Yusef Salaam miał 15 lat, gdy Donald Trump zażądał jego egzekucji za przestępstwo, którego nie popełnił.
Niemal trzy dekady przed tym, jak hałaśliwy miliarder rozpoczął swoją kandydaturę na prezydenta – zanim wezwał do zakazu wjazdu muzułmanów do Stanów Zjednoczonych, do wydalenia wszystkich nieudokumentowanych migrantów, zanim nazwał Meksykanów „gwałcicielami” i został oskarżony o wyśmiewanie się z osób niepełnosprawnych – Trump wezwał do przywrócenia kary śmierci w Nowym Jorku po przerażającej sprawie o gwałt, w której pięciu nastolatków zostało niesłusznie skazanych.
Pomyłka sądowa jest powszechnie pamiętana jako ostateczny moment w pękniętych stosunkach rasowych Nowego Jorku. Ale interwencja Trumpa – podpisał całostronicowe ogłoszenia prasowe pośrednio wzywające do śmierci chłopców – była stopniowo pomijana, ponieważ jego szanse na zdobycie nominacji republikańskiej szybko wzrosły. Teraz osoby zaangażowane w sprawę tak zwanej Central Park Five i jej następstw mówią, że retoryka Trumpa służyła jako nieprawdopodobny prekursor unikalnej marki dzielącego populizmu, który napędził jego wzrost do politycznego znaczenia w 2016 r.
„Był zapalnikiem”, powiedział Salaam o Trumpie, w swoim pierwszym rozszerzonym wywiadzie od czasu, gdy Trump ogłosił swój start do Białego Domu. „Zwykli obywatele byli manipulowani i kołysani w przekonaniu, że jesteśmy winni.”
Był rok 1989. Epidemia cracku przetoczyła się przez Nowy Jork, gdy ubóstwo wzrosło do 25%, a elity miasta czerpały korzyści z kwitnącej Wall Street. Wskaźnik zabójstw wzrósł do 1,896 zabójstw rocznie; 3,254 gwałty zostaną zgłoszone w pięciu dzielnicach, ale tylko jeden przykuł rozszerzoną uwagę miasta i później ujawnił uprzedzenia w jego systemie sądownictwa karnego i establishmentu medialnego.
Wieczorem 19 kwietnia, jak 28-letnia bankier inwestycyjny Trisha Meili, która była biała, biegała przez północną, zniszczoną część Central Parku, została zaatakowana – zatłuczona kamieniem, zakneblowana, związana i zgwałcona. Została pozostawiona na śmierć, ale znaleziono ją kilka godzin później, nieprzytomną, cierpiącą na hipotermię i poważne uszkodzenia mózgu.
Policja nowojorska uważała, że ma już sprawców w areszcie.
Tej samej nocy grupa ponad 30 młodych ludzi weszła do parku ze Wschodniego Harlemu. Niektórzy zaangażowali się w szał przypadkowej przestępczości, rzucając kamieniami w samochody, napadając i napadając na przechodniów. Wśród tej grupy był Salaam, wraz z 14-latkami Raymondem Santaną i Kevinem Richardsonem, 15-letnim Antronem McCrayem i 16-letnim Koreyem Wise. Nastolatkowie – czterech Afroamerykanów i jeden Latynos – staną się znani wspólnie jako Central Park Five.
Wszyscy później zaprzeczyliby jakiemukolwiek udziałowi w przestępczości tamtej nocy, ale jak zostali okrążeni i przesłuchiwani przez policję na długość, powiedzieli, że zostali zmuszeni do przyznania się do gwałtu.
„Słyszałbym, jak biją Koreya Wise’a w pokoju obok”, wspominał Salaam. „Przychodzili, patrzyli na mnie i mówili: 'Zdajesz sobie sprawę, że jesteś następna’. Strach sprawiał, że czułem się naprawdę tak, jakbym nie był w stanie tego przeżyć.”
Czterech chłopców podpisało zeznania i pojawiło się na wideo bez adwokata, każdy z nich argumentował, że choć nie był osobą, która popełniła gwałt, był świadkiem, jak jeden z pozostałych to zrobił, tym samym wplątując w to całą grupę.
Miasto wybuchło. Sprawa ta stała się ucieleśnieniem nie tylko obaw, które towarzyszyły dramatycznemu wzrostowi brutalnej przestępczości w Nowym Jorku, ale także jej postrzeganej dynamiki rasowej. Przypadek czarnej kobiety, zgwałconej tego samego dnia na Brooklynie przez dwóch mężczyzn, którzy zrzucili ją z dachu czteropiętrowego budynku, spotkał się z niewielkim zainteresowaniem mediów.
