By Joona Räsänen
Wiele osób uważa, że aborcja jest moralnie dopuszczalna. Jednak wielu z tych samych ludzi uważa również, że jeśli kobieta jest w ciąży ze zdrowymi bliźniakami, to moralnie złe jest dla niej usunięcie tylko jednego z płodów. Ale skoro powinniśmy wybierać czyny moralnie dozwolone zamiast niedopuszczalnych, oznacza to, że kobieta powinna usunąć oba płody, a nie tylko jeden. Ale to brzmi bardzo dziwnie. Z pewnością każda wiarygodna teoria moralna nie powinna zachęcać do takiego poglądu pro-śmierciowego, w którym człowiek powinien odbierać więcej, a nie mniej żyć.
Jest to tylko jeden z przypadków bardziej ogólnego problemu, który stał się znany w filozofii jako problem „wszystko albo nic”, gdzie akceptując pewien znaczący koszt dla siebie, można przynieść albo dobry wynik, albo jeszcze lepszy.
W moim ostatnim artykule, Twin pregnancy, fetal reduction and the 'all or nothing problem’ opublikowanym w Journal of Medical Ethics, stosuję ten problem w kontekście aborcji i rozważam możliwe sposoby jego rozwiązania. Jak wiele problemów filozoficznych, dzieli on ludzi na obozy, w których każdy uważa, że jego rozwiązanie jest oczywiście właściwe.
Po pierwsze, są pro-liferzy, którzy uważają, że rozwiązanie problemu leży w przekonaniu, że każda aborcja jest niemoralna. Jeśli wszystkie aborcje są złe, to aborcja, która zabija tylko jeden z bliźniaczych płodów, jest również zła. Mimo to, wielu osobom trudno jest zaakceptować stanowisko pro-life.
Są też zwolennicy pro-choicers, którzy uważają, że ciężarna kobieta jest jedyną osobą, która powinna mieć wpływ na to, czy będzie kontynuować ciążę i ile płodów – jeśli w ogóle – zapłodni. Powinniśmy po prostu zaakceptować, że jest ona moralnie uprawniona do przerwania jednego ze swoich płodów i zapłodnienia drugiego – jeśli tego właśnie chce. Jeśli jednak podążymy tym tokiem rozumowania, powinniśmy również zaakceptować, że ciężarna kobieta jest również moralnie uprawniona do przerwania dowolnej liczby ciąż na dowolnym etapie ciąży z dowolnego, choćby najbardziej błahego powodu. Jednak wielu ludzi (nawet tych, którzy uważają, że kobieta powinna zawsze mieć prawną możliwość zrobienia tego) uważa za moralnie złe, na przykład, zakończenie życia żeńskiego płodu w ostatnich stadiach ciąży z powodu jego płci.
Prawdopodobnym rozwiązaniem tego problemu jest wykazanie, że ciąże bliźniacze są o wiele bardziej ryzykowne i bardziej obciążające dla kobiety niż ciąże pojedyncze, więc ciąża z dwoma płodami nie jest tak naprawdę tym samym, co ciąża z jednym. Dlatego możemy zachować przekonanie, że jest coś moralnie złego w późnej selektywnej aborcji ze względu na płeć, ale możemy również myśleć, że redukcja ciąży bliźniaczej do pojedynczej nie jest zła, ponieważ robi się to w celu zmniejszenia ryzyka zarówno dla płodu, jak i dla matki – nie z powodu jakiejś trywialnej preferencji.
Jednakże nie jest jasne, czy redukcja ciąży bliźniaczej do pojedynczej rzeczywiście zmniejsza ryzyko ciąży i powikłań lub obciążeń związanych z ciążą. Przynajmniej niektóre ostatnie badania sugerują, że podczas gdy ciąże bliźniacze są trudniejsze niż pojedyncze pod wieloma względami, usunięcie drugiego bliźniaka nie zmniejsza ryzyka ciąży – przynajmniej nie w takim samym stopniu. Ciąże pojedyncze, które rozpoczęły się jako bliźniacze, są nadal trudne i ryzykowne dla płodu i matki – aborcja drugiego płodu tego nie zmienia.
Moje rozwiązanie problemu jest takie, że jeśli kobieta jest w ciąży bliźniaczej, to oczywiście może ją zakończyć, ponieważ nikt, nawet bliźnięta, nie ma prawa używać cudzego ciała do podtrzymywania własnego życia. Ale jeśli kobieta akceptuje ciężar i ryzyko ciąży i ofiarowuje swoje ciało, aby mogło być wykorzystane przez jeden z płodów, powinna ofiarować swoje ciało, aby mogło być wykorzystane również przez drugi płód. Jest to zgodne z rozwiązaniem Hortona dla bardziej ogólnej wersji tego problemu.
Nie jest łatwo zaakceptować ten pogląd, ponieważ jeśli kobieta nie może lub nie chce wychowywać dwojga dzieci, sugerowałoby to, że powinna raczej adoptować drugie dziecko, niż zabić je w łonie matki. Rozdzielanie bliźniąt po urodzeniu wydaje się moralnie niepokojące, ale być może nie tak niepokojące, jak inne rozwiązania tego problemu.