Kiedy Twoje dziecko Cię bije: A Script
- Monday, October 28, 2019
„Dla mnie największym problemem wciąż pozostaje moja własna złość i strach, gdy mój chłopiec przekracza linię — zwłaszcza w kwestii bezpieczeństwa. Tak wiele razy bardzo mnie skrzywdził. Wiem, że prawdopodobnie nie chciał tego zrobić, ale ból doprowadzał mnie czasem do łez. Chciałabym umieć zachować spokój w takich sytuacjach”.
Zachowanie spokoju, gdy nasze dziecko nas krzywdzi, jest prawie niemożliwe. Ból natychmiast wysyła nas do naszego dolnego pnia mózgu, który rządzi impulsem „walcz lub uciekaj”, a nasze ukochane dziecko natychmiast wygląda jak wróg. To automatycznie sprowadza nas na „niską drogę” rodzicielstwa. Znasz tę niską drogę. To wtedy, kiedy warczysz na swoje dziecko przez zaciśnięte zęby, albo zaczynasz krzyczeć, albo stajesz się fizycznie szorstki. Kiedy tracisz cały dostęp do rozsądku i czujesz się usprawiedliwiony w posiadaniu własnej złości.
Co więc powinieneś zrobić, kiedy twoje dziecko cię krzywdzi? Każde działanie, które podejmiesz z dzieckiem, gdy reagujesz na ból fizyczny, będzie miało skutki, które nie są dobre dla żadnego z was. Prawie na pewno doprowadzisz do eskalacji i utrwalenia cyklu, który obejmuje przemoc fizyczną.
Pamiętaj, że agresja pochodzi ze strachu. Więc nawet jeśli nie wiesz, czego boi się twoje dziecko, nawet jeśli agresja wydaje się pojawiać znikąd, twoje dziecko pokazuje ci swój strach. Jeśli odpowiesz agresją, eskalujesz lęk i zwiększasz prawdopodobieństwo bicia w przyszłości.
Dzieci uczą się regulować swoje silne emocje, kiedy my:
1. Akceptuj wszystkie uczucia. („Słyszę, jak bardzo jesteś zły.”)
2. Wyznaczamy stanowcze, jasne granice działań. („Nie bij. Bicie boli.”)
3. Powiedz im, co MOGĄ zrobić ze swoimi uczuciami. („Możesz mi pokazać, jak bardzo jesteś wściekły, tupiąc nogą, albo możesz mi to powiedzieć słowami.”)
4. Reguluj nasze własne emocje, abyśmy postępowali z szacunkiem.
Przyjrzyjrzyjmy się temu w działaniu.
Sześcioletni Adrian rzuca się na matkę, drapiąc i pazurami. „NOOOOO!!! To nie jest sprawiedliwe!!! Nienawidzę cię!!!”
Mama robi unik, ale nie dość szybko. Na jej ramieniu pojawiła się długa, paskudna, czerwona smuga. Ona krzyczy, z bólu i oburzenia. Ona bierze głęboki oddech, mówi „OOOWWW! To boli!!! Muszę teraz zadbać o siebie. Porozmawiam z tobą, jak się uspokoję.” Idzie do łazienki i zamyka drzwi.
(Jeśli dziecko ma problemy z porzuceniem lub jest młodsze niż pięć, ona zostawia drzwi otwarte i pracuje, aby uspokoić się, podczas gdy szalone dziecko wciąż krzyczy na nią. Nie trzeba dodawać, że wymaga to praktyki).
Mama NIE używa czasu w łazience, aby przejrzeć wszystkie powody, dla których jej dziecko jest wrednym bachorem, który jest na dobrej drodze, aby stać się przestępcą. Zamiast tego, czule myje rękę, aby uspokoić zranione dziecko, które chce się zemścić. Liczy do dziesięciu, biorąc głęboki oddech. Przypomina sobie, że jej dziecko ma trudności z regulowaniem swoich emocji, a JEJ zdolność do zachowania spokoju jest kluczowym czynnikiem w nauce tej umiejętności.
Innymi słowy, ona opiera się zsunięciu się na niską drogę. Zamiast poddać się swojemu strachowi i złości, wybiera miłość.
Mama przypomina sobie, że jej celem jest wychowanie dziecka, które CHCE kontrolować swój gniew i ma inteligencję emocjonalną, aby to zrobić. To oznacza, że kara tu nie pomoże. Zamiast tego, on potrzebuje ponownie połączyć się z nią i uzyskać jakąś pomoc w zarządzaniu jego emotions.
Do czasu Mama wychodzi z łazienki kilka minut później, ona przesunęła się na wysoką drogę rodzicielstwa. Wiesz, co to jest wysoka droga — kiedy widzisz rzeczy z perspektywy swojego dziecka, więc możesz odpowiedzieć mu z cierpliwością i zrozumieniem.
