Często mam klientów, którzy potrzebują porady na temat oddzielenia ich kontaktów osobistych i biznesowych, zwłaszcza na Facebooku. Jednakże, ja również doradzić przed wielkim „separacji.”
Choć rozumiem potrzebę prywatności, jestem również zwolennikiem poznawania ludzi. To jest ten ludzki związek, który pozwala ludziom poznać cię, polubić cię, zaufać ci … i tak – w końcu – kupować od ciebie.
Gdy spotykam kogoś na imprezie networkingowej lub angażuję się z nimi online, często zapraszam ich do przyłączenia się do mnie na kanałach społecznościowych, w tym zaproszenie do znajomych na Facebooku. Większość z nich akceptuje moją prośbę.
Jednakże wciąż mam sporą liczbę, która wysyła mi prywatną wiadomość i mówi mi jedną z dwóch rzeczy:
1. Ja tylko łączę się z osobistymi przyjaciółmi i rodziną na Facebooku, a nie z kontaktami biznesowymi. Mam nadzieję, że to rozumiesz.
2. Zaakceptuję twoją prośbę o przyjaciela, ale lubię utrzymywać moją stronę na Facebooku oddzielnie dla ludzi, których nie znam. Wolę angażować się z profesjonalistami biznesu na moim fan page’u, który możesz polubić tutaj…..
Moja odpowiedź na #1: Tak, rozumiem. Dziękuję za poinformowanie mnie o tym.
Co naprawdę myślę o #1: Rozumiem, ale jest mi smutno, że tego nie rozumiesz. Oznaczyłeś mnie jako kontakt biznesowy i nic więcej. Zgaduję, że nie poznam Cię na tyle, by „polubić Cię, zaufać Ci i kupować od Ciebie”.
Moja odpowiedź na #2: Dzięki, Jane. Jestem fanem twojej strony, jednak nie aktualizowałaś jej od czerwca, więc pomyślałem, że możemy się tu zaangażować.
Co naprawdę myślę o #2: Sposób na zdmuchnięcie pierwszego połączenia jeden na jeden, które mamy ze sobą.
Dla tych z was, którzy nie są świadomi, możecie tworzyć listy przyjaciół i filtrować swoje połączenia. Możesz pozwolić im zobaczyć to, co chcesz, aby zobaczyć i można pisać aktualizacje specyficzne dla list przyjaciół. (Więcej na listach)
Dla tych z was, którzy robią argument prywatności, dolna linia jest nadal to: nie publikuj niczego online – strona osobista lub inaczej – że nie chcesz tynkowane gdzie piłka spada!
To jest internet – czy jesteś tego świadomy czy nie – jesteś wszędzie!
Ken Mueller powiedział w ostatnim Q&A dla mojego bloga, „I DO care what you had for breakfast. Buduję relację.”
Nadszedł czas, aby być człowiekiem, być prawdziwym, być sobą i pozwolić innym Cię poznać.
Jak poznajesz swoich obecnych i potencjalnych klientów? Czy nadal obawiasz się objąć tę linię myślenia?