Prywatność &Koszty cookies
Ta strona korzysta z plików cookies. Kontynuując, wyrażasz zgodę na ich użycie. Dowiedz się więcej, w tym jak kontrolować pliki cookie.
Dywizja 10.Panzer-Division otrzymała również rozkaz wysłania do Tunezji w odpowiedzi na lądowanie aliantów we francuskiej Afryce Północnej. Większa część Panzer-Regiment 7 wylądowała w Tunisie w okresie od 27 listopada do 5 grudnia 1942 roku. Statki przewożące większość 5.Kompanie i 8.Kompanie zostały zatopione 3 grudnia 1942 roku. W sumie 2 Pz.Kpfw.lI, 16 Pz.Kpfw.lIl, 12 Pz.Kpfw.lV i 3 Pz.Bef.Wg. zostały utracone w transporcie z 21 Pz.Kpfw.ll, 105 Pz.Kpfw.lll, 20 Pz.Kpfw.IV i 9 Pz.Bef.Wg. wysłanych z Panzer-Regiment 7.
Oprócz Panzerów wysłanych do Tunezji wraz z jednostkami, od 1 listopada 1942 do 1 maja 1943 do Afryki Północnej wysłano 68 Pz.Kpfw.III i 142 Pz.Kpfw.lV jako uzupełnienia, z czego 16 Pz.Kpfw.III i 28 Pz.Kpfw.lV uznano za zatopione w transporcie. Te uzupełnienia były jednak niewystarczające, by stawić czoła połączonej sile czołgów sił amerykańskich i brytyjskich. Zużyta przez straty (tylko 44 Pz.Kpfw.lIl, 25 Pz.Kpfw.IV i 1 Tygrys zostały zgłoszone jako sprawne w ostatnim raporcie sił sporządzonym 4 maja), ostatnia z jednostek pancernych poddała się w Tunezji do 13 maja 1943 roku.
10 Dywizja Pancerna została po raz pierwszy sformowana 1 kwietnia 1939 roku w Pradze, jako jednostka złożona z wcześniej utworzonych jednostek w całych Niemczech. Wiele z tych jednostek zostało przeniesionych z 20 Dywizji Zmotoryzowanej, 29 Dywizji Zmotoryzowanej i 3 Dywizji Lekkiej. Do jesieni 1939 r. dywizja była w trakcie formowania, ale została zaangażowana w inwazję na Polskę w 1939 r. zanim proces ten został zakończony. Z tego powodu 10 Dywizja Pancerna przez większą część kampanii pozostawała w rezerwie. W sierpniu została przeniesiona z Pomorza do Polski, gdzie w pośpiechu powierzono jej kontrolę nad 7 Pułkiem Pancernym, 4 Brygadą Pancerną i kilkoma jednostkami SS.
Dywizja zakończyła formowanie do zimy 1940 roku. W jej skład wchodziła 10 Brygada Strzelców z 69 i 86 Pułkiem Strzelców, 4 Brygada Pancerna z 7 i 8 Pułkiem Pancernym oraz 90 Pułk Artylerii.
Po zakończeniu formowania dywizja została wysłana do Francji, aby wziąć udział w Bitwie o Francję. Przydzielona do XIX Korpusu Zmotoryzowanego, 10 Dywizja Pancerna została zaangażowana na południowej osi walk, wraz z 1 i 2 Dywizją Pancerną oraz Regimentem Piechoty Großdeutschland. Dywizja posuwała się naprzód przez Luksemburg, przełamując francuskie linie nad rzeką Muese w pobliżu Sedanu, aż do kanału La Manche w swoim pierwszym starciu. Pod Sedanem dywizja pozostała na krótko w rezerwie, aby chronić niemiecki przyczółek mostowy po drugiej stronie rzeki przed francuskim kontratakiem. Stamtąd dywizja wyparła siły alianckie z portów w rejonie Flandrii, a następnie zaangażowała się w operacje likwidacyjne w zachodnich rejonach Francji po kapitulacji Francuzów. W marcu 1941 roku dywizja została odwołana do Niemiec, a w czerwcu tego samego roku ruszyła w kierunku granicy ze Związkiem Radzieckim, przygotowując się do operacji Barbarossa. Po rozpoczęciu operacji dywizja brała udział w walkach pod Mińskiem, Smoleńskiem, Wiaźmą i w bitwie o Moskwę. Pozostała w regionie podczas rosyjskiej ofensywy zimowej w latach 1941-1942, utrzymując Juchnow, niedaleko Rzheva, przed powtarzającymi się rosyjskimi kontratakami od stycznia do kwietnia 1942 roku. Do 1942 roku dywizja poniosła ogromne straty, co zmusiło ją do wycofania się w celu odbudowy.
Dywizja została wysłana do Amiens we Francji w celu rehabilitacji. Tam została zreorganizowana, zlikwidowano sztab brygady, ponieważ dywizja została tak poważnie poturbowana, że nie była już potrzebna. W 1942 r. dywizja została wysłana do Dieppe, gdzie odegrała niewielką rolę w odparciu nalotu aliantów na Dieppe. Gdy alianci wylądowali w Afryce Północnej, 10 Dywizja Pancerna została przydzielona do służby okupacyjnej we Francji Vichy, a pod koniec 1942 r., gdy tylko dostępny był transport, wysłano ją na teatr afrykański. Wylądowała w Tunezji i wzięła udział w bitwie o przełęcz Kasserine oraz w kilku innych wczesnych bitwach z jednostkami Armii Stanów Zjednoczonych, które niedawno zaangażowały się w wojnę. W grudniu 1942 roku dywizja, będąca teraz częścią Piątej Armii Pancernej, skonsolidowała obronę wokół Tunisu, a zmęczone bitwą oddziały były w stanie utworzyć linię przeciw nacierającym siłom alianckim.
