Jak to zrobił? Jakie lekcje może wynieść reszta z nas, próbując zarządzać własnymi portfelami?
Zaskakująco, pomimo swojej reputacji, Marty Whitman nie był typowym inwestorem „wartościowym”. Zazwyczaj tak zwani ludzie wartości szukają – w uproszczeniu – spółek o dużych bieżących przepływach pieniężnych, często płacących duże dywidendy w stosunku do ceny akcji.
Whitman?
„Wolelibyśmy raczej nie płacić dywidend”, powiedział Sandrze Ward z Barron’s w 2003 roku. „Jeśli mają dobrą okazję do reinwestycji w biznesie, wolelibyśmy, aby włożyli pieniądze w biznes”. Firmy powinny rozszerzać swoje produktywne aktywa i zmniejszać swoje zobowiązania, zanim pomyślą o oddaniu pieniędzy inwestorom, dodał.
Poszedł dalej: „Akademickim B.S. jest to, że obecna wartość każdej akcji zwykłej to przyszłe dywidendy. Baloney. Wartość bieżąca jest jaki rodzaj bogactwa firma może zbudować.” Wartość dywidend, powiedział, polegała na tym, że dawała ona firmom lepszy dostęp do rynków kapitałowych: Innymi słowy, ułatwiało im zaciąganie pożyczek, kiedy tego potrzebowały.
To jest Value 101 na głowie.
W wywiadzie z 2010 roku z naszym kolegą Lawrencem Straussem, sprecyzował swoją heterodoksyjną teorię bardziej szczegółowo. „Jako inwestor w wartość, to, co cię interesuje, to czy firma tworzy bogactwo”, powiedział. „Nie chodzi tylko o przepływy pieniężne”. Firmy nie są maszynami do produkcji dywidend czy krótkoterminowych zysków: They are wealth-creation machines.
Indeed, he said, there are ways of creating value that have nothing to do with positive cash flow at all.
For example, „possibly much more important, is…creating wealth while consuming cash.” Innymi słowy, lubił ujemne przepływy pieniężne tak długo, jak długo były one zaorane w tworzeniu bardziej wartościowego biznesu. (Jeff Bezos, anyone?)
I „trzecią – i bardzo, bardzo ważną – metodą tworzenia wartości jest przekształcanie zasobów…. Fuzje i przejęcia, zmiany kontroli, masowe rekapitalizacje, spinoffy itp.”
Whitman nie był nawet wielkim fanem Benjamina Grahama i Davida Dodda, tak zwanych ojców inwestowania wartościowego i autorów klasycznego tekstu z 1930 roku Analiza wartości papierów wartościowych. „Graham i Dodd nie mówią tego, co wszyscy mówią, że mówią” – powiedział Whitman w wywiadzie dla Barron’s. „Po pierwsze, nie znali się na analizie kredytowej”. Większość ich przełomowej pracy nad analizą finansową spółek, jak dodał, została zdezaktualizowana dziesiątki lat temu przez nowoczesne ujawnienia i rejestry.
Co istotne, Whitman był szeroko otwarty na inwestowanie za granicą. Pod koniec swojej kariery większość funduszu została zainwestowana w akcje azjatyckie. Powiedział, że „jeśli chodzi o pełne ujawnienie informacji i dobrze uregulowane rynki, nie ma dużej różnicy” pomiędzy rozwiniętymi rynkami azjatyckimi a Ameryką Północną. Jest to ważna lekcja dla inwestorów w globalnej gospodarce, z których większość jest wciąż zbyt ostrożna w testowaniu zagranicznych wód.
Kryzys finansowy z 2008 roku uderzył w Third Avenue – podobnie jak w inne fundusze zorientowane na wartość – bardzo mocno. Whitman powiedział, że wyniósł z tego epizodu dwie lekcje. „Jedną z nich jest ogromne znaczenie jakości bilansu i posiadanie silnego bilansu, który daje bezpieczeństwo i daje firmie możliwość bycia oportunistycznym. Druga lekcja, której się nauczyłem jest znaczenie zarządzania.”
Jedną rzeczą wartość faceci wszyscy mają wspólne jest stary dyskont-store slogan: Nigdy, przenigdy nie płacić pełnej ceny. Jak zapytał retorycznie Barron’s: „Kto przy zdrowych zmysłach płaci 100% za dolara?”
Zapisz się do Review & Preview, nowego codziennego e-maila od Barron’s. Codziennie wieczorem będziemy analizować wiadomości, które poruszyły rynkami w ciągu dnia i przewidywać, co to oznacza dla Twojego portfela rano.