego rządu koalicyjnego w Norwegii.
Pierwsze w historii wycofanie miało miejsce w 2016 roku, kiedy rząd wydał zgłoszone 6,7 mld NOK (780 mln USD) z funduszu. Miało to na celu przeciwdziałanie spowolnieniu gospodarczemu spowodowanemu niskimi światowymi cenami ropy naftowej. W ten sposób zrobił dokładnie to, do czego został powołany.
Fundusz ma silne powiązania etyczne i od 2004 roku prowadzi listę firm, w które nie będzie inwestował. Są to głównie firmy tytoniowe lub firmy, co do których wykazano, że przyczyniają się do znacznych szkód w środowisku.
W 2019 r., nieco ironicznie, fundusz postanowił pozbyć się swoich inwestycji w firmy zajmujące się poszukiwaniem ropy naftowej. GPF-G nadal będzie inwestować w firmy naftowe, takie jak BP i Shell, które mają znaczące inwestycje w energię odnawialną.
Ale fundusz sprzeda swoje udziały w 134 firmach, a ogłoszenie strąciło około 150 milionów dolarów z ich łącznej wartości giełdowej.
Niektórzy międzynarodowi inwestorzy i bankierzy wyrazili obawy dotyczące dużych państwowych funduszy majątkowych, takich jak GPF-G. Przede wszystkim, że ogromny fundusz inwestycyjny, który nie ma motywu, aby podążać za rynkiem i maksymalizować zyski, może wypaczyć cały rynek. To nie wydaje się mieć żadnych dowodów w świecie rzeczywistym.
Wręcz przeciwnie, istnieją dowody, że te fundusze mogą pomóc rozłożyć ryzyko inwestycji i zmniejszyć problemy ogólnie.
Główne norweskie pola naftowe i gazowe
Zlokalizowane w południowo-zachodnim narożniku NCS, Ekofisk pozostaje jednym z najważniejszych norweskich pól. Obszar ten obejmuje obecnie osiem pól naftowych z rozległą centralną siecią platform wiertniczych, które pompują ropę naftową do Teesside w Wielkiej Brytanii i gaz do Emden w Niemczech za pośrednictwem rurociągów Norpipe.
Ponadto centralny węzeł Ekofisk zapewnia wsparcie transportowe dla kolejnych ośmiu pól naftowych. Norwegia wypompowała swoją pierwszą ropę z Ekofisk w 1971 roku i szacuje się, że będzie ono aktywne co najmniej do 2050 roku.
Od 1980 do 1999 roku ropa i gaz stanowiły 18-25% całego eksportu. W 2000 r. udział ten wzrósł do 45% i od tego czasu wynosi od 40 do 75% eksportu.
Ten ogromny skok nastąpił po uruchomieniu szeregu nowych pól naftowych, co znacznie zwiększyło wydobycie. Jednym z głównych pól było Åsgard, u wybrzeży Trondheim. Dzięki 63 odwiertom wykonanym przez 19 podmorskich szablonów, Åsgard jest jednym z największych przedsięwzięć na NCS.
Od 2004 r. na polu gazowym Snøhvit wydobywa się gaz ziemny i lekkie oleje. Pole znajduje się na Morzu Barentsa (znanym również jako Morze Norweskie) i jest najbardziej na północ wysuniętym polem gazowym na świecie. Ze względu na wrażliwość środowiskową, pole nie posiada instalacji na powierzchni. Zamiast tego wszystko znajduje się na dnie morskim i jest doprowadzane do brzegu w celu przetworzenia.
Rozwój zasobów jest drażliwym tematem z wieloma grupami środowiskowymi uważającymi, że ekosystem jest zbyt podatny na uszkodzenia. Protesty towarzyszyły otwarciu pola, a policja aresztowała kilku protestujących, którzy próbowali zablokować budowę zakładu przetwórczego.
Norweskie miasta naftowe
Przemysł naftowy i gazowy był boomem dla całej Norwegii, ale są pewne miasta, które szczególnie skorzystały na tym. Stavanger jest znane jako naftowa i gazowa stolica Europy. Jego wzrost do rangi trzeciego co do wielkości miasta w Norwegii zawdzięczamy głównie przemysłowi naftowemu i gazowemu.
Stavanger szczyci się największym na świecie „uniwersytetem naftowym” – Uniwersytetem w Stavanger – z kierunkami obejmującymi technologię offshore i chemię naftową. W mieście znajduje się również Norsk Oljemuseum, muzeum ropy naftowej z eksponatami opowiadającymi „historię ropy naftowej” i udział w niej Norwegii.
Ostatnio inne miasta odniosły ogromne korzyści z tej branży. W szczególności Hammerfest przeżywa ogromny boom gospodarczy od czasu wybudowania pierwszej w Europie fabryki skroplonego gazu ziemnego (LNG) na wyspie Melkøya, położonej tuż przy wybrzeżu.
Instalacja ta była największym projektem budowlanym w historii północnej Norwegii. Od 2007 roku przetwarza on gaz ze Snøhvit na LNG.
Co się stanie, gdy skończy się ropa?
Jak wszystkie zasoby naturalne, ropa i gaz mają ograniczoną podaż. Na całym świecie toczy się debata na temat tego, czy minęliśmy już szczyt wydobycia ropy naftowej, czy wciąż się do niego zbliżamy. Do tej pory 47% zasobów wydobywalnych na NCS zostało wypompowanych. Jedną rzeczą, która jest pewna, jest to, że ropa i gaz nie mogą płynąć wiecznie.
W ciągu ostatnich kilku lat zaczęliśmy już widzieć przebłysk życia po ropie w Norwegii. Niskie ceny ropy naftowej na świecie spowodowały spadek gospodarki Norwegii i utratę wielu miejsc pracy w przemyśle naftowym. Ostatnio nastąpiło ożywienie, ale przypomina to, że ogólna tendencja jest spadkowa.
GPF-G to dobry początek w zapewnieniu przyszłości norweskiej gospodarki. Obecnie wynosi on ponad 300% norweskiego PKB, dzięki czemu kraj może zostać zamknięty na trzy lata i nie musi się martwić. Jest to miły bufor, ale nie wystarczy na dłuższą metę.
Innym sposobem, w jaki Norwegia jest dobrze przygotowana do płynnego przejścia do świata post-oil jest to, że sam kraj nie opiera się w dużym stopniu na ropie i gazie. 98% energii elektrycznej w kraju pochodzi z elektrowni wodnych, a coraz większa liczba konsumentów wybiera pojazdy elektryczne. Flota morska odpowiada za prawie całe zużycie ropy naftowej w Norwegii, więc gdy flota zacznie odchodzić od ropy naftowej, kraj na tym skorzysta.
Gdy przemysł naftowy zacznie ostatecznie podupadać, wzrośnie liczba wykwalifikowanych pracowników konkurujących o dostępne miejsca pracy w kraju. Wiedza specjalistyczna w dziedzinie energetyki wodnej może pomóc w pokryciu części niedoborów związanych z globalnym rozwojem energii odnawialnej.
Przemysł turystyczny, wykorzystujący oszałamiająco piękne krajobrazy Norwegii, nadal się rozwija i będzie się rozwijał przez pewien czas. Wreszcie, dawna podstawa gospodarki, przemysł rybny, nadal jest dość solidny.
Cokolwiek się wydarzy, MFW uważa, że przejście Norwegii powinno być stosunkowo gładkie, o ile zachowa ona przynajmniej jedno oko na przyszłość.
.