Mama podchodzi do swojego syna i schodzi na jego poziom, chociaż wystarczająco daleko z tyłu, żeby nie mógł uderzyć jej w twarz. (Bycie na jego poziomie zmniejsza jego strach, więc jest mniej prawdopodobne, że się wyrwie.) Mówi z czułością i siłą. „To naprawdę mnie zabolało. Wiem, że byłeś zły. Ale ludzie nie są po to, żeby bić. Bicie nigdy nie jest w porządku. Możesz mi powiedzieć, czego potrzebujesz bez atakowania mnie.”
Adrian: „Ale to nie jest sprawiedliwe. Ja MUSZĘ iść do domu Jake’a. Powiedziałeś, że mogę, wczoraj.” (Zauważ, że Adrian ignoruje fakt, że uderzył ją. Mama zdaje sobie sprawę, że dopóki nie pomoże mu z tymi uczuciami, nie będzie w stanie przyswoić sobie lekcji, której chce nauczyć o biciu.)
Mama: „Tak, zrobiłam to. Rozumiem, dlaczego jesteś tak rozczarowany. Ale teraz sprawy się zmieniły, bo babcia potrzebuje, żebyśmy przyszli spędzić z nią noc. Nie będę mogła wrócić, aby odebrać cię od Jake’a. Tak mi przykro. Wiem, że nie mogłeś się doczekać.”
Adrian: „Złamałeś obietnicę! Jesteś kłamcą!”
Adrian jest nadal bardzo zły, ale empatia mamy utrzymuje go na tyle spokojnie, że nie lash out fizycznie tym razem – tylko słownie. Odsuwa się od niej, przechodzi przez pokój. Mama wie, że to jest właściwie poprawa — usunął się zamiast bić.
Mama: (Akceptując gniew syna) „Naprawdę jesteś na mnie zły, Adrian. Masz rację, obiecałam ci, a teraz, ponieważ babcia jest chora, muszę to zmienić.” Mama ignoruje nazwanie jej przez niego kłamcą, którym dla niego w tym momencie jest, nawet jeśli zazwyczaj dotrzymuje danego mu słowa i ma dobry powód, by tym razem je złamać. Ona uznaje gniew i zdenerwowanie, które są przyczyną jego attack.
Adrian: (krzyczy) „You DID złamać obietnicę! Powiedziałeś mi, że mogę iść!”
Mama: (Ignorując, na razie, jego podniesiony głos, mama mówi uprzejmie i spokojnie, potwierdzając jego gniew. Ona modeluje branie odpowiedzialności). „Pozwoliłam ci iść, a teraz ci nie pozwolę. Masz rację, nie dotrzymałam słowa. Był ku temu dobry powód, ale i tak złamałem swoje słowo. Nic dziwnego, że czujesz się zły i zraniony.”
Adrian: (Empatia mamy pomaga mu zaufać jej w sprawie źródła jego zdenerwowania) „Wszystkie pozostałe dzieci idą! Będę jedynym, który nie jest tam!”
Mama: „Och, kochanie. Nic dziwnego, że jesteś zdenerwowany. Chcesz być tam z wszystkimi innymi dziećmi.”
Adrian woli walczyć niż płakać — to czuje się lepiej. „Nigdy nie pozwoliłeś mi odejść! Nic dziwnego, że nie mam żadnych przyjaciół! To dlatego, że jesteś kłamcą i okropną mamą!”.
Mama nie zwraca uwagi na wszystkie rzeczy, które dla niego robi, ani na to, że przez większość czasu dotrzymuje danego mu słowa. Nie kłóci się nawet o to, czy ma przyjaciół. Nie mówi mu, żeby nie krzyczał ani nie wyzywał. Po prostu współczuje i wczuwa się w jego zdenerwowanie. „Och, kochanie, przepraszam, że to takie trudne… Chciałabym móc pozwolić ci dzisiaj odejść”.
Adrianowi łzy dobrze się zbierają. Zrozumienie mamy pomaga mu poczuć się wystarczająco bezpiecznie, aby poczuć wrażliwość i strach pod jego gniewem. „Ty nie rozumiesz! Jeśli nie pójdę, nie pozwolą mi grać w koszykówkę z nimi w przerwie!”
Mama: „Martwisz się, że zostaniesz opuszczony po tym?”
Adrian zaczyna szlochać. Mama przysuwa się bliżej, aby go przytulić. On płacze przez chwilę, a wreszcie zatrzymuje się, sniffling.
Adrian: „Jake będzie zły na mnie.”
Mom: „Hmmm…..Myślisz, że tak? Tylko dlatego, że nie możesz dzisiaj iść?”
Adrian: „On mówi, że tylko stali bywalcy, którzy ćwiczą razem mogą grać.”
Mama: „Wow! Widzę, dlaczego się martwisz… Czy naprawdę myślisz, że zostaniesz pominięty w przerwie?”
Adrian: (Myśląc bardziej wyraźnie teraz, że miał szansę wyrazić swoje uczucia) „Tak. Ale nie obchodzi mnie, czy Jake jest zły na mnie. Dostanę nauczyciela, aby pomóc, jeśli nie pozwolą mi grać.”
Mama: „To jest pomysł. Czy to jest zasada, że każdemu wolno grać?
