Kiedy kobieta jest w ciąży, zwykle witana jest życzeniami od przyjaciół i rodziny, a następnie pytaniami o termin porodu i płeć dziecka.
Gdy byłam w ciąży (i przypuszczalnie dlatego, że jestem Chinką), innym pytaniem, które często mi zadawano było: „Czy zamierzasz praktykować 'siedzenie miesiąca’ po urodzeniu dziecka?”
„Siedzenie miesiąca”, lub zuo yue zi w języku mandaryńskim, jest tradycyjną chińską praktyką rekonwalescencji poporodowej.
Ten 2000-letni zwyczaj, zwany również „ograniczeniem poporodowym”, doradza nowym matkom pozostanie w domu, aby mogły skupić się na leczeniu i opiece nad dzieckiem. Matki powstrzymują się również od prac domowych i kontaktu z wodą, a także przestrzegają specjalnej diety.
„Więc nie zamierzasz myć włosów i pozostać w domu przez cały miesiąc?” – zapytała koleżanka, starając się ogarnąć sztywny i pozornie dziwny zwyczaj.
Półżartem odpowiedziałam, że skoro rodzę w środku zimy, to pewnie i tak nie chciałoby mi się wychodzić na dwór. Plus, to byłby dobry czas, aby wypróbować te suche szampony do włosów, że byłem eying w Sephora.
Nowadays, choć wiele rodzin zmodyfikował stare praktyki, aby dopasować się do współczesnego stylu życia, więc niektóre z antycznych zasad nie są tak ściśle przestrzegane.
Tradycyjnie, po porodzie powrót do zdrowia jest ułatwione przez matkę, teściów, lub wynajętej doula. Jednakże, jeśli możesz sobie na to pozwolić, istnieją ośrodki poporodowe odzysku lub „hotele”, kompletne z zespołem pracowników służby zdrowia i udogodnienia, takie jak usługi pralnicze i zajęcia opieki nad dziećmi.
Na szczęście, najbardziej opłacalna opcja była dostępna dla mnie: moja matka.
Czy miałam jakieś zastrzeżenia co do zaproszenia mojej matki do mojego domu? Muszę przyznać, że tak. Jednak obietnica niekończących się domowych posiłków i świeżego prania wydawała się być przyzwoitym kompromisem.
Jako jedyne dziecko, nie musiałem rywalizować z nikim innym o czas mojej mamy. Chętnie poznała swojego pierwszego wnuka, była podekscytowana możliwością odegrania kluczowej roli w tej doniosłej okazji.
Niewiele wiedziałam, że jej obecność będzie znaczyć o wiele więcej podczas tego krytycznego okresu w moim życiu.
Postpartum Life
Miesiąc przed moim terminem porodu, moja mama przybyła jak Mary Poppins ze stosem książek z przepisami i książeczkami dla niemowląt w ręku. Roztoczyła swoją magię nad naszym domem, porządkując dom i zaopatrując kuchnię w jagody goji, daktyle, imbir i inne chińskie ziołowe niezbędniki.
Trzy tygodnie później moja rodzina powitała na świecie naszą słodką córeczkę.
Podczas gdy ja i mój mąż zajmowaliśmy się naszymi rodzicielskimi obowiązkami, moja mama zabrała się do pracy. Robiła pożywne buliony dla mnie, jak również posiłki dla całej rodziny. Zajmowała się również praniem i sprzątaniem, a nawet pomagała przy dziecku między karmieniami, abyśmy mogli jeść i odpoczywać.
Bardzo podobnie jak nasz noworodek, zostałam nagle wprowadzona do nieznanego świata z przytłaczającą ilością obowiązków, które na mnie spadły.
Mój mąż i ja żyliśmy w trybie przetrwania, gdy zmagaliśmy się z niezbadanym terytorium rodzicielstwa. Każdy dzień składał się z ciągłego maratonu karmienia, przewijania i usypiania dziecka, jednocześnie wciskając się w czas, kiedy tylko było to możliwe, aby zaspokoić nasze podstawowe potrzeby jedzenia, higieny i snu.
