Shane i Jessica Steeves postrzegają opuszczone budynki jako miejsca do robienia zdjęć. Przez ostatnią dekadę małżeństwo z Plano podróżowało po autostradach i drogach szybkiego ruchu w Teksasie, starając się uchwycić jak najwięcej opuszczonych szpitali, hoteli, szkół, kościołów i fabryk w tym stanie, zanim znikną. Przez lata sfotografowali wystarczająco dużo opuszczonych miejsc, aby stworzyć stronę internetową, a teraz nawet zapełnić strony książki. Abandoned North Texas, która ukaże się 29 kwietnia, zawiera uderzające zdjęcia budynków w różnych stanach rozkładu, od metropolii Dallas do małego miasteczka Mineral Wells.
„Zawsze zdumiewało nas, jak te spektakularne nieruchomości mogą po prostu siedzieć otwarte na widoku, podczas gdy wszyscy inni decydują się je odrzucić”, pisze para we wstępie do książki. „Większość ludzi po prostu nie widzi w nich piękna, tak jak my. Jedną z naszych ulubionych rzeczy, których możemy być świadkami, jest odzyskiwanie przez naturę danego miejsca.”
Smithsonian.com rozmawiało z parą, aby dowiedzieć się więcej o hotelu z czasów Depresji, który pierwotnie wzbudził ich zainteresowanie, o nagłej popularności uwieczniania opuszczonych miejsc w mediach społecznościowych i o tym, jak pozostają bezpieczni, gdy stawiają stopę w nieznanym miejscu.
Co sprawiło, że zainteresowaliście się badaniem opuszczonych miejsc w Północnym Teksasie?
Shane: Natknęliśmy się na zdjęcie Hotelu Baker zrobione przez Noela Kernsa w 2008 roku. Kilka tygodni po tym, jak zobaczyliśmy to zdjęcie, niektórzy z naszych przyjaciół rozmawiali o tym, żeby pojechać do hotelu i sprawdzić go na własne oczy, więc Jessica i ja poszliśmy z nimi. Skończyło się na tym, że weszliśmy do środka hotelu i spędziliśmy dobre pięć czy sześć godzin na jego zwiedzaniu. To naprawdę stworzyło dla nas obsesję.
Co to było w szczególności o Baker Hotel, który przykuł twoją uwagę?
Shane: To był po prostu sam rozmiar i estetyka tego. To bardzo pięknie wyglądający budynek o starej architekturze. Jest masywny i ma upiorny wygląd.
Jessica: I podobno jest to jedno z najbardziej nawiedzonych miejsc w Teksasie.
Shane: Tutaj jej doświadczenia różnią się od moich. Miała kilka naprawdę dziwnych doświadczeń i jest całkiem pewna, że natknęliśmy się na duchy w kilku miejscach, ale ja nie wierzę w duchy. Myślę, że to tylko dziwne dźwięki z budynku.
Jessica: Głos kobiety to nie jest dziwny dźwięk. Słyszałam go wyraźnie w lobby hotelu Baker. Shane stał tuż obok mnie i mówi, że nic nie słyszał.
Jakie są niektóre z bardziej zaskakujących rzeczy, na które natknęliście się wewnątrz tych opuszczonych budynków?
Shane: Robimy to już od ponad dekady i mieliśmy wiele różnych doświadczeń. Byliśmy w wielu różnych hotelach i teatrach, w których nadal pozostało wiele artefaktów. Byliśmy w kilku teatrach, w których wciąż są stare komórki filmowe i projektory, a także w starych hotelach, w których wciąż są meble i hole wypełnione pamfletami. Byliśmy w bibliotekach, które są całkowicie wypełnione książkami, taśmami dźwiękowymi, szpulami filmowymi – wymień to, wszystko, co typowa biblioteka by miała.
Jessica: Również w szkołach, kiedy są zamykane, czasami każda pojedyncza rzecz jest pozostawiana. Wszystkie książki i biurka, można by pomyśleć, że ktoś gdzieś mógłby ich użyć, ponieważ są w świetnym stanie, ale zamiast tego po prostu tam siedzą i usychają.
