W moim ostatnim eseju mówiłam o tym, że przechodząc na Accutane czułam się jak totalna porażka. Spędziłam wiele godzin na starannym tworzeniu rutynowych zabiegów pielęgnacyjnych, które przynosiły efekty, ale po jakimś czasie zatrzymałam się w miejscu i wiedziałam, że nigdy nie będę miała czystej skóry, dopóki nie zacznę przyjmować dużych dawek witaminy A. Byłam pogrążona w przekonaniu, że to nie zadziała i że to, co wydawało mi się osiągalnym celem, na zawsze pozostanie poza moim zasięgiem.
Cóż, zrobiłem to: Skończyłam wyczerpujący kurs Accutane i przeżyłam, by opowiedzieć tę historię. Przebrnęłam przez rundę spapranych badań laboratoryjnych, które sprawiły, że mój cholesterol był tak wysoki, że mój dermatolog dzwonił do mnie codziennie przez tydzień, żeby upewnić się, że nie umarłam, dopóki nie będę mogła pójść na kolejne spotkanie z laboratorium. Przetrwałam przez moją skórę łuszczącą się w prześcieradłach i moje usta, które zawsze, zawsze bolały. Przeżyłam niezliczone testy ciążowe, mimo że zapewniałam każdą zainteresowaną stronę, że nie mogłabym być bardziej celibatyczna (tak jak reszta internetu, oszczędzam się dla Keanu Reevesa, dziękuję bardzo).
Wykonałem to przez super-depresyjne myśli na szczycie moich regularnych-depresyjnych myśli. Udało mi się przebrnąć przez mojego dermatologa, który śmiał się z moich auto-deprecjonujących żartów. Przebrnęłam przez niepotrzebnie marnujące się opakowania tabletek z przekreśloną kobietą w ciąży, tylko po to, żeby przypomnieć ci po raz 50 milionowy, że absolutnie nie możesz zajść w ciążę. (Gorąca rada: spędziłabym godzinę lub tak każdą niedzielę wycinając wszystkie tabletki z szalenie trudnego opakowania i trzymając je w słoiku, który był łatwiej dostępny przez cały tydzień.)
Szczerze mówiąc, cały ten proces jest do bani. Bardzo. Ale w moim doświadczeniu, było to również warte tego.
Dylemat osoby z obsesją na punkcie pielęgnacji skóry podczas stosowania Accutane
17 produktów, które ratują mi życie (cóż, moją skórę) podczas stosowania Accutane
O chęci ubierania się jak ikona stylu, kiedy nie wyglądasz jak ona
Jestem tym, co większość ludzi uznałaby za „historię sukcesu” Accutane. Moja skóra nie jest w 100% czysta, ale powiedziałabym, że w dobrym dniu mam 95%. Wciąż biorę sporą dawkę spironalaktonu, bo hormony to suka, ale to działa, nawet jeśli spędzam solidną połowę dnia sikając (efektowne!), bo to lek moczopędny. Moja rutyna w pielęgnacji skóry zmieniła się z wielu recept na kilka kwasów złuszczających i trochę kwasu hialuronowego z być może jeszcze jednym serum w zależności od mojego nastroju. Makijaż, po raz pierwszy w moim życiu, sprawia mi przyjemność i może w końcu nauczę się nakładać cienie do powiek.
Czuję się szczęśliwa, że Accutane pomogło mi oczyścić skórę. Ale cały ten proces skłonił mnie również do refleksji nad tym, jak bardzo wszyscy mamy tendencję do utożsamiania naszej wartości z naszym wyglądem. W ostatnich latach zaobserwowałam rosnący ruch na rzecz akceptacji trądziku i doceniam pracę, jaką ludzie wykonują, aby spróbować i zdestygmatyzować pryszcze, naprawdę. Ale jeśli chodzi o moją własną twarz, nigdy nie byłem w stanie pokonać tę mentalną przeszkodę. Nigdy nie chciałem „odzyskać” mój trądzik lub objąć go przez pokrycie go w brokat – chciałem go nie ma. Jako biała osoba cis wiem, że jestem uprzywilejowana żyjąc w tym ciele, ale przez większość dni chemiczna nierównowaga w moim mózgu ignoruje ten fakt i nadal jest to bitwa pod górę, aby czuć się w pokoju z tym, jak wyglądam.
Dla mnie, efekty uboczne i wszystko inne, Accutane był najprostszym sposobem na zmianę czegoś w moim wyglądzie, co mi się nie podobało. To było takie proste. The New York Times niedawno opublikował historię o tym, jak przemysł wellness to bzdura (co, prawda, ale warto zauważyć, że właśnie to stanowisko było wykrzykiwane z dachów przez lata przez grubych aktywistów, zanim gazeta uznała je za godne) i ten cytat utkwił mi w pamięci, odkąd go przeczytałem:
„Nie definiuję już jedzenia jako całościowego lub czystego, grzesznego lub oszukańczego. Nie ma ono żadnej wartości moralnej. Moja waga też nie powinna, choć wciąż próbuję oddzielić swoją wartość od wyglądu. Są to dwa naszyjniki, które zaplątały się w ciągu 35 lat mojego życia, ich cienkie metalowe łańcuszki splotły się w cienkie metalowe węzły. Eventually, I will pry them apart.”
If I replace „clean food” with „clear skin” in that line of thinking, I find myself trapped in a loop of equating each unclogged pore with a drop of serotonin and increased self-worth. Czysta skóra, podobnie jak czyste jedzenie, nie ma żadnej wartości moralnej; nie uważam, że jestem lepsza od innych, bo mam mniej pryszczy. Ale każdy wyprysk, który uroczyście pojawiał się tuż przed ważnym wydarzeniem lub nowy produkt, który nie zadziałał, dodawał nową nitkę do mojego metaforycznego węzła naszyjnika. Może pewnego dnia będę w stanie całkowicie je rozplątać, ale do tego czasu zadowolę się pozbyciem się kilku węzłów i poczuciem, że czuję się nieco lepiej we własnej skórze, tak próżnej, jak to tylko możliwe. A na koniec dnia, są gorsze rzeczy, które człowiek może mieć niż trochę próżny.
Poprzednio pisałam o tym, jak pójście na Accutane sprawiło, że poczułam się jak porażka. Cieszę się, że już się tak nie czuję. Tylko jedno pytanie: Czy Glossier zatrudni mnie teraz automatycznie jako przedstawiciela, czy jest jakiś proces aplikacyjny?
Zdjęcie ze strony głównej: Imaxtree
Zapisz się na nasz codzienny newsletter i otrzymuj najnowsze wiadomości branżowe do swojej skrzynki odbiorczej każdego dnia.