„Zatruł umysły Nowego Jorku”
Już dwa tygodnie po ataku w Central Parku, zanim którykolwiek z chłopców stanął przed sądem i podczas gdy Meili pozostawał krytycznie chory w śpiączce, interweniował Donald Trump, którego biuro przy Piątej Alei dowodziło wyśmienitym widokiem na opulentowaną południową granicę parku.
Zapłacił podobno 85 000 dolarów za powierzchnię reklamową w czterech miejskich gazetach, w tym w New York Timesie. Pod nagłówkiem „Przywróćcie karę śmierci. Bring Back Our Police!” i powyżej swojego podpisu, Trump napisał: „Chcę nienawidzić tych bandytów i morderców. Powinni być zmuszeni do cierpienia, a kiedy zabijają, powinni zostać straceni za swoje zbrodnie. Muszą służyć jako przykłady, tak że inni będą myśleć długo i ciężko przed popełnieniem przestępstwa lub aktu przemocy.”
Salaam, teraz 41, nie pamięta dokładnie, gdzie był, kiedy po raz pierwszy zobaczył reklamy. Nie miał pojęcia, kim był Trump. „Wiedziałem, że ta sławna osoba wzywająca nas do śmierci była bardzo poważna” – wspominał.
„Wszyscy się baliśmy. Nasze rodziny się bały. Nasi bliscy się bali. Dla nas, aby chodzić tak, jakbyśmy mieli cel na plecach, tak właśnie było.”
Wszystkich pięciu nieletnich już paradowało przed kamerami, a ich nazwiska i adresy zostały opublikowane, ale Salaam powiedział, że on i jego rodzina otrzymali więcej gróźb śmierci po tym, jak gazety opublikowały całostronicowy paszkwil Trumpa. W programie telewizyjnym dwa dni później, jedna z widzek wezwała do wykastrowania chłopców i powtórzyła wezwania do kary śmierci w przypadku śmierci Meili. Pat Buchanan, były republikański doradca Białego Domu, wezwał najstarszego z grupy, Wise’a, do „osądzenia, skazania i powieszenia w Central Parku do 1 czerwca”.
„Gdyby to były lata pięćdziesiąte, ten chory rodzaj sprawiedliwości, którego chcieli – ktoś z tego ciemniejszego miejsca w społeczeństwie z pewnością przyszedłby do naszych domów, wyciągnął nas z łóżek i powiesił na drzewach w Central Parku. Byłoby to podobne do tego, co zrobili Emmettowi Tillowi” – powiedział Salaam.
Wszyscy pięcioro chłopców nie przyznali się do winy podczas procesu w następnym roku. Akt oskarżenia opierał się prawie w całości na zeznaniach, które złożyli tuż po zdarzeniu. Jak się później okaże, nie było żadnych dowodów DNA łączących któregokolwiek z nich z miejscem zbrodni, a Meili, który cudownie ozdrowiał i zeznawał w sądzie, nie pamiętał żadnych szczegółów ataku.
Ława przysięgłych uznała wszystkich pięciu chłopców za winnych. Sąd skazał ich na kary więzienia od pięciu do 10 lat i od pięciu do 15 lat. Wise, który pozostał w osławionym miejskim więzieniu Rikers Island, został skazany jako dorosły.
Michael Warren, weteran nowojorski prawnik zajmujący się prawami obywatelskimi, któremu później przyszło reprezentować Central Park Five, jest pewien, że reklamy Trumpa odegrały rolę w zabezpieczeniu skazania.
„Zatruł umysły wielu ludzi, którzy mieszkali w Nowym Jorku i którzy, słusznie, mieli naturalną sympatię do ofiary”, powiedział Warren. „Niezależnie od zapewnień przysięgłych, że mogą być sprawiedliwi i bezstronni, niektórzy z nich lub ich rodziny, którzy naturalnie mają wpływ, musieli być dotknięci zapalną retoryką w reklamach.”
Rzeczniczka kampanii Trumpa odmówiła komentarza.
Skłonność do uciekania się do kontrowersji
Dla wielu, którzy badali wzrost Trumpa do rangi, sprawa Central Parku dostarczyła wczesnego spojrzenia na to, jak jego rasistowskie poglądy weszły do jego politycznego i taktycznego sposobu myślenia.
„Ma to zamiłowanie do tego, co można nazwać innością”, powiedział Michael D’Antonio, autor Never Enough, niedawno wydanej biografii Trumpa.
