Think your post-holiday diet is restrictive? Spróbuj jeść banany – wszystkie banany, cały czas.
Następny po diecie wacikowej i diecie tasiemcowej w ostatnich annałach absurdalnych planów żywieniowych jest 30 Bananas a Day, kwitnący szał fitness zapoczątkowany przez zgranego Australijczyka, który liczy około 20 000 zwolenników – i towarzysząca mu strona nienawiści, 30bananasadaysucks.com.
Zasady są tak proste, jak sporne są korzyści: plan nakazuje, aby 97 procent kalorii dziennie pochodziło z owoców, pozostawiając 3 procent na zieleninę, orzechy i nasiona.
Freelee jest twarzą tej owocowej mody. Na Facebooku pod pseudonimem „The Banana Girl,” ona przyznaje pochodzić od „zaburzenia jedzenia tło” ale zaprzecza wszelkie pojęcie, że reżim jest zaporowy. „Mój styl życia to obfitość, a nie restrykcje” – mówi Freelee w filmie zamieszczonym na swojej stronie. „Nigdy nie ograniczam swoich kalorii”. Oglądając inne nagranie Freelee, w którym zjada 51 bananów za jednym posiedzeniem – w pewnym momencie zanurzając banana w koktajlu bananowym – łatwo jej uwierzyć. Po prostu przygotuj się na moment, w którym pokaże swój nabrzmiały brzuch.
Wymagane również w „planie porywczym”: picie dwóch do czterech kwart wody, ćwiczenia 5-6 dni w tygodniu, 30 minut słońca każdego dnia i 8-10 godzin snu każdej nocy.
Freelee przypisuje niskotłuszczowy, surowy wegański styl życia, który rozpoczęła około cztery lata temu, pomagając jej przezwyciężyć walkę z anoreksją i bulimią. Jej partner w małpim biznesie, Harley Johnson – on idzie przez Durianrider online – podobnie uważa, że rutyna jest lecznicza; mówi, że 30BaD, jak fani odnoszą się do niego, pozbył się objawów wynikających z choroby Crohna, w tym chronicznego zmęczenia, astmy, depresji i hipoglikemii.
Nie są sami. W sekcji „Zeznawaj!” na stronie internetowej Freelee, użytkownicy wychwalają 30BaD, które według nich pomaga nie tylko w utracie wagi, ale także w wielu innych problemach, od fibromialgii po koszmary senne. Poza tymi rzekomymi rezultatami, 30BaD obiecuje rewolucyjną zmianę w Twoim harmonogramie korzystania z łazienki – dieta o wysokiej zawartości błonnika, jak czytamy na stronie, zapowiada „bardziej regularne wypróżnienia”. Wysoka zawartość wody podobno spowoduje znaczące zmiany w nr 1, zbyt: „W porównaniu z resztą odwodnionego świata, który oddaje mocz tylko kilka razy dziennie, oddawanie moczu będzie częstsze na tej diecie” – pisze Freelee.
Ale zanim wskoczysz na bananową łódź Freelee i Harleya, mądrze byłoby przyjrzeć się faktom. Podczas gdy wiodące plany dietetyczne są tworzone (i wspierane) przez licencjonowanych dietetyków i specjalistów od żywienia, 30BaD nie jest. I chociaż strona zasługuje na więcej niż kilka punktów za kreatywność, lekarze i eksperci martwią się, że spożywanie wyłącznie bananów może z czasem pozbawić użytkowników istotnych składników odżywczych.
Inspiracja dla diety wynika z pracy dr Douglasa M. Grahama, twórcy planu diety 80/10/10. Jak sama nazwa wskazuje, dieta Grahama składa się z jedzenia 80 procent owoców i warzyw, 10 procent białka i 10 procent tłuszczu. Surowa dieta została publicznie pochwalona przez wiele osób publicznych, od nadziei olimpijskich do gwiazd NBA.
Dr Graham ma tytuł doktora i 30 lat studiowania żywienia pod jego pasem; Freelee i Durianrider brak takich referencji. Bananas a Day „opiera się na osobistych doświadczeniach zespołu 30BaD, który ma wieloletnie doświadczenie zarówno w stosowaniu diety, jak i w pomaganiu zmagającym się z problemami nowym członkom, a także na badaniach i nauce” – czytamy na blogu. „My, zespół 30BaD, nie tylko chcemy, abyście przetrwali, chcemy, abyście rozkwitli.”
W wywiadzie dla The Daily Beast, Graham zdementowała wszelkie powiązania z Freelee i jej kohortami rzucającymi banany. „Nie jestem powiązany z tą stroną, ani nie trenowałem ludzi, którzy ją prowadzą, aby udzielać porad dotyczących stylu życia” – powiedział Graham. „Chwalę ich za tworzenie programów opartych na Diecie 80/10/10, ale nie mogę wspierać aspektów programu, które różnią się od podstawowego planu, który pierwotnie stworzyłem.”
To, czego Graham broni, jednak, jest podstawą obu diet: surowa żywność. „Po prostu nie mogę z czystym sumieniem, jako pracownik służby zdrowia, polecić jakiejkolwiek gotowanej żywności do ogólnego spożycia,” mówi. Korzyści płynące z unikania gotowanej żywności, mówi Graham, są niezliczone. „Jasność umysłu, żywe zdrowie, niepohamowany entuzjazm dla życia, bezgraniczna energia, doskonałe wyniki sportowe, przezwyciężenie ogromnej różnorodności problemów zdrowotnych i bezwysiłkowe zarządzanie wagą” to efekty, które „rutynowo były zgłaszane” przez ludzi stosujących jego dietę.
