Story highlights
Survey published in Health Affairs shows one third of doctors don’t share medical errors
Results are unsettling, doctor says, but we should remember that physicians are human
Doctors often try to soften the blow of a prognosis by not giving all the negative details
Editor’s Note: Ekspert CNN ds. warunków dr. Otis Webb Brawley jest głównym oficerem medycznym American Cancer Society, światowej sławy ekspertem w dziedzinie raka i praktykującym onkologiem. Jest również autorem książki „How We Do Harm: A Doctor Breaks Ranks About Being Sick in America”.
Relacja lekarz-pacjent jest skomplikowana.
Występuje w stresującym i napiętym czasie zarówno dla pacjenta, jak i dla lekarza. Ponieważ dotyczy co najmniej dwóch osób, zazwyczaj istnieją co najmniej trzy wersje rozmowy: wersja lekarza, pacjenta i wersja prawdziwa.
Badanie opublikowane w tym tygodniu w czasopiśmie Health Affairs odzwierciedla tę złożoną relację. Lisa Iezzoni i jej współpracownicy przeprowadzili ankietę wśród 1 891 lekarzy w całym kraju na temat tego, jak szczerzy są wobec swoich pacjentów w kwestii błędów medycznych i rokowania pacjenta.
Badanie wykazało, że chociaż dwie trzecie lekarzy zgadza się, że powinni dzielić się poważnymi błędami medycznymi ze swoimi pacjentami, jedna trzecia nie zgadza się z tym całkowicie. Prawie dwie piąte respondentów stwierdziło, że nie ujawnia swoich powiązań finansowych z firmami produkującymi leki i urządzenia. A ponad 55% lekarzy stwierdziło, że często lub czasami opisywali rokowania pacjenta w sposób bardziej pozytywny, niż wynikałoby to z faktów.
Te wyniki ankiety są niepokojące. Wszyscy chcemy myśleć o medycynie jako o zawodzie honorowym i że ludzie w nim pracujący są uczciwi.
Podczas gdy wszyscy powinniśmy być zbulwersowani, że lekarz oszukuje lub okłamuje pacjenta, powinniśmy również szukać wyjaśnienia poza białym fartuchem. Chociaż nie jest to windykacja, faktem jest, że lekarze są ludźmi. Mają wszystkie uczucia i wady ludzkie.
Należy pamiętać, że błędy medyczne mogą wynikać z zaniedbania, ale częściej są one wynikiem braku odpowiedniej analizy danych.
Wiele błędów lekarza są po prostu kwestia pecha: lekarz nie był wystarczająco dobry, że dzień i zrobiłby lepiej dzień przed lub dzień po. Niektóre złe wyniki nie są tak naprawdę winą lekarza.
Niektórzy lekarze nie przyznają się do błędu z obawy przed procesem sądowym. Ale z mojego doświadczenia wynika, że dyskomfort związany z koniecznością zajęcia się własnymi błędami lub słabościami jest częściej powodem, dla którego się nie przyznają.
Jest to normalna ludzka tendencja, aby nie chcieć przyznać się do błędu. Spowiedź jest trudna, szczególnie kiedy trzeba przyznać się do odpowiedzialności przed osobą, którą się zraniło.
W przypadku „pechowego” wyniku, lekarz może nie chcieć przyznać się do braku kontroli. Jest to często spowodowane brakiem komunikacji podczas procesu wyrażania zgody – kiedy lekarze wyjaśniają możliwe wyniki lub skutki uboczne – i może prowadzić do gniewu pacjenta, kiedy sprawy idą źle.
Jak na ironię, kiedy widziałem lekarza przyznającego się do błędu, pacjent lub rodzina pacjenta jest zazwyczaj wyrozumiała i rzadko pozywa.
Dlaczego więc lekarz miałby nie być uczciwy w kwestii choroby pacjenta lub rokowania? Jest to prawdopodobne, ponieważ lekarze nie zawsze są najlepszymi komunikatorami. Wyjaśnienia medyczne wiążą się z definiowaniem pewnych skomplikowanych rzeczy. Jest to trudne i często łatwiej jest po prostu tego nie robić. Czasami istnieje tendencja do upraszczania do punktu, w którym nie mówi się prawdy.
To niefortunne, że nasz system medyczny płaci lekarzom sowicie za wykonywanie procedur medycznych, ale nie zwraca dobrze za rozmowy, doradztwo i spędzanie czasu z pacjentami.
W normalnym środowisku biurowym, lekarz jest często zmuszony do zobaczenia czterech lub więcej pacjentów na godzinę. Pytania pozostają bez odpowiedzi lub z połowiczną odpowiedzią, ponieważ lekarz przemieszcza się z pokoju do pokoju, oceniając pacjenta, czytając jego historię i badania laboratoryjne, dokumentując i sprawdzając różne rzeczy.
Jest to rzadki lekarz prywatnej praktyki, który może zablokować dodatkowy czas dla pacjenta ze specjalnymi potrzebami. To może być kosztowne.
Powiedzenie pacjentowi złych wieści jest strasznie trudne. Jest to zawsze emocjonalna walka dla każdego troskliwego człowieka. Emocjonalną zachętą jest powstrzymywanie się od informacji lub bycie mniej niż uczciwym. Jest mi trudniej powiedzieć pacjentowi, że umiera – i że wszystko, co możemy rozsądnie zrobić, to starać się zapewnić mu komfort – niż powiedzieć członkowi rodziny, że pacjent zmarł.
Jako ktoś, kto bada, jak opieka zdrowotna jest świadczona i jak opieka zdrowotna jest zużywana, wyniki tego badania nie zaskakują mnie, a rozwiązania nie są proste.
Musimy przekształcić opiekę zdrowotną. Wymaga to wzmocnienia pozycji pacjenta. Pacjenci muszą zainteresować się swoim zdrowiem. Zadawać dobre pytania i oczekiwać, jeśli nie żądać odpowiedzi. Niektórzy pacjenci będą potrzebowali pomocy rzeczników lub nawigatorów.
Transformacja obejmuje również więcej członków zawodów medycznych, którzy uświadamiają sobie znaczenie terminu „zawód”. Zawód” to grupa ludzi, którzy przedkładają swoje własne interesy nad interesy ludzi, którym służą. Zawód jest również grupą, która kształci się i polis siebie.
Moim największym zmartwieniem jest to, że wielu lekarzy i pacjentów nie rozumieją, jak skomplikowana może być medycyna.
Nawet lekarze nie pamiętają, że medycyna jest nauką i sztuką, często z niejasnymi odpowiedziami. Są rzeczy w medycynie, które są naukowo znane, i rzeczy, które są nieznane. Są też rzeczy, w które się wierzy.
Mądry lekarz rysuje rozróżnienie między tymi trzema. Nierozsądny lekarz często myli to, w co wierzy z tym, co wie. Ci nierozsądni lekarze mogą nie wiedzieć, że nie mówią swoim pacjentom prawdy.
Opinie wyrażone w tym artykule niekoniecznie reprezentują opinie CNN, The American Cancer Society lub Emory University.