Czy w czasie od kiedy badałeś te budynki, któryś z nich został odnowiony?
Shane: Niestety, większość z nich idzie w inną stronę, i nadal niszczeje, zostaje zdewastowana, spalona lub zezłomowana.
Jessica: Jednym z miejsc, które zostało przebudowane jest Dallas High School, które zostało przekształcone w lofty i apartamenty.
Jak decydujecie, które lokalizacje zbadać?
Shane: Szczerze mówiąc, jest to rodzaj prób i błędów. Zazwyczaj mamy długą listę miejsc, które chcemy sprawdzić.
Jessica: Właśnie to teraz robimy. Jesteśmy w Port Arthur i odwiedziliśmy zamknięty park wodny o nazwie Paradise. Pracujemy obecnie nad książką o opuszczonych miejscach w Południowym Teksasie. Odwiedziliśmy go wczoraj wieczorem, a szeryf podszedł i zapytał nas, co robimy. Powiedział nam, żebyśmy wrócili rano, kiedy jest dzień, żeby było bezpieczniej.
Shane: Fotografowaliśmy pozostałości po nim. Został zniszczony przez huragan Harvey, a tam wciąż było sporo parku, jest tylko zasypany piaskiem. Rozumiemy, że za każdym razem, gdy jest tam policja, wychodzimy i witamy ich. Staramy się być chętni do współpracy i nie zmuszamy ich do wchodzenia do budynku, żeby nas znaleźli. Trzymamy się z dala od kłopotów i wiele razy zdają sobie sprawę, że jesteśmy tam tylko po to, aby robić zdjęcia i nic więcej.
Od ponad dekady Shane i Jessica Steeves dzielą obsesję na punkcie wyszukiwania i odkrywania historycznych i opuszczonych miejsc, które są rozsiane po rozległym stanie Teksas. To, co zaczęło się jako poboczne hobby, szybko przerodziło się w pasję do fotografii, architektury i historii. Nigdy nie spodziewali się, że całkowicie zawładnie to ich życiem.
Kup
Jakie środki ostrożności podejmujecie, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo?
Shane: Zwykle szybko przechodzę przez budynek, zanim wejdzie moja żona, aby upewnić się, że w środku nie ma lokatorów. I zabieramy ze sobą maski oddechowe na wypadek, gdyby miejsce było spleśniałe i zawierało azbest.
Jessica: Do wielu z tych miejsc nie możemy się dostać. Wczoraj byliśmy w centrum Dallas i próbowaliśmy wejść do budynku Pilgrim’s Pride, który był starym zakładem przetwórstwa kurczaków, ale kręciło się tam mnóstwo ludzi i nie czuliśmy się bezpiecznie.
Jak myślicie, dlaczego fascynacja opuszczonymi budynkami wzrosła w ostatnich latach?
Shane: To niedorzeczne, jak bardzo stało się to rzeczą. Kiedy po raz pierwszy zaczęliśmy to robić, wszyscy patrzyli na nas jak na idiotów i nie rozumieli. Teraz, dwa lub trzy lata później, ci sami ludzie, którzy nas wypytywali mówią, że to co robimy jest naprawdę fajne i pytają czy możemy ich zabrać ze sobą następnym razem, gdy będziemy zwiedzać jakieś miejsce. Szczególnie w ciągu ostatnich pięciu lub sześciu lat, to naprawdę rozkwitło w modną rzecz. Widzę ludzi na całym Instagramie i Facebooku, którzy to robią. I teraz ciągle spotykamy ludzi, podczas gdy wcześniej nigdy nie natknęlibyśmy się na nikogo wewnątrz budynków.
Co masz nadzieję, że ludzie wyniosą z lektury Twojej książki i oglądania Twoich zdjęć?
Jessica: Widzimy wewnętrzne piękno i wartość historyczną tych struktur. Nasza fotografia daje nam szansę, aby ludzie mogli spojrzeć na opuszczone budynki w innym świetle. Wielu ludzi ignoruje większość z tych zniszczonych miejsc, które mijają na co dzień.
Shane: Lubimy wyzwania związane z wzięciem czegoś, co niekoniecznie musi być ładne i przekształceniem tego w interesujący obraz.
.