Adrian: „Tak. A zresztą, powinni chcieć mnie w swojej drużynie. Jestem dobrym podającym.”
Mama: „Zawsze chciałabym cię mieć w swojej drużynie”.
Adrian przytula ją.
Mama: „Ale Adrian, jest coś ważnego, o czym musimy porozmawiać. Spójrz na moją rękę.”
Adrian: (Non-defensive, teraz, że on pogodził się ze źródłem jego zdenerwowany) „Przykro mi, mamo. Czy to boli?”
Mama: „Tak, to boli. Adrian, rozumiem, dlaczego byłeś zły. Możesz być tak zły, jak chcesz. Ale bicie nigdy nie jest w porządku. Ludzie nie są do bicia.”
Adrian: „Nie chciałem cię skrzywdzić. Byłem naprawdę wściekły.”
Mama: „Rozumiem, że byłeś naprawdę wściekły. Szalony jest w porządku. Każdy się wścieka. Ale nie ma usprawiedliwienia dla bicia, NIGDY. Następnym razem, gdy będziesz miał ochotę uderzyć, co mógłbyś zrobić?”.
Adrian: „Wiem, powinienem używać moich słów. Ale byłem zbyt wściekły.”
Mama: „Rozumiem. To jest silne uczucie, chcąc uderzyć. Ale musisz się zobowiązać, w tym momencie, do zrobienia czegoś z tym uczuciem zamiast bicia. Co innego mógłbyś zrobić z tym uczuciem, jeśli nie możesz użyć słów w tym momencie?”
Adrian: „Krzyczeć?”
Mama: „To jest lepsze niż bicie.”
Adrian: „Stomp my foot?”
Mama: „To też jest dobre! I możesz też spróbować tego, co ja robię. Możesz wyjść z pokoju i liczyć do dziesięciu, biorąc głębokie oddechy. Spróbujmy tego.”
Adrian: „Ok.” (Liczą do dziesięciu razem, biorąc głębokie oddechy.)
Mama: „Adrian, czy myślisz, że możesz zrobić te rzeczy następnym razem, gdy będziesz zły? Ponieważ złość jest w porządku, i prawdopodobnie będziesz miał ochotę uderzyć ponownie. Ale bicie NIGDY nie jest w porządku. Nigdy bym cię nie uderzyła. Nie wolno ci mnie uderzyć.”
Adrian: „Mamo, nie będę już więcej bił. Po prostu nie wiedziałem, co robić, kiedy tak się wściekłem. I byłem zaskoczony, kiedy mi powiedziałaś, to wszystko. Ale następnym razem będę tupać i krzyczeć zamiast.”
Mama: „Adrian, to było w porządku, że się zdenerwowałeś. Rozumiem, że choć miałam dobry powód, to złamałam dane ci słowo. I może mogłam zrobić lepszą robotę, mówiąc ci o tym. Ale nawet jeśli masz całkowitą rację, że jesteś naprawdę zły o coś, to NIGDY nie jest ok, aby uderzyć, bez względu na wszystko. Możesz mi powiedzieć, jak się czujesz i czego potrzebujesz bez bicia. Ok?”
Adrian: „Ok. Shake on it.” (Podają sobie ręce.)
Mama: „Czy potrzebujemy kodu przypominającego dla kiedy się złościsz?”
Adrian: „Czy możesz krzyknąć 'Time Out!’? Jak sędzia?”
Mama: „Jasne, mogę tego spróbować. Co zrobisz, gdy usłyszysz 'Time Out’?”
Adrian: „Będę liczyć do dziesięciu i oddychać, bez względu na wszystko.”
Mama: „Ok, to jest umowa. Teraz, przygotujmy się do wyjazdu do babci. Mamy teraz opóźnienie, więc naprawdę potrzebuję twojej pomocy, aby się przygotować.”
Adrian: „I’ll be fast!”
Czy dzieci zawsze tak szybko dochodzą do siebie? Nie. Ale im więcej praktykujesz to podejście, tym szybciej potrafią się wyregulować i tym rzadziej je tracą. Kiedy ty się uspokoisz, one pójdą za twoim przykładem.
Czego nauczył się Adrian?
- Kilku cennych umiejętności kontrolowania siebie.
- Że jego mama może mu pomóc uporządkować sprawy, kiedy jest zdenerwowany.
- Że kiedy pojawia się problem, dojrzałą rzeczą jest przyznanie się do swojej części w jego tworzeniu, tak jak zrobiła to jego matka.
- Że jest w stanie skrzywdzić kogoś innego, i naprawdę NIE chce tego zrobić.
- Że jego matka wyznaczy granice jego działań, aby wszyscy byli bezpieczni, co jest dla niego wielką ulgą.
- Że jego uczucia są do zaakceptowania, ale to on jest odpowiedzialny za wybór sposobu działania.
I, może najważniejsze ze wszystkich, że miłość matki do niego jest bezwarunkowa, nawet gdy przekroczył granicę. Bo z miłością nie ma granicy. Jest tylko miłość.
***
A co, jeśli twoje dziecko jest za małe na taką rozmowę? To jest nasz następny post: