Raporty z doświadczeń – DXM i cannabis
- Data: 11/18/2016
- Płeć: Mężczyzna
- Waga: 79 kg / 174 lbs
- Wiek: 18
Raport
Holy smokes. To była szalona noc. Dobra, przejdźmy do tego.
Zacząłem od odebrania dwóch butelek CVS Tussin (DXM, 300mg). Przed sklepem zaczepia mnie facet i nalega, żebym go podwiózł do jego samochodu. Mówię mu, że nie, ale on jest bardzo wytrwały i opowiada mi historię o swoich dzieciach, które utknęły w przedszkolu. Odwiozłem go kilka kilometrów do punktu, w którym się zatrzymały, a on zaczął się domagać, żebym dał mu pieniądze. Miałem tylko siedem dolców i ciągle powtarzałem mu, że nie, ale ten skurwiel był uparty. W końcu dałem mu pieniądze, żeby tylko pozbyć się go z mojego samochodu. Powiedział, że zadzwoni do mnie następnego dnia, ale miałem wielkie wątpliwości (nigdy nie dostałem telefonu…)
Po tym, udałem się nad, aby odebrać mojego przyjaciela Lewisa z jego akademika. Wróciliśmy do mnie i okazało się, że to były urodziny Lewisa. Powiedziałem, że kush jest dzisiaj na koszt firmy i zwinąłem jointa. Paliliśmy i byliśmy porządnie naćpani, a potem surfowaliśmy po sieci czytając o narkotykach. Po jakiejś godzinie zwinąłem kolejnego i wypaliliśmy go. Wtedy DXM zaczął nas kusić. Ja wziąłem DXM tylko raz wcześniej, a było to co najmniej rok temu. Lewis nigdy go nie brał, więc zdecydowaliśmy się na kilka kapsułek. Wziął cały pojemnik (300 mg), a ja zacząłem od 120 mg. Stamtąd zdecydowaliśmy, że pojedziemy do domu naszego przyjaciela. Przyniosłem DXM i planowałem wziąć resztę w miarę upływu nocy. Nasz kierowca ubera ledwo mówił po angielsku, a jego GPS prowadził nas przez całe miasto. W końcu Lewis użył swojego GPS-a, aby doprowadzić nas do celu, a w tym momencie obaj zaczęliśmy odczuwać DXM całkiem przyjemnie. Nasz przyjaciel Slater spotkał nas w drzwiach z jednym ze swoich współlokatorów, który wychodził kupić alkohol. Rozmawialiśmy przez minutę, a następnie udaliśmy się na górę do pokoju Slatera
- Uwaga poboczna (to będzie ważne później) – niedawno zgubiłem portfel i przyniosłem ze sobą tylko 5$. Pięć dolarów i pół pustej butelki kapsułek DXM.
Trójka z nas rozmawiała trochę, nadrabiając zaległości w historiach i tym, co się działo w życiu każdego z nas. Wziąłem resztę DXM, kończąc całą butelkę około 2:30AM. W pewnym momencie Slater wspomniał, że kilku jego współlokatorów miało DMT. Byłem pod wrażeniem, zaskoczony, a jednak wciąż nieco sceptyczny. Dopiero gdy podszedł jego współlokator Alex (który właśnie przeleciał cukierka) i opowiedział nam trochę o tym. Wiedziałem o DMT odkąd byłem w klasie maturalnej, i zawsze miałem ciekawość i szacunek dla ostrożności wokół tego. Naprawdę nie sądziłem, że kiedykolwiek wejdę w kontakt z cząsteczką ducha. Przynajmniej nie tak wcześnie.
Alex uznał naszą ciekawość i skierował się z powrotem na dół. Niedługo potem pojawił się z uprzejmie wyglądającym mężczyzną o szerokich oczach i rozszerzonych źrenicach. Brendan. „Chcecie się napić DMT?”. Czy rzeczywiście właśnie zaproponowano mi DMT?! „Tak, proszę.” Mówię, głos brzmiący, że z podekscytowany, ale przestraszony dziecko. „W porządku”, mówi powoli, „To zajmie trochę czasu”. Jasna cholera. To się dzieje naprawdę. Właśnie mam zamiar palić DMT. Dlaczego dzisiaj? Czy to są właściwe okoliczności? Już jestem na DXM, czy faktycznie powinienem palić DMT?
