Więc mam tego Pitbulla szczeniaka odkąd miała 8 tygodni i idziemy na 5 miesięcy teraz. Pierwsze kilka miesięcy były całkiem przyzwoite (minus okres paniki przez pierwsze 2 tygodnie), ale w ostatnim tygodniu lub dwóch zaczęła się zmieniać w nieco wyzywającego małego dupka.
Kiedy jest ładnie na dworze, wolę zostawić ją na kilka godzin na tarasie, niż zamknąć ją w jej budce, ale ona zajęła się przeżuwaniem poręczy na tarasie do samego piekła. Ma innego psa, z którym może się bawić na tarasie, a także zabawki do gryzienia, a mimo to wciąż chodzi po poręczach. Zniszczyła już kilka z nich…więc odebrałam jej przywileje pokładowe. Dostaje siedzieć na jej tyłek w jej hodowli, kiedy jestem zajęty.
Zaczynam zauważać zwiększone akty oporu od niej. Po prostu zaczyna się coraz bardziej wkurzać. Czy to jest to, że jest nastrojowym kutasem nastolatki? Czy powinienem spodziewać się czegoś innego? Nie będę kłamać, że nie lubię teraz mojego psa. Nie rezygnuję z niej w żaden sposób, ale ona jest totalnym dupkiem.
Czy to normalne zachowanie dla 5 miesięcznego szczeniaka Pitbulla? Czy może powinnam się martwić?