„Jak wiele kobiet w wieku emerytalnym, mój umysł myśli, że jestem w lepszej formie siły / kondycji niż jestem w rzeczywistości. Sarah Dormon całkowicie dostaje to i zrobił wspaniałą pracę pomagając mi zachować zaufanie do tego, co mogę zrobić, jednocześnie demonstrując wszystkie sposoby, które mogę zwiększyć moją sprawność. Jest zachęcająca, ale nie udaje, jest entuzjastycznie nastawiona do małych zwycięstw, które składają się na większe cele fitness, i jest po prostu świetnym trenerem i wzorem do naśladowania. Jakimś cudem zachowuje opanowanie, gdy zmagam się z raczkowaniem (jak to może być tak skomplikowane, skoro dzieci to potrafią?) i jest idealną trenerką dla kobiet, które nie chcą nabrać masy i nie dążą do ciała w bikini (choć jestem pewna, że w tej kwestii też byłaby świetna… tylko nie w moim przedziale wiekowym, proszę!), ale które chcą dodać kondycję do swoich ćwiczeń fitness. W ostatni weekend schodziłam po długich starych drewnianych schodach, kiedy moje wspaniałe nowe buty postanowiły wyślizgnąć się spod mnie i spadłam z kilku schodów (oczywiście na oczach gromady przyjaciół i krewnych, gawd). Jeden z gapiów, naznaczony tuszem trzydziestolatek, dał mi (i Sarze) komplement po tym, jak natychmiast wyskoczyłam, głęboko i boleśnie posiniaczona i zawstydzona, ale bez szwanku: „Hej, nic jej nie jest. Wstała z powrotem jak sportowiec.” Myślę, że wiele osób w moim wieku przestraszyłoby się, że coś sobie złamie po ciężkim upadku, ale dzięki sesjom z Sarą nic nie ucierpiało oprócz mojej dumy.” – Sandee Bailey