Zdjęcie: Joan Marcus
Twelfth Night trwa w Delacorte Theater, Central Park, Nowy Jork do 19 sierpnia 2018 r.
Ocena: cztery gwiazdki ★ ★ ★ ★ ✩
Up-and-coming songwriter-performer Shaina Taub przekształciła Twelfth Night w komedię muzyczną godną Broadwayu. Nie jest to transcendentny Szekspir, ale jest to solidna porcja rozrywki. A jako spektakl wyprodukowany przez program Public Works Teatru Publicznego w ramach letniego sezonu Szekspir w Parku w nowojorskim Central Parku, staje się także radosnym świętem społeczności.
Program Public Works, zapoczątkowany przez Teatr Publiczny w 2012 roku, dociera do grup sąsiedzkich w całym mieście, aby zaangażować je w proces tworzenia teatru, pozbywając się wszelkich wyobrażeń, że teatr jest przedsięwzięciem elitarnym. Opracowuje adaptacje głównie sztuk Szekspira, mieszając mieszkańców z profesjonalistami, a pod koniec sezonu Shakespeare in the Park, produkcja przejmuje scenę na kilka spektakli.
Powtórka Twelfth Night, wymyślona przez Tauba i Kwame Kwei-Armah, miała premierę w 2016 roku. Kwei-Armah również reżyserował. Teraz redo zostało jeszcze bardziej przerobione i otrzymało pełny pięciotygodniowy run.
Kredyt reżyserski jest dzielony przez Oskara Eustisa, dyrektora artystycznego The Public, i Kwei-Armah, który teraz jest zajęty również innymi obowiązkami, jako nadchodzący dyrektor artystyczny londyńskiego Young Vic. I nie tak przypadkowo, Kwei-Armah, jak donosiliśmy wcześniej w Musical Theatre Review, rozpoczyna swoją kadencję w Young Vic tej jesieni od produkcji Dwunastej nocy, dzieląc kredyt reżyserski z Eustisem.
Dwunasta noc w Central Parku wykorzystuje małą armię około 100 nieprofesjonalistów, aby wesprzeć głównych aktorów, przynosząc historię Szekspira do życia w zabawnych, współczesnych warunkach. Nieprofesjonaliści podzieleni są na dwa zespoły, które pojawiają się na scenie na przemian w kolejne wieczory. Niezależnie od trudności logistycznych, jakie może stwarzać taka logistyka, są one ledwie widoczne w płynnej produkcji, która kipi radosnymi uczuciami.
Ciężka partytura Tauba ma jasny, sprężysty charakter, z wodewilowymi piosenkami przeplatającymi się z soulowymi balladami. Jej teksty – jak również dialogi – opierają się na poezji Szekspira, ale potem przechodzą do współczesnego słowotwórstwa, które dominuje.
W numerze otwierającym Feste, szekspirowski błazen, zamieniony w miejskiego buskera na rynku, grany przez nikogo innego jak żywiołową, wielozadaniową Taub (gra ona również na keyboardzie z zespołem scenicznym, który współprowadzi), śpiewający wraz z chórem mieszczan: „Jeśli muzyka jest pokarmem miłości, grajcie dalej”. Feste dalej radzi: „If you’re feeling blue/Baby, all you gotta do/Is take the song from the top.”
Orsino (Ato Blankson-Wood), książę zadurzony w hrabinie Olivii (Nanya-Akuki Goodrich), podsumowuje swoje położenie w jazzującym refrenie: „The lady won’t love me back/No, no, the lady won’t love me back…”
Więc, jak być może pamiętacie, Orsino zatrudnia nową w mieście Violę, aby działała jako pośrednik i zdobyła niezainteresowaną Olivię. Problem w tym, że Viola, ocalała z katastrofy statku, która prawdopodobnie odebrała życie jej bratu bliźniakowi, przebrała się za młodego mężczyznę, aby odnaleźć się w tym dziwnym otoczeniu. Wygląda tak dobrze w swoim męskim przebraniu, że Olivia zakochuje się w niej od pierwszego wejrzenia.
Nikki M. James, zdobywczyni nagrody Tony za Księgę Mormona, tworzy atrakcyjną Violę, drobną w rozmiarze i wielką w głosie, znajdując śmiech i wzruszenie w całym zamieszaniu związanym z płcią, które toczy się w trakcie wydarzeń.
Męski kostium Violi, elegancko dopasowany ciemnoszary garnitur, który sprawia, że wygląda jak młoda dyplomatka, podkreśla zakłopotanie, jakie odczuwa w związku z zalotami krzepkiej Olivii i jej własnymi coraz bardziej miłosnymi skłonnościami do romantycznego Orsino. Jej wygląd jest również skutecznym kontrastem w stosunku do kolorowych współczesnych ubrań ulicznych noszonych przez większość innych osób w obsadzie.
Kostiumy są autorstwa Andrei Hood. Są one ładnie pokazane na tle pałacowego wyglądu zewnętrznego domu Olivii, który dominuje w scenografii Rachel Hauck, wraz z naturalną roślinnością okolic Central Parku.
Śmiechy stają się szerokie wraz z mieszkańcami domu Olivii: łobuzerskim i zadowolonym z siebie Toby Belchem, granym z hałaśliwym entuzjazmem przez Shulera Hensleya; Marią, pokojówką Olivii i głównym ściskaczem Toby’ego, granym przez Lori Brown-Niang; oraz Sir Andrew, nieszczęśliwym zalotnikiem Olivii, granym przez Daniela Halla.
Najważniejsze jest to, że Olivia jest urzędowy i purytański steward, Malvolio, wcielony z całą właściwą urzędowością przez Andrew Kobera. Duszna postawa zmienia się jednak w wesołość, gdy podstępem udaje mu się uwierzyć, że jest obiektem uczuć Olivii. To moment, który prowadzi do najbardziej showbiznesowego numeru spektaklu, gdy zespół dołącza do Kobera z kapeluszami i miękkim obuwiem, fantazjując o jego życiu jako męża Olivii.
Tutaj i gdzie indziej w spektaklu, choreografia Lorina Latarro to dość podstawowy hip-hop, ale zobaczyć ją wykonaną unisono przez legion około 50 entuzjastycznych ludzi w różnym wieku, o różnych kształtach i rozmiarach, jest imponujące. Tak więc, to czapki z głów dla wszystkich tych obywateli gry, jak jestem pewien, że londyńczycy będą przechylać swoje, gdy Twelfth Night uderzy w Young Vic.
Ron Cohen