Więc jeśli nie słyszałeś, pobiegłem półmaraton 1812 Challenge 1 września 2019 roku. To był mój wyścig powrotny. To było niesamowite. Ten wyścig jest tak niesamowity, że zdecydowałem, że potrzebuje własnego „Rocks!” Post podobny do tego z Garmina. W przypadkowej kolejności, oto pięć powodów, dla których 1812 Challenge jest moim nowym ulubionym wyścigiem.
- Wolontariusze
Każdy biegacz od 1 mili do pełnego maratonu powie Ci, że w każdym wyścigu chodzi o wolontariuszy. Bez nich nie możemy biegać. Nie ma wolontariuszy, nie ma wyścigu. Trochę jak z porankami – nie ma kawy, nie ma pracy. Tak, tak, słyszymy to cały czas.
Poważnie, ten wyścig ma najlepszych wolontariuszy. Ma armię wolontariuszy. Na polu wyścigu było 1200 biegaczy. Było 200 wolontariuszy. Nasza każda potrzeba została załatwiona w każdy możliwy sposób. Wolontariusze nie tylko byli liczni, ale byli szalenie szczęśliwi. Można powiedzieć, że autentycznie chcieli tam być i zależało im na tym, abyśmy mieli świetny wyścig.
Te wolontariusze nie potrzebują coachingu, aby się uśmiechać, dopingować lub zachęcać nas na naszej drodze. Oni po prostu to zrobili i to było autentyczne. Chcieli tam być, a biegacze byli centrum wszechświata. Nigdy wcześniej nie dostałem tego nastroju od wolontariuszy wyścigu przed.
Przy okazji, czy kiedykolwiek byłeś wolontariuszem w wyścigu? Jeśli nie, to powinieneś. Nie bądź tym biegaczem, który po prostu ściga się cały czas bez oddawania siebie poprzez wolontariat w czyimś wyścigu. Jesteśmy tymi, którzy znają wszystkie małe sztuczki, takie jak to, że osoba z pudełkiem chusteczek higienicznych jest aniołem, ponieważ kiedy twoje nogi biegną, twój nos również. Jeśli bierzesz udział w wyścigu, powinieneś również zostać wolontariuszem. Daj coś od siebie. Pay it forward.
- Spectators
Ten kurs ma najlepszych widzów. To był pierwszy raz, kiedy ludzie powiedzieli mi „dzień dobry” na trasie wyścigu. Byli ludzie na zewnątrz w swoich podwórkach z kubkiem kawy (jak w ceramicznym 12 uncji kubek z kuchni, nie kubek podróżny) ciesząc się oglądając nas przejść. Ludzie podkręcili swoje stereo dla nas.
Jedna osoba grała na skrzypcach na kursie. Inna osoba grała na bag pipes. Żaden z tych ludzi nie potrzebował być na zewnątrz. Ale byli. Oni dopingowali nas. Byli niesamowici. Szczególnie podobały mi się wszystkie postacie Disneya na 12. mili. Byli tam ludzie w różnym wieku, od dzieci do dorosłych, i każdy był szczęśliwy, że tam jest. To nie było tak jak w dużych miastach, kiedy masz wrażenie, że widzowie są tam tylko po to, aby się bawić. Ci ludzie oglądali wyścig 1812 dla nas. Możliwe, że w niektórych z tych kubków do kawy była wódka, ale nie sądzę.
Ta trasa była dość wiejska. Gdyby nie widzowie, byłoby samotnie i nudno. Dziękuję wszystkim, którzy przyszli posiedzieć na swoich podwórkach i nas oglądać. Jesteście niesamowici.
- Organizacja
Wyzwanie 1812 ma nienaganną organizację. Od wystawy po metę wszystko poszło bez zarzutu. Jestem pewien, że wiele działo się za kulisami, ale z perspektywy biegacza był to doskonały wyścig.