Jedzenie obfitości surowych pokarmów to jedno; jedzenie mnóstwa bananów to coś innego.
Jo Robinson, dziennikarka śledcza i autorka bestsellera New York Timesa Eating on the Wild Side: The Missing Link to Optimum Health, nazywa dietę „absurdalne”. Dojrzałe banany, mówi Robinson, są nie tylko niskie w beta-karoten (witamina A), ale mają wysoki indeks glikemiczny, co sprawia, że jedzenie jednego jak spożywanie kawałka ciasta. „Banany są ostatnią rzeczą, którą radziłabym ludziom jeść 30 razy dziennie”, mówi Robinson. Jest to jedzenie, które zaleca, aby osoby dążące do utraty wagi trzymały się z dala od niego.
Ale wydaje się, że jedyną rzeczą, na którą Freelee może być bardziej chora niż banany, jest krytyka Robinson.
„Absofruitly not,” bananowa dziewczyna odpowiada na wszelkie sugestie, że jej dieta może być uważana za zaburzone odżywianie. „Prawdziwe zaburzenie odżywiania jest pod naszym nosem codziennie i przychodzi w formie standardowej zachodniej diety,” wyjaśnia przez e-mail. „Jeśli jedzenie w sposób, który powoduje ból, cierpienie i przedwczesną śmierć nie jest uważane za zaburzone odżywianie, to nie jestem pewna, co jest!”
Broń Freelee przeciwko krytykom jest litość. „Chciałabym, żeby krytycy zrozumieli, jak niesamowity jest wysokowęglowodanowy, surowo-wegański styl życia” – pisze. „Wykazano, że jest w stanie odwrócić wszystkie główne choroby, takie jak cukrzyca, choroby serca, otyłość i rak, ale nie jest to opłacalne dla wielkiego przemysłu, aby promować ten fakt, ponieważ NASZA choroba jest ICH zyskiem.”
Innymi słowy: Jeśli jedzenie bananów jest złe, Freelee nie chce mieć racji.
Ale co z minusami? „Największym ryzykiem jest to, że staniesz się superbohaterem i nagle okaże się, że bardzo trudno jest ci się dopasować do głównego nurtu społeczeństwa” – pisze Freelee do The Daily Beast. „Pogoń za prawdą staje się najważniejsza. Będziesz regularnie szczęśliwy bez powodu…Wielu doświadcza tego efektu ubocznego i uważa go za całkiem przyjemny ;-)” Dla Freelee, 30BaD jest bliższe podróży humanitarnej niż przedsięwzięciu biznesowemu. Zamiast promować dietę dla zysku (dołączenie do społeczności jest darmowe), Freelee mówi, że jest to pojazd do zmieniania świata. „Misją 30BaD jest szerzenie zdrowego przesłania o wysokiej zawartości węglowodanów na całym świecie” – mówi. „Połączyć ludzi o podobnych poglądach. Zachęcanie do spożywania nieograniczonej ilości kalorii z owoców i gotowanych węglowodanów, takich jak ziemniaki, ryż, makaron. Aby zmienić ten świat w taki, który jest wypełniony zdrowymi, szczęśliwymi, seksownymi zjadaczami owoców, a nie chorymi, nieforemnymi uzależnionymi od śmieciowego jedzenia.”
While Freelee jest zajęta bananowaniem świata, a jej nienawistnicy są zajęci próbą zgniecenia jej. Wideo na YouTube, w którym nawiązuje do „otyłych braci i sióstr” blokujących „sprawnych ludzi” przed zejściem ze schodów Twin Towers w dniu 9/11, zostało opublikowane na Gawker z nagłówkiem: „Is This the Worst Person on the Internet?”. Strona jest na tyle prowokująca w świecie wegan, że dorobiła się własnego cyfrowego arcynemesis „30 Bananas A Day…Sucks!”. Zidentyfikowana jako „blog pisany przez społeczność dla społeczności….bez cenzury” jest wirtualną krucjatą przeciwko 30BaD, potępiając wszystko, od samego planu diety do „zaniedbania” Freelee i Durianridera, którzy regularnie korzystają z prawa do usuwania negatywnych postów na temat diety. Ale jak to jest w przypadku anonimowych użytkowników-posting na każdym blogu-jest to trudne do podjęcia decyzji, co jest faktem, a co fikcją na stronie nienawiści 30Bad. Niektórzy użytkownicy płaczą z powodu negatywnych skutków ubocznych; („My Tooth Crumbled WTF Do I DO?!”) inni chwalą ją („Another 30BaD Success Story”).
30BaD hater or lover, think twice before giving your own two cents on the blog: Freelee i Harley mają ścisły zestaw wytycznych, z których jeden obejmuje „zakaz przeklinania”. Każdy użytkownik, który złamie te zasady, lub wyrazi pogardę dla samego planu, podlega zawieszeniu na stronie.
To nie jest demokracja: to bananokracja.
Uwaga redaktora: Oryginalna wersja tego artykułu zawierała pełne imię i nazwisko twórcy 30BaD. Od tego czasu zostało ono usunięte z powodu obaw o prywatność.