Z dzieckiem w drodze, jego czas polowania był ograniczony
Mark Wuori tak naprawdę nie planował polować wieczorem 27 października, ale życie w odległości spaceru od swojej posiadłości myśliwskiej (i swoich rodziców) opłaciło się wielkim czasem dla myśliwego z Lancaster, S.C. Zabił największego kozła w swoim życiu z gołębnika na ziemi po tym, jak zdał sobie sprawę, że ma trochę wolnego czasu.
Kozioł został oceniony na 162 2/8 cala jako nietypowy.
Wuori strzelił do kozła z .30-06, który jego tata dał mu jako prezent urodzinowy kilka lat temu.
„To było niedzielne popołudnie i tak naprawdę nie planowałem iść na polowanie. Moi rodzice mieszkają obok nas i dzieci mojego kuzyna były tam. Więc mój syn poszedł się z nimi bawić, a ja powiedziałem żonie, że wrócę tutaj (na teren polowania) i usiądę” – powiedział Wuori.
Ma stanowisko wieżowe oddalone o około 15 jardów od miejsca, w którym ustawił swój stołek na ziemi. Ale ponieważ drzewa są jeszcze pełne liści, miał problemy z dobrą widocznością z trybuny. Zdecydował się więc na użycie stołka dla gołębi.
„Szczerze mówiąc, nie było to zbyt ekscytujące polowanie. Siedziałem tam przez jakiś czas i nic nie widziałem, aż do około 15 minut przed tym, jak miałem wstać i wrócić do domu. Obejrzałem się, a on patrzył prosto na mnie”, powiedział.
18 z 20 punktów poroża jelenia było wystarczająco duże, aby zdobyć punkt
Wuori powiedział, że jeleń nadal wpatrywał się prosto w niego, nie wykonując ani jednego ruchu.
„Podniosłem strzelbę i obróciłem się, aby uzyskać stabilny cel, a on nadal się nie ruszał. Zdecydowałem się na strzał z przodu, któremu jestem przeciwny. Ale wiedziałem, że jeśli się odwróci, to już go nie będzie. Więc oddałem strzał w sam środek klatki piersiowej. To był strzał z około 75 jardów”, powiedział.
Jeleń uciekł przez dość gęste zarośla. Na początku Wuori pomyślał, że może spudłował.
„Ale wtedy usłyszałem jego trzask. Wróciłam do domu, zawołałam ojca z sąsiedztwa i wzięłam psa. Ona jest całkiem dobra w tropieniu”, powiedział.
Przyniesienie psa się opłaciło
Po rozejrzeniu się po okolicy, w której zastrzelił jelenia i nie znalezieniu żadnej krwi, jego pies, który jest mieszanką labradora, którego dostał z funta, zaalarmował go. Ona znalazła krew.
„Przeszliśmy około kolejnych 40 jardów, a jeleń tam był. Zbiegł z góry i wpadł w gęsty materiał. Jego poroże było zawinięte w jakieś małe cedry i na początku nie mogłem mu się dobrze przyjrzeć”, powiedział.
Ale kiedy oczyścił jelenia z gruzu, zdał sobie sprawę, że to był jeleń, na którego liczył. Od jakiegoś czasu robił zdjęcia z kamery tropiącej tego jelenia. Jego unikalna półka była nie do pomylenia.
„Pierwszą rzeczą, jaką zrobiłem, był telefon do żony i powiedziałem jej, że go mam”, powiedział.
Wuori zabrał jelenia do Hickory Hill, gdzie został poddany obróbce i przygotowany na wierzchowca. Chris Melvin z Pinoak Taxidermy w Great Falls wykonał green-scoring i zajmie się również montażem.
Kliknij tutaj, aby przeczytać więcej o polowaniu z ziemi zamiast z drzewa.
JOIN THE CLUB, uzyskaj nieograniczony dostęp za $2.99/miesiąc
Zostań najbardziej poinformowanym Sportowcem jakiego znasz, dzięki członkostwu w Carolina Sportsman Magazine i CarolinaSportsman.com.