Editor’s Note: Claudio Federico jest Dyrektorem Zarządzającym ULG ds. Usług OPI i od kilku lat pracuje w branży tłumaczeń ustnych. Przedstawia on tutaj swoje doświadczenia w branży oraz historie z czasów, gdy nadzorował jakość tłumaczeń ustnych dla kalifornijskiego 911 i California Highway Patrol.
Koncepcja i początkowe utworzenie Over-the-phone Interpreting (OPI) było wynikiem potrzeb policji, straży pożarnej, 911 i ogólnych potrzeb w nagłych wypadkach.
Moje początkowe doświadczenie w OPI pojawiło się w połowie lat 90-tych, kiedy to zostałem zakontraktowany do nadzorowania jakości tłumaczeń OPI dla Kalifornijskiego 911 oraz Kalifornijskiej Patroli Autostradowej.
Moją pierwszą obserwacją tej branży było to, że tłumacze, o których mowa, byli przede wszystkim przeszkoleni do obsługi tłumaczeń bardziej z perspektywy operatora dwujęzycznego, ale nie jako prawdziwi tłumacze. Tłumaczeniom brakowało obiektywizmu, neutralności i poufności. Od samego początku wiedziałem, że konieczne będzie szybkie przeprowadzenie wielu szkoleń i wprowadzenie zmian.
Mówienie w pierwszej osobie
Pierwszą zmianą, jaką musiałem wprowadzić w tej branży, było przeszkolenie tłumaczy w zakresie tłumaczenia w pierwszej osobie, zamiast tłumaczenia w trzeciej osobie, do którego byli przyzwyczajeni.
Dlaczego? Moje najlepsze wytłumaczenie, dlaczego ta natychmiastowa zmiana miała fundamentalne znaczenie, opiera się na przykładzie połączenia alarmowego 911. Połączenie przebiega w następujący sposób:
A Limited English Proficiency (LEP) speaker calls 911, distraught and in her native language simply says to the 911 dispatcher „I need you to help me, help me, I have a gun”
The poorly trained interpreter on the line, interpreting the call in the third person, says to the dispatcher in English, „Powiedziała, żeby jej pomóc, pomóc jej, bo ona ma broń”
Po tym początkowym fragmencie, mówca LEP po prostu rozłączył połączenie bez dalszych informacji lub oświadczeń, a dyspozytorka kontynuowała przekazywanie tych informacji policjantom, którzy pospieszyli na miejsce zdarzenia.
W tym momencie, sposób w jaki informacja została zrozumiana przez policjantów jest krytyczny. Jeżeli tłumacz dokonałby prawidłowego tłumaczenia w pierwszej osobie, funkcjonariusze zrozumieliby, że podczas zbliżania się do miejsca zdarzenia, osoba, która zadzwoniła pod numer 911 miała broń (i w tym przypadku było to potencjalne samobójstwo). Natomiast przy niewłaściwej interpretacji w trzeciej osobie, funkcjonariusze nie są teraz pewni, kim jest osoba, która ma broń, i mogą podejść do miejsca zdarzenia jako potencjalnego zabójstwa. A kto wie, jak to może wpłynąć na funkcjonariuszy i ich podejście do sytuacji?
Język ciała i kontekst
Wdrożenie tłumaczenia ustnego w pierwszej osobie w tej branży było tylko początkową zmianą. Po niej nastąpiło dodatkowe i szeroko zakrojone szkolenie, które było konieczne, aby dostosować się do specyficznych wyzwań OPI, takich jak brak percepcji wzrokowej, niewidzenie mowy ciała i mimiki osoby oraz brak ogólnego kontekstu otoczenia.
Na przykład: Latynoska w szpitalu, która pyta swojego lekarza za pomocą tłumacza OPI w języku hiszpańskim, „Doktorze, doktorze, cuando me voy a aliviar?”. Wyzwanie w tym konkretnym przykładzie polega na tym, że istnieją dwa doskonale akceptowalne i dokładne tłumaczenia tego segmentu, a jednak oba są zupełnie inne.
Pierwsze brzmi: „Doktorze, doktorze, kiedy wyzdrowieję?”. A drugie to „Doktorze, doktorze, kiedy ja urodzę?”
Niestety, tłumacz, o którym mowa, nie mógł zauważyć, że kobieta była na oddziale położniczym, że lekarz miał plakietkę z nazwiskiem, które mówiło położnik lub że kobieta była w dziewiątym miesiącu ciąży.
Nieprawidłowości takie jak te sprawiają, że OPI jest trudnym zadaniem w pewnych sytuacjach.
Wezwanie (skrzynki) o pomoc
Jednym z bardzo mylących wezwań, które miało miejsce, było wezwanie Kalifornijskiej Policji Autostradowej, które przyszło przez system skrzynki wezwań. Dla tych, którzy pamiętają, zanim mieliśmy telefony komórkowe, kiedy nasz samochód zepsuje się na autostradzie poszlibyśmy do skrzynki połączeń, znajduje się na boku autostrady co 100 lub 200 jardów. Skrzynki telefoniczne były używane do wezwania pomocy drogowej lub pomocy w nagłych wypadkach.
Ta rozmowa, a raczej rozmowy, o których mowa, miały do czynienia z rozmówcą, który zadzwonił i powiedział, że został postrzelony, a następnie rozłączył się. Ale potem oddzwaniał kilka minut później, mówił to samo i znowu się rozłączał. A potem po prostu dalej dzwonił, mówił to samo i znowu się rozłączał. To trwało i trwało przez może 30 minut i w końcu przestało, nie wiedząc co się dzieje.
Następnego dnia, zostaliśmy poinformowani o tym, co się naprawdę dzieje. Najwyraźniej mówca LEP, który dzwonił był młodym człowiekiem, który był ścigany i zastrzelony na autostradzie przez samochód pełen członków gangu. Jego samochód się zepsuł i pobiegł do budki telefonicznej, aby poprosić o pomoc, jednak członkowie gangu zjechali na pobocze, aby ścigać go pieszo i nadal do niego strzelali. Za każdym razem, gdy docierał do budki telefonicznej, wołał o pomoc, rozłączał się i biegł dalej. Skrzynka telefoniczna za skrzynką telefoniczną za skrzynką telefoniczną.
Doświadczenie w sytuacjach kryzysowych i gotowość
Te scenariusze były dobre dla tłumaczy, ponieważ w końcu zostali oni poinformowani o tym, co się właściwie dzieje. W większości takich przypadków tłumacze nigdy tak naprawdę nie wiedzą, jak te sytuacje się kończą i często nie znają całej historii.
Szkolenie tłumaczy w zakresie radzenia sobie z tymi specyficznymi wyzwaniami związanymi z OPI ma fundamentalne znaczenie dla skutecznego dostępu językowego. Lingwiści są lepiej przygotowani do podejmowania nagłych sytuacji, gdy mają doświadczenie w obsłudze wcześniejszych zgłoszeń na numer 911 i alarmowych. Im więcej przygotowań, tym lepiej. box.