Po pierwsze, Expo odbyło się w sobotę w tym samym miejscu, co start/meta dla wyścigu. Bardzo się cieszę, że tak się stało. Prawdopodobnie zgubiłbym się w poranku wyścigu, gdybym nie był na Expo dzień wcześniej. Expo miało mnóstwo rzeczy do zrobienia i nie było nudne jak niektóre inne ekspozycje. Były tam swag, muzyka i sprzedaż sprzętu do biegania.
Parkowanie było zaskakująco łatwe, darmowe, i czy powiedziałem, że łatwe? Zarówno dla startu wyścigu, jak i dla opuszczenia lokalizacji wyścigu po jego zakończeniu. Jednym z najbardziej stresujących momentów weekendu wyścigowego jest dotarcie na linię startu na czas. Stresująca może być również próba opuszczenia wyścigu, aby wrócić pod prysznic, odpocząć i zjeść pełnowartościowy posiłek. Parking dla tego wyścigu był niesamowity. Łatwo było wjechać i wyjechać. Dużą częścią tego, dlaczego dzień wyścigu poszedł tak dobrze było to, że nie byłem zestresowany i sfrustrowany próbując dostać się na linię startu. Znalezienie linii startu było łatwe, więc mogłem się zrelaksować i skupić na moim wyścigu.
Inną nienaganną częścią organizacji tego wyścigu były kierunki. Nie uwierzylibyście ile maratonów, w których brałem udział i biegacze są sfrustrowani, ponieważ mylimy się na zakrętach i gdzie powinniśmy iść. Ten kurs był bardzo dobrze oznaczony i bardzo dobrze obsadzony. W żadnym momencie nie było wątpliwości co do tego, gdzie powinniśmy być. Przez cały czas wiedzieliśmy, że jesteśmy na kursie i byliśmy świadomi zakrętów.
Specjalnie dla wyścigu z wieloma dystansami, gdzie biegacze 13.1 czasami odbiegali od biegaczy 18.12, nie było żadnych pytań o to, kto powinien być gdzie. Jest to wyraźny kontrast z dużymi wyścigami, w których brałem udział, a w których myliliśmy się co do miejsca, w którym pełny maraton dzieli się od półmaratonu. Jeśli nie jest to dobrze zorganizowane, to można popełnić straszny błąd. Na szczęście 1812 Challenge jest zorganizowany z precyzją w każdym aspekcie.
Inną rzeczą, która zrobiła na mnie wrażenie, były toalety. Porta potties były obfite i miały krótkie lub żadne kolejki. Użyłem porta potty na 5 mili i naprawdę to doceniłem. To był jeden z niewielu wyścigów, w których nie biegałem za drzewem i nie kucałem. Jestem pod wielkim wrażeniem sytuacji z porta potty w tym wyścigu.
- Kurs
Kiedy mówią, że ten kurs jest płaski i szybki, mają na myśli, że kurs jest płaski i szybki. Prowadziłem wyścigi wymienione jako „płaskie i szybkie” tylko po to, aby mieć ogromne wzgórze od 10-13 mili całkowicie mnie spowolnić i skurczyć moje nogi. Mapa trasy była również zamieszczona z dużym wyprzedzeniem. Często korzystam z map trasy, gdy rozważam wyścig, aby zdecydować, czy jest to coś, co mogę zrobić w oparciu o wysokość.
Kurs był również dobrze ułożony. Nie nudziłem się. Miałem na co popatrzeć. Podobało mi się posiadanie wielu zakrętów. Mam tendencję do nudzenia się, jeśli jestem po prostu biegnąc prosto przez 4 lub 5 mil. Byliśmy w stanie zobaczyć piękno jeziora Ontario, spokój krów na farmie i przepięknie osobliwą główną ulicę Sackets Harbor. Jednym z moich ulubionych zajęć jest poznawanie nowego miejsca poprzez udział w wyścigu. Ten kurs zdecydowanie pozwala ci zobaczyć widoki.