„Myślę, że wiedział, co robi, opowiadając się po jednej ze stron, i myślę, że wiedział, że sprzymierza się z prawem i porządkiem, zwłaszcza z białym prawem i porządkiem. Nie sądzę, że świadomie mówił 'Chciałbym podsycać rasowe animozje’, ale jego impulsem jest wkraczanie w konflikt i kontrowersje, a nie próba pomocy ludziom w zrozumieniu tego, co może się dziać w uzasadniony sposób.”
Dwa lata przed sprawą w Central Parku, Trump krótko rozważał start w wyborach prezydenckich, które większość odrzuciła jako nagą próbę zdobycia rozgłosu dla jego książki Art of the Deal, wydanej później w tym samym roku.
Ale nie mógł się oprzeć okazji przemówienia w New Hampshire na zaproszenie komitetu republikańskiego w Portsmouth, wykorzystując platformę do wyróżnienia sojuszników w Arabii Saudyjskiej i Japonii, jednocześnie krytykując politykę zagraniczną USA w Zatoce Perskiej. Zastosował taką samą taktykę jak w 1989 roku, publikując całostronicowe reklamy w trzech największych amerykańskich gazetach, które wzywały USA do nałożenia podatków na tych sojuszników, którzy, jak twierdził, „wykorzystywali Stany Zjednoczone”.
W lutym 2000 roku, kiedy Trump ponownie flirtował z kandydowaniem do Białego Domu, zamieścił anonimowe reklamy w lokalnych gazetach w stanie Nowy Jork, próbując zamknąć konkurencyjne kasyno wspierane przez grupę rdzennych Amerykanów. Pod zdjęciem igieł i akcesoriów narkotykowych, ogłoszenie głosiło: „Czy to są nowi sąsiedzi, których chcemy?”. Dodano: „Zapis działalności przestępczej Indian St. Regis Mohawk jest dobrze udokumentowany.”
Trump później przeprosił, ale jego biograf twierdził, że incydent podkreślił „gotowość do używania retoryki, której inni ludzie nie będą używać pod pozorem mówienia prosto”, która jest teraz stałym elementem na szlaku kampanii.
Po ogłoszeniu w swojej kampanii wyborczej, że Meksyk „sprowadza przestępczość” i „gwałcicieli” do USA, Trump szybko wykorzystał sprawę morderstwa 32-letniej białej kobiety w San Francisco, w której głównym podejrzanym jest nieudokumentowany meksykański imigrant. Od tego czasu często aprobował i podżegał do przemocy wobec protestujących na swoich wiecach, a także przyrzekł przywrócenie podtapiania osób podejrzanych o terroryzm. Odnosząc się do obietnicy wydania rozporządzenia wykonawczego o obowiązkowej egzekucji każdego, kto w USA zabije policjanta, powiedział: „Po prostu nie możemy sobie pozwolić na więcej, aby być tak politycznie poprawni.”
Ale przykłady jawnego rasizmu były być może trzymane za zamkniętymi drzwiami w późnych latach 80-tych.
Jeden rok po skazaniu Central Park Five, John O’Donnell, były dyrektor wykonawczy, który prowadził hotel i kasyno Trump Plaza w Atlantic City, New Jersey, opublikował tell-all nawiązujący do dorywczego rasizmu swojego byłego szefa za zamkniętymi drzwiami.
Cytował Trumpa jako mówiącego: „Mam czarnych księgowych w Trump Castle i w Trump Plaza. Czarnych facetów liczących moje pieniądze! Nienawidzę tego. Jedynym rodzajem ludzi, których chcę, aby liczyli moje pieniądze, są niscy faceci, którzy noszą jarmułki każdego dnia.”
W późniejszym wywiadzie dla magazynu Playboy, Trump oznaczył swojego byłego pracownika jako „pieprzonego frajera”, ale dodał: „Rzeczy, które O’Donnell napisał o mnie, są prawdopodobnie prawdziwe.”
Ale Barbara Res, członek wewnętrznego kręgu Trumpa przez większą część lat 80-tych, która służyła jako jego wiceprezes wykonawczy w 1989 r., powiedziała Guardianowi, że nigdy nie była świadkiem żadnych oznak rasizmu przez cały czas pracy w jego firmie i była „zaskoczona” jego zapalną retoryką dzisiaj.
„Myślę, że wpadł w gniew, gdy zobaczył, co stało się z tą kobietą, i myślę, że zareagował na to” – powiedziała o sprawie biegaczki z Central Parku. „Myślę, że wszyscy byliśmy przerażeni tym, co się stało. Myślę, że wszyscy w zasadzie wspierali Donalda. Nie sądzę, że próbował być rasistą – myślę, że próbował być zwolennikiem prawa i porządku.”
Dla Salaama, jednak, intencja była wyraźna: „Gdybyśmy byli biali, czy Donald Trump napisałby to w gazecie?”