Niektórzy mówią, że jedną z najlepszych wskazówek dotyczących psychodelicznych narkotyków jest „Nie szukaj ich, pozwól im przyjść do ciebie”. Dzisiejsza noc była nocą, w której nagle miałem DMT przed sobą. Po czekaniu na to, co wydawało się godziną, wrócił na górę z małą szklaną fajką z kilkoma kryształami w bańce na jej końcu. Tam było. DMT. Żadnej zabawy z posypywaniem tego do miski z ziołem, czy robieniem jakiegoś dziwnego ustrojstwa. Idealna fajka, i palnik, żeby ją równomiernie podgrzać. O mój Boże, to jest to. Stałem się bardzo niespokojny. Zacząłem się lekko trząść, a moje serce zaczęło bić mocniej. Nie mogłem uwierzyć, że to było tam przede mną, a ja miałem zamiar to wziąć.
Teraz, jak w przypadku każdego leku, będzie koszt zaangażowany. Brendan wcale nie żądał absurdalnych cen za DMT. „5 za uderzenie.” powiedział. Oh wow. Idealnie. Mam dokładnie pięć dolarów. To potwierdziło moją ideę, że miałem palić DMT dziś wieczorem. Jedno uderzenie, i nic więcej. Nic więcej i nic mniej. To jest doświadczenie, które potrzebowałem mieć.
Brendan i Alex byli dwoma bardzo pomocnymi i uspokajającymi ludźmi. Miałem tak wiele pytań do tych doświadczonych użytkowników DMT. Jakie będzie to doświadczenie, jak się przygotować i wiele innych pytań, które gorączkowo wypluwałam z siebie. Byłem zdenerwowany i to było widać. W pewnym momencie Alex powiedział: „Wyglądasz na zmęczonego”. Odpowiedziałam, że tak i że byłam bardzo zdenerwowana, wchodząc w to doświadczenie. Wtedy delikatnie mi doradzili. „Po prostu pozwól temu płynąć. Nie miej żadnych oczekiwań. Cokolwiek z tego wyniesiesz, to jest to, co wyniesiesz”. Te słowa mądrości pomogły mi, choć moje serce wciąż biło szybko. Nie mogłem sobie wyobrazić jakichkolwiek dwóch innych osób prowadzących mnie przez moje pierwsze doświadczenie DMT.
Nadszedł czas, aby zaiskrzyć DMT, a Lewis wybrał, aby iść pierwszy. W pokoju zrobiło się cicho. Nawet w dużym otoczeniu społecznym, takim jak to, było przyjęte, że musi być cicho podczas spożywania DMT. Oczy wszystkich zwrócone były na Noah. On trzymał fajkę, a Brendan trzymał blisko palnik. Lewis wdychał wiele razy, uzyskując małą smugę pary przy każdym wdechu. Wziął całkiem sporo haustów i pod koniec zaczął się trząść. Kołysał się trochę i chichotał. To był pierwszy raz, kiedy kiedykolwiek widziałem kogoś palącego DMT osobiście, i to było fascynujące.
Krótko po tym, Brendan przesunął fajkę w moją stronę. „Jesteś gotowy?” zapytał. Wymamrotałem coś, a on wyciągnął ją z powrotem „Nie jesteś gotowy?”. Wewnątrz czułem, że zdenerwowanie zostało trochę stłumione, ale nie zostało całkowicie wyeliminowane. Nie chciałem stchórzyć. „Nie, jestem gotowy. I’m ready”.
I held the pipe about an inch away from my lips while he heated it up. „Kiedy mam się inhalować?” zapytałem, cicho. „Kiedy zobaczysz dym”. Wypuściłem bardzo lekki wzrok i zobaczyłem małą smużkę dymu pojawiającą się w fajce freebase. Czas na inhalację. Zacisnąłem usta wokół fajki i wziąłem wdech. Fajka wypełniła się mlecznym dymem, a po około 5 sekundach wdechu odsunąłem fajkę od ust i zaciągnąłem się nią. Dym nie był zbyt ostry, jednak zaraz po wydechu, ustawiłem się tak, że mogłem położyć się na ziemi. Zaraz po tym jak moja głowa uderzyła o ziemię, poczułem jak cząsteczka ducha przepływa przez moje fizyczne naczynie.