Dywizja kontynuowała walkę we wczesnych miesiącach 1943 roku. W tym czasie, kiedy linia Osi załamała się w maju 1943 roku, dywizja znalazła się w pułapce. Poddała się 12 maja i nigdy nie została odbudowana.
Claus Schenk Graf von Stauffenberg
We wrześniu 1942 roku, szef Sztabu Generalnego O.K.H., Generaloberst Franz Halder, bliski przyjaciel von Stauffenberga, został zastąpiony przez General der Infanterie Kurt Zeitzler. von Stauffenberg nie miał o nim zbyt dobrego zdania, ale Zeitzler bardzo szanował von Stauffenberga i uważał go za „dobrego przyszłego dowódcę korpusu i armii”. Tak dobrze zapowiadający się oficerowie byli rzadkością i dlatego von Stauffenberg został awansowany na Oberleutnanta 1 stycznia 1943 roku. Wkrótce potem, bez konsultacji z samym von Stauffenbergiem, został on przeniesiony na stanowisko szefa operacji (Ia) 10. Panzerkorps w Afryce Północnej. Zeitzler oficjalnie oświadczył: „Chciałem, aby zdobył doświadczenie jako oficer sztabowy i dowódca oddziału, aby przygotować go do przyszłego zadania jako dowódcy korpusu i armii” Decyzja o jego przeniesieniu wynikała również z chęci odsunięcia tego otwartego i wyrazistego oficera od frontu wschodniego, gdzie wywoływał coraz większe niepokoje. Najwyższe dowództwo chciało uchronić go przed szponami SS i SD. von Stauffenberg żałował tej konieczności, ale powiedział swojemu nowemu dowódcy dywizji, że niemiecka ziemia stopniowo staje się dla niego zbyt gorąca.
15 lutego von Stauffenberg, pełen energii, oficjalnie rozpoczął swoje zadanie w Afrikakorps. W tym momencie 10. Panzerdivision walczyła w okolicach Sidi-Bourzid i przełęczy Casserine, gdzie świeżo przybyły amerykański 2 Korpus przeszedł swój chrzest bojowy. Dla Amerykanów operacja zakończyła się klęską, ale po objęciu dowództwa przez generała dywizji George’a Pattona Niemcy zostali wyparci.
7 kwietnia, tego samego dnia, w którym brytyjsko-amerykańskie oddziały z zachodu nawiązały kontakt z 8 Armią generała Montgomery’ego (Bio Montgomery), von Stauffenberg pomagał w organizacji niemieckiego odwrotu do tunezyjskiego nadmorskiego miasta Sfax. Jego samochód sztabowy jechał zygzakiem przez długi szpaler ciężarówek i żołnierzy, gdy kolumna została zaatakowana przez kilka amerykańskich myśliwców P-40. Wiele pojazdów i żołnierzy zostało trafionych. Podczas gdy jego kierowca przedzierał się przez wraki, von Stauffenberg stał wyprostowany w swoim samochodzie, dając wskazówki, gdy został namierzony przez karabiny maszynowe .50 z P-40. Z rękami uniesionymi nad głową wyskoczył z samochodu, ale w tym momencie dosięgły go kule. Znaleziono go później, półprzytomnego, leżącego obok przewróconego i wypalonego samochodu. Był ciężko ranny: oboje oczu miał uszkodzonych przez kule, prawe ramię było prawie całkowicie odstrzelone, podobnie jak dwa palce lewej ręki. Jedno z jego kolan zostało trafione, a odłamki wbiły mu się w plecy i nogi. Został przewieziony do najbliższego szpitala polowego w Sfaxie, gdzie natychmiast poddano go operacji. Resztki jego prawej ręki zostały amputowane tuż poniżej nadgarstka, podobnie jak lewy palec serdeczny i mały. Usunięto mu również lewe oko.
Jak Montgomery zbliżał się do Sfax, von Stauffenberg został przeniesiony do szpitala w Cartago. W drodze ambulans często znajdował się pod ostrzałem alianckich samolotów. Lekarze obawiali się najgorszego i von Stauffenberg został przetransportowany do Monachium. Miał wysoką gorączkę, całe ciało było zabandażowane, a jego szanse na przeżycie wydawały się nikłe. Podczas pobytu w szpitalu Oberleutnanta odwiedzało wielu wysokich rangą oficerów, w tym Zeitzler. Żona, matka i wuj Nikolaus Graf von Üxküll-Gyllenband. von Stauffenberg rozmawiał z nim o rosnącej świadomości, że został oszczędzony, aby wypełnić pewne zadanie w swoim życiu. Z powodu tej misji jego wola powrotu do zdrowia była niezwykle silna. Już 3 lipca został wypisany ze szpitala.
Von Stauffenberg odzyskał wzrok w prawym oku i nauczył się ponownie, choć mozolnie, pisać trzema pozostałymi palcami. Od tego czasu nosił czarną opaskę na lewym oku, ale później zrobiono mu sztuczne oko. Miał również głębokie blizny na twarzy i niedosłuch. Mimo swoich ułomności von Stauffenberg nie uważał się za inwalidę. Po pewnym czasie ćwiczeń potrafił opatrzyć się sam, używając tylko trzech palców i zębów. Z trudem przypominał sobie, co robił z tymi wszystkimi dziesięcioma palcami, kiedy jeszcze je miał, wspominał żartobliwie.
.