„To wciąż ta sama osoba”
W 2002 roku, po tym jak Salaam odsiedział siedem lat w więzieniu, Matias Reyes, brutalny seryjny gwałciciel i morderca odsiadujący już dożywocie, zgłosił się i przyznał do gwałtu w Central Parku. Stwierdził, że działał sam. Ponowne badanie dowodów DNA wykazało, że to jego nasienie znaleziono na ciele Meili, a tuż przed Bożym Narodzeniem tego roku, wyroki przeciwko każdemu członkowi Central Park Five zostały uchylone przez nowojorski sąd najwyższy.
Do tego momentu Trump spełnił swoje życzenie: kara śmierci została przywrócona w Nowym Jorku od 1995 roku, przy ogromnych kosztach dla stanu. Została ona następnie zniesiona w 2007 roku, bez wykonania ani jednej egzekucji.
Po 14-letniej batalii sądowej, Piątka z Central Parku rozstrzygnęła w 2014 roku sprawę cywilną z miastem na kwotę 41 milionów dolarów. Ale daleki od zaoferowania przeprosin za swoje zachowanie w 1989 roku, Trump był wściekły.
W opinii dla New York Daily News, opisał sprawę jako „heist stulecia”.
„Ugoda nie oznacza niewinności, ale wskazuje na niekompetencję na kilku poziomach”, napisał Trump, nawiązując do tego, jak policja i prokuratorzy początkowo zaangażowani w sprawę długo utrzymywali, że pięciu chłopców było zaangażowanych w gwałt, nawet po tym, jak wyroki zostały odrzucone.
D’Antonio, biograf, spotkał się z Trumpem krótko po ogłoszeniu ugody. Miliarder po raz kolejny rozważał strzał w kierunku prezydentury i tym razem rzeczywiście by kandydował.
Trump został zapytany, czy obawia się, że jego publicznie konfrontacyjny styl wpłynie na jego perspektywy polityczne. Natychmiast ripostował odniesieniem do Central Park Five.
„Myślę, że to mi pomoże”, powiedział. „Myślę, że ludzie są zmęczeni poprawnością polityczną. Właśnie zaatakowałem osiedle Central Park Five. Kto będzie to robił?”
Biograf był wstrząśnięty tym, co usłyszał. „Jego niewrażliwość i niezdolność do dostosowania się do rzeczywistości jest czasami szokująca” – powiedział D’Antonio o Trumpie. „Ale nie sądzę, że jest on koniecznie zainteresowany rzeczywistością, jak inni jej doświadczają lub jak jest ona określana przez sądy.
„Było niewiele przypadków niesprawiedliwości, które są tak jasne i głębokie, jak ten, ale on nie jest w stanie tego rozważyć.”
Salaam, który powiedział, że przez swoje doświadczenia w więzieniu ma blizny na całe życie, również poczuł się znieważony. Ale to ogłoszenie w czerwcu ubiegłego roku, że Trump w końcu zdecydował się kandydować na prezydenta, było w pewnym sensie bardziej niepokojące.
„Aby zobaczyć, że nie zmienił swojego stanowiska bycia nienawistną osobą, aby zobaczyć, że nie zmienił swojego stanowiska podburzania ludzi, aby zobaczyć, że nadal jest tą samą osobą, a na wiele sposobów udoskonalił swoje poczucie bycia tym numerem jeden podburzającym, wiesz, byłem przerażony”, powiedział Salaam.
Nie był zaskoczony, że Trump obecnie prowadzi w sondażach o prawie 20 punktów w Karolinie Południowej, stanie, który głosuje na nominację republikańską w sobotę i gdzie tylko w zeszłym roku flaga Konfederacji została usunięta z terenu domu stanowego. (Sondaż opublikowany w tym tygodniu sugeruje, że 70% zwolenników Trumpa w Karolinie Południowej uważa, że ta decyzja była błędna, a 38% jego zwolenników chciałoby, aby południe wygrało wojnę domową.)
„Pomyślałem przez chwilę: Jak wyglądałby ten kraj z Donaldem Trumpem jako prezydentem? To jest przerażająca rzecz” – powiedział Salaam. „To jest bardzo przerażająca rzecz.”
{{topLeft}}
{{bottomLeft}}
{{topRight}}
{{bottomRight}}
.
{{/goalExceededMarkerPercentage}}
{{/ticker}}
{{heading}}
{{#paragraphs}}
{{.}}
{{/paragraphs}}{{highlightedText}}
- Share on Facebook
- Share on Twitter
- Share via Email
- Share on LinkedIn
- Share on Pinterest
- Share on WhatsApp
- Share on Messenger
.