Chłopcze, czy kiedykolwiek nie doceniałam prób i utrapień, które przychodziły wraz z posiadaniem dziecka.
To nie był obraz macierzyństwa, że miałem, gdzie będę się i o w krótkim czasie, opanować rutynę dziecka, i cieszyć się moim macierzyńskim „stay-cation”.
W zamian, byłem w łóżku odzyskując od mojego cięcia cesarskiego z ledwie żadnej energii, aby trzymać dziecko. Miałam do czynienia z wyzwaniami związanymi z karmieniem piersią. Położne i lekarz uważnie przyglądali się wadze naszej córki, więc byłam w dużym stresie.
Czułam się jak na niekończącej się emocjonalnej kolejce górskiej, będącej produktem poporodowych zmian hormonalnych i stresu związanego z poważną zmianą w życiu.
Postpartum Strugggles
Z dzieckiem w zależności ode mnie przez całą dobę, opłakiwałem utratę mojej osobistej przestrzeni i tożsamości.
Wadą posiadania mojej matki wokół 24/7 było to, że nie było gdzie się ukryć i przetworzyć moje uczucia. Zamiast tego, jej ciągłe przypomnienia o tym, co powinnam, a czego nie powinnam robić, sprawiały, że ja, nowa mama, czułam się jeszcze bardziej niezdolna i niepewna.
Nawet przy najlepszych intencjach, jej perspektywa, jako matki wychowującej dziecko w Azji w latach 80-tych, i moja, jako rodzica milenialsa mieszkającego w Ameryce Północnej, musiały się zderzyć.
Jednego dnia, po wizycie u lekarza, odkryłam, że waga mojej córki znowu spadła. Czułam się jak totalna porażka, ponieważ nie mogłam wypełnić nawet najbardziej podstawowego zadania, jakim było utrzymanie jej w zdrowiu i karmieniu.
Kiedy moja mama kontynuowała swoje zwyczajowe udzielanie rad, załamałam się.
Z początku zaskoczona, moja mama powiedziała do mnie łagodnie: „Wiesz, wykonujesz świetną pracę. Wkładasz tyle wysiłku w opiekę nad swoją córką. Jesteś naprawdę dobrą mamą.”
Słyszenie tych słów od mojej mamy natychmiast uwolniło mnie od całego mojego zwątpienia w siebie i rozpaczy. To było dokładnie to, co potrzebowałam usłyszeć – że robię dobrze. Znaczyło to o wiele więcej, że pochodziło to od matki, zwłaszcza mojej własnej.
Po tym dniu, przyjąłem inną soczewkę. Co moja mama zrobiła dla mnie było więcej niż tylko zapewnić pożywne posiłki i porady. Była tam, aby trzymać mnie i podnieść mnie, kiedy potrzebowałam tego najbardziej. Jej głos był ciągłym przypomnieniem, aby zwolnić i nadać priorytet mojemu dobremu samopoczuciu.
Zuo yue zi może być tradycyjną praktyką z surowymi instrukcjami, ale daje pozwolenie matkom na oddanie się samoopiece. W rzeczywistości, ten rodzaj praktyki po porodzie istnieje w miejscach na całym świecie, w tym w Indiach, na Bliskim Wschodzie, w Rosji, a nawet w części Stanów Zjednoczonych.
Przez tysiące lat, społeczności na całym świecie spotykały się, aby wspierać matkę, emocjonalnie i fizycznie, aby mogła być najlepszą matką dla swojego dziecka.
Dzisiaj matki czują presję, aby zrobić to wszystko, „odbić się” z powrotem, i wrócić do zgiełku życia i pracy.
Jednakże, jako matki przechodzące do tego nowego sezonu życia, jest to bardzo ważne, aby okazać sobie łaskę, zrzec się odpowiedzialności i być otwartym na otrzymywanie opieki.
Pochylajmy się nad tą starożytną mądrością, abyśmy mogły nadal wychowywać szczęśliwe, zdrowe dzieci i matki.
.