- Timing
Najwyraźniej, ten wyścig był pod koniec sierpnia i został przeniesiony do Labor Day weekend w tym roku. Niektórzy ludzie narzekali na tę zmianę, ale osobiście. Ja to uwielbiam. Nawet jeśli zmiana jest tylko o tydzień, to przesunięcie jej trochę w jesień przynosi mi nadzieję na niższe temperatury. Moja optymalna temperatura podczas wyścigu to około 55 stopni. Jeśli to jest 70 stopni albo ponad, wtedy potrzebuję użyć mojej MS chłodzącej kamizelki i możemy być patrzący na fizyczne problemy/symptomy.
Pogoda była doskonała dla tego wyścigu z 56 stopniami przy starcie i wysokim około 72 dla dnia. Lubiłem mieć to Labor Day weekend, ponieważ koniec sierpnia ma tendencję do być uczta lub głód – każdy jest albo bieganie wokół próbuje przygotować się do powrotu do szkoły lub każdy jest na wakacjach. Dla mnie, Labor Day weekend był idealny, ponieważ miałem czas, aby cieszyć się wyścigiem bez potrzeby martwienia się o idiotów wokół mnie.
Byłem naprawdę zadowolony z czasu rozpoczęcia wyścigu o 7:30 rano. Ponownie, jest to z powodów temperaturowych związanych z moim funkcjonowaniem. Niektóre półmaratony zaczynają się później rano i jest zbyt cholernie gorąco! Impreza 1812 Challenge przybiła aspekt pomiaru czasu.
Byłem również pod wrażeniem pomiaru czasu na trasie wyścigu. Kiedy skończyłem, mogłem wbić mój numer w małej maszynie, a ona wydrukowała mi kartkę papieru ze wszystkimi statystykami wyścigu. Jest to jeden z najbardziej niesamowitych kawałków technologii, jakie widziałem w trakcie mojej kariery biegacza. Uwielbiam to! Nigdy więcej stania przed tablicami i mówienia przepraszam do grupy ludzi wokół ciebie, próbując znaleźć swój numer bib i czasy. A potem próbować znaleźć długopis, żeby to zapisać, bo kto ma przy sobie długopis na maraton? Uwielbiam nową technologię pomiaru czasu. Ten odcinek statystyczny wyścigu to mój ulubiony kawałek papieru.
Bonus Powód, dla którego 1812 Challenge Rocks! Ponieważ nie mogłem poprzestać na 5 …
Bonus = Temat/Swag
Uwielbiam sposób, w jaki ten wyścig upamiętnia temat 1812 roku. Począwszy od medali, a skończywszy na torbach wyścigowych, temat jest po prostu niesamowity. Wizualizacje są świetne. Uwielbiam kunszt patrioty z tego okresu czasu.
Ten wyścig również wiąże się z piwem 1812 i ma kufle i inny swag, który idzie z tematem. Nie wspominając o tym, że piwo z 1812 roku jest dołączone do wyścigu. Bilet na piwo jest dołączony do śliniaka.
Temat wyzwania jest niesamowity, ponieważ 18.12 to niezwykły dystans. To więcej niż półmaraton, ale mniej niż pełny maraton. Jest to idealny sposób na wyzwanie dla tych, którzy boją się dokonać skoku między dystansami. Podczas gdy wszyscy inni mają naklejki z napisem 26.2 lub 13.1, Ty możesz mieć taką z napisem 18.12. Tylko tak, że ludzie są jak co? I to będzie fajne. Wykonaj Wyzwanie 1812. Umieść naklejkę z napisem 18.12 na swoim samochodzie. Zapoczątkujesz coś. Zobaczysz.
Tak bardzo się cieszę na powrót do Wyzwania 1812 w 2020 roku. Nie mogę się doczekać, aby dowiedzieć się, które wyzwanie czeka na mnie w przyszłym roku – 13.1 czy 18.12!