Pokój stał się wibrująco kolorowy i wydawał się prawie wyskakiwać na mnie. Miałem wizualizacje podobne do tych po dawce LSD, jednak nigdy tak silne lub tak szybkie. Był tam wysublimowany plakat nade mną, który mówił: „Just let the lovin’ take hold”. Kolory tego plakatu wydawały się niesamowicie żywe i czułem czystą intensywność tego doświadczenia. W pewnym momencie Lewis wybuchnął śmiechem, który zaczął mnie przytłaczać. Usiadłem i zacząłem gorączkowo pytać „Jak długo to potrwa?!”. Wszyscy mówili, że pięć minut i to dało mi poczucie spokoju. W drzwiach stał współlokator, którego spotkałem, a ja rozglądałem się po pokoju w jego poszukiwaniu. Nawiązałem z nim kontakt wzrokowy na górze, a on powiedział: „Po prostu się zrelaksuj. Take it easy. Po prostu się zrelaksuj”. To dało mi takie poczucie bezpieczeństwa i spokoju.
As I peered around the room, I reeled at this experience. Kochałem efekty wizualne, które to wywoływało i ciągle powtarzałem „Nie mogę uwierzyć, że to jest DMT”. Wtedy nagle, cały niepokój i całe zmartwienie wydało się opaść z mojej klatki piersiowej. Powiedziałem, że to było tak, jakby milion dolarów zostało zdjęte z moich barków. Już się nie trząsłem i nie oddychałem szybko. Niepokój i ucisk w klatce piersiowej rozproszył się i nagle zdałem sobie sprawę, że jestem zakochany. Wysłałem mojemu partnerowi SMS-a o treści „Jestem zakochany, jestem zakochany. Och jak moje serce trzepocze, jestem zakochany”.
Nie mogłem w to uwierzyć. Czułam się tak niesamowicie. Mój głos stał się bardziej miękki i wolniejszy, a ja powiedziałam na głos, jak wspaniale się czułam. Alex i Brendan byli ciekawi, co wyniosłem z tego doświadczenia. Nie miałem żadnych myśli na temat tego doświadczenia. Moje słowa po prostu płynęły. Powiedziałam im, że byłam tak niesamowicie niespokojna i zmartwiona, a te zmartwienia zostały całkowicie wyeliminowane i zastąpione głęboką miłością. Oni uśmiechali się i mówili o tym, jak wiele radości przyniosło im widzenie ludzi przechodzących to doświadczenie.
Miałem poważne wątpliwości co do mojego związku w ciągu tych kilku miesięcy, w których byłem z moim partnerem. Miałam w sobie dziwną kulę niepokoju, której nie mogłam się pozbyć i miałam wątpliwości, które nie zasługiwały na uwagę. Niedefiniowalny niepokój. Po tym doświadczeniu z DMT, ten niepokój wydaje się całkowicie zniknąć. Ten ucisk w mojej klatce piersiowej i to ciągłe parcie do robienia tego, co właściwe, zostało wyeliminowane. Czułem się niesamowicie po paleniu DMT.
Poprosiłem Brendana o więcej, jednak powiedział, że będę musiał poczekać, aby wziąć więcej. Uznałem, że miałem niesamowite doświadczenie, a przyszłe kroki w świat DMT zachowam na później. Około 3:30 rano, uber podjechał pod dom Slatera i cała nasza trójka (Lewis, Slater i ja) wskoczyła do niego i pojechała z powrotem do mojego domu. Stamtąd zaczęliśmy jeden z największych dymnych upadków, jakie miałem od dłuższego czasu.
Każdy z nich wziął trochę edibles, a potem zapakowaliśmy miskę po misce zioła i kiefu do mojego vaporizera solo. Po około 4 lub 5 miskach vape i jednym jointie na dokładkę, zegar wybił 6:30 rano, a ja byłem na skraju zemdlenia. Z trudem pokonałem drogę po schodach do mojego pokoju i wylądowałem w swoim łóżku. Spałem do 1:30 i obudziłem się czując się… całkiem dobrze. Byłem dziś może trochę wolniejszy, jednak ogólnie nie czułem zbyt wielu efektów ubocznych po dużej ilości marihuany i DXM. Właściwie czułem się całkiem dobrze następnego dnia. Może trochę na haju, ale ogólnie pozytywnie
Przedstawione przez – Wispy
Analiza efektów
- Wzmocnienie kolorów „Pokój stał się wibrująco kolorowy i wydawał się prawie wyskakiwać na mnie.”
- Stłumienie niepokoju „Cały niepokój i wszystkie zmartwienia wydawały się spadać z mojej klatki piersiowej.”
.