Śledztwo w sprawie szokującej imprezy noworocznej w Bombaju ujawniło, że „gdyby ktokolwiek zabrał 19-letnią ofiarę do szpitala na czas, żyłaby dzisiaj”.
Źródła w departamencie policji, badającym sprawę, ujawniły, że krew obficie wypływała z głowy 19-letniej kobiety, po tym jak jej głowa została uderzona o poręcz schodów przez jej „przyjaciół” Shree Jogdhankar i Diya Padankar.
Oskarżeni opuścili miejsce, pozostawiając kobietę w kałuży krwi. Dopiero po ponad 1,5 godziny kobieta została zauważona.
Oficer policji powiedział: „Straciła już dużo krwi, gdy dotarliśmy na miejsce. Była przesiąknięta krwią. Kiedy zabraliśmy ją do szpitala, lekarze uznali ją za zmarłą w chwili przybycia… Zmarła na miejscu.”
„Raporty post mortem ujawniły również zadrapania i obrażenia na całym jej ciele, oraz częściach intymnych. Znaleziono ślady ostrego przedmiotu uderzającego ją w głowę. Szczegółowy raport z sekcji zwłok jest oczekiwany”, dodał policjant.
Ofiara widziała oskarżonych – Shree i Diya – w kompromitującej pozycji, po której rozpoczęła się walka. Opuszczając taras, bójka rozpoczęła się na klatce schodowej. Kiedy duet rzekomo napadł na zmarłą kobietę, ta odpierała ataki. Policjanci powiedzieli, że Shree, podczas bójki, miał obrażenia na ręce, natomiast Diya na nosie. Jhanavi została pociągnięta za włosy, a jej głowa została uderzona w poręcz klatki schodowej na drugim piętrze i pchnięta przez schody.
Później, nagranie CCTV z budynku ujawniło, że Shree opuścił budynek sam, z plamami krwi na jego ubraniach, a Diya wychodząc z kimś innym. Oba oskarżeni będą w areszcie policyjnym do 7 stycznia.
Policjant powiedział: „To jest bardzo szokujące, jak żaden z członków budynku lub osób obecnych w partii przyszedł jej na ratunek. Co więcej, 19-latka leżała w kałuży krwi; krew wypływała z jej głowy przez ponad 1,5 godziny, a nikt nie przyszedł po pomoc. Gdyby w porę przewieziono ją do szpitala, można by ją było uratować.”
.