A 3-D Mammogram reveals a normal breast. National Cancer Institute hide caption
toggle caption
National Cancer Institute
A 3-D mammogram reveals a normal breast.
National Cancer Institute
Kiedy w zeszłym roku poszłam do centrum obrazowania na moją regularną mammografię, kobieta za biurkiem zapytała mnie, czy chciałabym otrzymać mammografię „3-D” zamiast standardowego testu, który miałam w przeszłości.
„Jest dokładniejsza”, powiedziała.
Co można na to odpowiedzieć? „Nie, dzięki, wolałbym mieć test, który się myli?”. Oczywiście, zgodziłam się.
Rosnąca liczba kobiet prawdopodobnie stanie przed podobnym wyborem w nadchodzących latach, ponieważ centra obrazowania w całym kraju dodają mammografię trójwymiarową, zwaną również cyfrową tomosyntezą piersi, do dwuwymiarowych, lub 2-D, badań przesiewowych, które kobiety zwyczajowo otrzymują.
Nie jest jeszcze jasne, czy ta nowsza, droższa technologia jest lepsza w wychwytywaniu nowotworów, które mogą zabić. Więc czy powinna być powszechnie zalecana? I kto powinien podnieść dodatkowe koszty związane z tym?
Zgodnie z Food and Drug Administration, było 3,915 certyfikowanych mammograficznych placówek obrazowania, które oferowały cyfrową tomosyntezę piersi w styczniu. Jest to 30 procentowy wzrost w stosunku do poprzedniego stycznia, kiedy to całkowita liczba wynosiła 3,011.
Niektóre placówki przeszły całkowicie na obrazowanie 3-D, ale wiele praktyk posiada obie te metody.
„Istnieje duża presja marketingowa, aby oferować te nowe maszyny”, mówi Robert Smith, wiceprezes ds. badań przesiewowych w American Cancer Society.
Oba rodzaje testów wykorzystują technologię rentgenowską do tworzenia obrazów piersi. Cyfrowe mammografy 2-D, które większość kobiet otrzymuje, zazwyczaj dostarczają obrazów z przodu i z boku. W przypadku badania trójwymiarowego, promieniowanie rentgenowskie przechodzi po łuku przez pierś, tworząc wiele obrazów tkanki piersi. Doświadczenie jest jednak takie samo dla kobiet, ponieważ oba skany wymagają ściśnięcia piersi pomiędzy dwiema płytami wysuwanymi z urządzenia.
Badania ogólnie wykazały, że test 3-D jest nieco lepszy w wykrywaniu nowotworów niż test 2-D, a kobiety zazwyczaj muszą rzadziej wracać, aby wykonać dodatkowe zdjęcia. Ale jury nadal nie jest pewne, czy nowsza technologia jest lepsza w identyfikacji zaawansowanych nowotworów, które staną się śmiertelne.
„Nowotwory nie zawsze postępują i zabijają ludzi”, mówi dr Etta Pisano, główny oficer naukowy w American College of Radiology’s Center for Research and Innovation i członek wydziału w Harvard Medical School. Pisano prowadzi pięcioletnie badanie kliniczne obejmujące 165 000 kobiet, w którym porównuje się dwa rodzaje mammografii, aby ocenić, czy nowa technologia zmniejsza ryzyko rozwoju zagrażających życiu nowotworów u kobiet.
„Jeśli tomosynteza zwiększa prawdopodobieństwo przeżycia kobiet w przypadku raka piersi, powinny one mieć mniej nowotworów, które są bardziej prawdopodobne, aby zabić kobiety w ciągu 4,5 roku badań przesiewowych. Ponieważ tomosynteza złapała je wcześnie, nigdy nie urosną do rangi złych nowotworów,” mówi Pisano.
Overdiagnosis jest jednym z potencjalnych minusów tej technologii, mówi dr David Grossman, przewodniczący U.S. Preventive Services Task Force. Bardziej czuły test wychwytuje więcej zmian w piersiach, dla których znaczenie kliniczne jest niejasne, potencjalnie powodując, że kobiety otrzymują więcej testów i leczenia, którego nie potrzebują. Niektóre badania sugerują, że odsetek biopsji jest nieco wyższy w przypadku mammografii trójwymiarowej.
W dodatku niektóre systemy mammograficzne wymagają zarówno dwu-, jak i trójwymiarowych zdjęć rentgenowskich, co może narażać kobiety na dwukrotnie większe promieniowanie. Inne systemy są w stanie wygenerować obraz 2-D z wersji 3-D za pomocą oprogramowania, eliminując dodatkową ekspozycję. Obraz 2-D jest ważny, ponieważ skupiska zwapnień, które mogą sygnalizować raka piersi, mogą być łatwiejsze do zauważenia na obrazie 2-D, mówi Pisano.
W ramach ustawy Affordable Care Act, większość planów zdrowotnych jest zobowiązana do pokrycia usług profilaktycznych, które są zalecane przez grupę zadaniową, bez obciążania pacjentów jakimikolwiek kosztami. Grupa zadaniowa zaleca mammografię co drugi rok dla kobiet w wieku od 50 do 74 lat, ale twierdzi, że nie ma wystarczających dowodów, aby polecić mammografię 3-D w tym czasie.
Zasięg ubezpieczenia testów 3-D poprawił się w ostatnich latach, ale nie jest zapewniony. Test 3-D zazwyczaj kosztuje około 50 dolarów więcej niż test 2-D, według badania z 2015 roku przeprowadzonego przez Truven Health Analytics, które zostało sfinansowane przez Hologic, producenta systemów mammograficznych 3-D. Medicare obejmuje również testy 3-D.
Rosnąca liczba stanów wymaga od ubezpieczycieli komercyjnych pokrycia mammografów 3-D, w tym Arkansas, Teksas, Connecticut, Maryland, Illinois i Pennsylvania.
Mój stan Nowy Jork również wymaga pokrycia, bez żadnych płatności out-of-pocket. Chociaż nie musiałam płacić, wyjaśnienie korzyści, które dostałam od mojego ubezpieczyciela mówi, że 3-D część testu dodała $51 do $157 kosztu mammografii.
„Koszty są wysokie dla nowych technologii,” mówi Pisano. „Być może są one lepsze, ale musimy mieć dowody, zanim zalecimy je całej populacji.”
Więc, jeśli zaoferowano Ci test 3-D, czy powinnaś go wykonać?
„Jeśli badanie jest dostępne bez dodatkowych kosztów, dane, którymi obecnie dysponujemy, mówią nam, że ma ono pewne zalety” – mówi Smith. Z drugiej strony, „każda kobieta, która czuje się zestresowana dodatkowym kosztem … powinna czuć się komfortowo, wykonując regularną mammografię”, mówi.
Kaiser Health News jest redakcyjnie niezależnym serwisem informacyjnym, który jest częścią bezpartyjnej Henry J. Kaiser Family Foundation. Michelle Andrews jest na Twitterze @mandrews110.
.