Prezydent Obama ogłosił pięć nowych pomników narodowych wczoraj, przynosząc całkowitą liczbę, którą stworzył lub rozszerzył do 34 – najwyższy w historii, według The Washington Post. To o dwa więcej niż poprzedni rekordzista, Franklin D. Roosevelt.
Trzy z nowych pomników narodowych to miejsca praw obywatelskich na Południu, które mają poparcie obu stron i podkreślają nacisk Obamy na ochronę miejsc, które mówią o zróżnicowanej historii i kulturze narodu. Dwa pomniki w Alabamie i jeden w Beaufort County, Karolina Południowa, upamiętniają momenty z historii Afroamerykanów, w tym Erę Rekonstrukcji i gwałtowne starcia między segregacjonistami a działaczami na rzecz praw obywatelskich w latach 60-tych. W zeszłym miesiącu stworzył on dwa nowe kontrowersyjne pomniki narodowe w Utah i Nevadzie, zapewniając ochronę ponad 1 mln akrów ziemi. Nie jest jasne, jakie uprawnienia będzie miał prezydent-elekt Donald Trump, aby usunąć wyznaczone obszary, gdy zostanie zaprzysiężony, czy też Kongres wkroczy, aby cofnąć pracę Obamy.
W parciu do scementowania swojej spuścizny środowiskowej, Obama rozszerzył również dwa istniejące pomniki narodowe w Kalifornii i Oregonie, aby chronić krytyczną bioróżnorodność i siedliska dzikich zwierząt. Dodał 6,230 akrów do California Coastal National Monument, który został po raz pierwszy stworzony przez prezydenta Billa Clintona w 2000 roku, a ponad 47,000 akrów do innego pomnika Clintona, Cascade-Siskiyou National Monument, który rozciąga się przez Oregon i Kalifornia.
Dodatek do Cascade-Siskiyou National Monument został zasugerowany przez dwa raporty naukowe, a także ustawodawstwo wprowadzone w Senacie w 2015 roku, i ma na celu zwiększenie odporności obszaru na zmiany klimatyczne i ochronę siedlisk prawie 200 gatunków ptaków, według Białego Domu. Rozszerzenie Cascade-Siskiyou National Monument będzie oznaczać, że kluczowe obszary wzdłuż dróg wodnych zostaną ograniczone od wypasu bydła i produkcji drewna. To przyciągnęło krytykę ze strony ranczerów, według The Washington Post.
Jerome Rosa, dyrektor wykonawczy Oregon Cattlemen’s Association, powiedział The Washington Post, że lokalni ranczerzy zostaną zranieni przez nowe oznaczenie, i powiedział, że Obama nadużywa swojej władzy, aby scementować swoje dziedzictwo środowiskowe. „The Antiquities Act naprawdę musi zostać zreformowany”, powiedział Rosa. „Miejmy nadzieję, że prezydent Trump coś z tym zrobi. Ta rzecz została nadużyta przez tak wielu prezydentów.”
Ale to, czy prezydent-elekt będzie próbował znieść którykolwiek z narodowych pomników wyznaczonych lub rozszerzonych przez Obamę, jest niejasne. Antiquities Act z 1906 roku daje prezydentom USA prawo do odłożenia na bok połaci ziemi publicznej w celu ochrony ważnych historycznych, kulturowych i ekologicznych miejsc bez zgody Kongresu; zgodnie z prawem, ochrona pomników narodowych różni się, ale może obejmować ograniczenie wypasu zwierząt gospodarskich i rozwój energetyki.
The Antiquities Act nie zabrania wyraźnie prezydentom zniesienia pomników, ale opinia prokuratora generalnego USA z 1938 r. stwierdziła, że prezydenci nie mają takiej władzy, według Johna Leshy’ego, byłego adwokata spraw wewnętrznych, który teraz uczy na Uniwersytecie Kalifornijskim Hastings College of Law. Choć niektórzy prezydenci zmniejszali pomniki wcześniej, żaden z nich nie został całkowicie zlikwidowany, więc nie ma precedensu w tej sprawie – mówi Kevin Book, dyrektor zarządzający ClearView Energy Partners w The Verge. Kongres, jednak, ma prawo zrobić to przez uchwalenie nowego ustawodawstwa.
„Nawet jeśli władza wykonawcza nie jest wystarczająca, aby obalić Antiquities Act,” Book mówi, „władza Kongresu jest.”
Czy to jest prawdopodobne, aby się zdarzyć, choć, jest każdy zgaduje. The Antiquities Act był dość udany w całej historii do odkładania na bok wiele z najbardziej ukochanych miejsc w Ameryce, jak Wielki Kanion, Leshy napisał w e-mailu do The Verge. Jeśli więc Kongres zmieniłby prawo, by zlikwidować niektóre z istniejących pomników narodowych, mógłby spotkać się z ogromnym odzewem społecznym. Jeśli ludzie się odezwą, jest prawdopodobne, że dziedzictwo Obamy w zakresie ochrony ważnych miejsc środowiskowych i kulturowych pozostanie nietknięte.
„Wciąż trzymam się wiary, być może naiwnej, że Ameryka kocha swoje wspaniałe krajobrazy i wyjątkowe miejsca i powstanie w ich obronie”, mówi Leshy.
.