Jest Sylwester. Kolejny rok minął, kolejny na horyzoncie. Wokół tego czasu, prawdopodobnie zobaczysz posty na temat przewidywań i postanowień. Oszczędzę wam tego. Zamiast tego, chcę się skupić na rzeczy, która zabrania nam osiągnąć nasze cele — czas.
Po prostu nie ma wystarczająco dużo godzin w ciągu dnia.
Prawda, ale co jeśli mógłbyś zrobić więcej? Oczywiście, nie mówię tego dosłownie. Cóż, tak jakby.
Mój 24-godzinny dzień
Jeszcze kilka miesięcy temu zmagałem się z kwestią czasu. Dreptałem w miejscu. Mój dzień wyglądał tak.
7:00 – Zwlekam się z łóżka, robię śniadanie, szykuję się do pracy, załatwiam kilka maili i wypijam kilka filiżanek kawy
8:45 – Przyjeżdżam do Moz
5:30 – Opuszczam Moz
5:45 – Idź na siłownię
6:30 – Jedz kolację
7:30 – Blog, odpowiadaj na e-maile lub hakuj na Stride, w zależności od dnia (Przerwy obfitują)
11:30pm – Czytaj, a następnie kieruj się do łóżka
Wygląda na dość produktywny dzień, prawda? To jest to, co myślałem też, ale to po prostu nie było cięcia go. Nie mogłem iść do przodu. Zastąpcie moje zadania tym, co robicie, a założę się, że jesteście przyzwyczajeni do podobnego harmonogramu.
Mój 26-godzinny dzień
Oto jak wyglądają moje dni dzisiaj, po kilku prostych przesunięciach.
5:00 rano – Zwijam się z łóżka
5:15 rano – Idę na siłownię
6:00am – Zrób śniadanie, przygotuj się do pracy i zużyj kilka filiżanek kawy
7:00am – Blog lub hack na Stride (bez maili)
8:45am – Przyjedź do Moz
5:30pm – Leave Moz
6:00pm – Eat dinner
7:00pm – Answer emails, return calls
8:30 – HOLY HELL, FREE BLOCK
9:30pm – Przeczytaj, a następnie udaj się do łóżka (przesunięty o dwie godziny wcześniej, aby utrzymać długość snu)
Wait a minute, czy nie właśnie obudziłem się dwie godziny wcześniej? No tak. Ale zoptymalizowałem swój dzień, znacząco. Wraz z wcześniejszym obudzeniem się, wydzieliłem rzecz, która powodowała największe rozproszenie, e-maile i telefony. Budząc się kilka godzin wcześniej i tworząc większą ziarnistość, uniknąłem krypotonitu produktywności — przełączania kontekstu.
Za każdym razem, gdy odbierasz połączenie lub sprawdzasz e-mail, tracisz czas.
Według badań, powrót do zadania po przerwie może zająć do 23 minut i 15 sekund (średnio). Badania pokazują również, że przerywa się nam średnio 6-7 razy na godzinę. Na wysokim poziomie, to ponad 5 godzin, które możemy stracić z przełączania kontekstu w ciągu zaledwie dwóch godzin, co nie ma żadnego sensu, ale masz punkt.
Ranki są inne. Poczta elektroniczna zwalnia. Rozproszenia uwagi znikają. Produktywność wzrasta.
Prawdopodobnie myślisz: „Nie jestem osobą poranną”. Cóż, ja też nie byłem. Ale wytrenowałem się, aby się nim stać. Jak to ze wszystkim bywa, trzeba się przyzwyczaić. Pierwsze dwa tygodnie są najtrudniejsze. Potem wszystko idzie już gładko.
Zapewniam cię, że trudno byłoby ci znaleźć kogoś bardziej uzależnionego od zwiększania produktywności niż ja. Brałem udział w kursach GTD, zapisywałem każdy dzień w kalendarzu i udoskonalałem moje aplikacje do zadań. Jednak nic nie miało głębszego wpływu na moją produktywność niż prosty nawyk budzenia się kilka godzin wcześniej.
Dobrze zdaję sobie sprawę, że nie jest to zjawisko wstrząsające. Jest to jednak coś, co wszyscy możemy zrobić, aby stać się bardziej produktywni. I to działa, tak jak nigdy nie wyobrażałeś sobie, że może.
Poprzez przesunięcie i optymalizację twojego dnia, będziesz miał jeden do dwóch bloków godzin, których nie miałeś wcześniej. Wolny blok, aby spędzić z rodziną, dostać, że strona projekt off ziemi, wziąć kurs lub po prostu odpocząć. Jeśli jesteś w tego rodzaju rzeczy.